Reklama

Audiencje Ogólne

Franciszek: śmierć w rodzinie może prowadzić do większej solidarności

Doświadczenie śmierci w rodzinie to temat, jaki poruszył dziś Ojciec Święty w swej katechezie podczas środowej audiencji ogólnej. Papież wskazał, że cały dramat rozłąki należy przeżywać w wierze w Zmartwychwstałego Pana, a wówczas doświadczenie żałoby może zrodzić większą solidarność więzi rodzinnych, nowe otwarcie na cierpienie innych rodzin, nowe braterstwo z rodzinami, które rodzą się i odradzają w nadziei. Jego słów na placu św. Piotra wysłuchało około 15 tys. wiernych.

[ TEMATY ]

papież

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Franciszek zauważył, że śmierć jest doświadczeniem, które dotyka wszystkich rodzin bez wyjątku. Jednak, gdy dotyka naszych bliskich, to zawsze się nam jawi jako nienaturalna. Szczególnie, gdy rodzice muszą opłakiwać odejście swoich dzieci, czy kiedy dziecko pozostaje samo, z powodu utraty jednego lub obojga rodziców. „W takich przypadkach śmierć jest jak czarna dziura, która otwiera się w życiu rodzin i której nie potrafimy w żaden sposób wyjaśnić. Czasami posuwamy się do obwiniania za nią Boga” - zauważył papież. Zaznaczył, że szczególnie bolesna jest śmierć bliskich spowodowana nienawiścią, zazdrością, pychą, czy chciwość, a często związana z przemocą. „Niech Pan nas ocali, byśmy do tego przywykli!” - powiedział Ojciec Święty.

Franciszek wskazał, że bólowi śmierci trzeba przeciwstawić wiarę w Zmartwychwstałego Pana. W niej „możemy pocieszać się nawzajem, wiedząc, że Pan zwyciężył śmierć raz na zawsze” - powiedział. Zaznaczył, że „jeśli pozwolimy, aby wspierała nas ta wiara, to doświadczenie żałoby może zrodzić większą solidarność więzi rodzinnych, nowe otwarcie na cierpienie innych rodzin, nowe braterstwo z rodzinami, które rodzą się i odradzają w nadziei”. Podkreślił, że „ta wiara chroni nas przed nihilistyczną wizją śmierci, a także fałszywymi pociechami świata, aby prawdzie chrześcijańskiej «nie zagrażało pomieszanie z mitologiami różnego typu», ustępując miejsca «formom przesądów dawnym i nowym»”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec Święty zachęcił, „by chrześcijanie wyrażali w sposób bardziej konkretny sens wiary w obliczu rodzinnego doświadczenia żałoby”. Nie oznacza to zaprzeczania prawa do płaczu, ale w oparciu o świadectwa wielu rodzin, uwierzenie, że dzieło miłości Boga jest silniejsze niż dzieło śmierci.

Oto tekst papieskiej katechezy w tłumaczeniu na język polski:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Reklama

W ramach katechez o rodzinie zaczerpniemy dziś inspirację bezpośrednio z wysłuchanego przed chwilą wydarzenia opowiedzianego przez ewangelistę Łukasza (por. Łk 7,11-15). Jest to scena bardzo poruszająca, ukazująca nam współczucie Jezusa względem cierpiących - w tym przypadku wdowy, która utraciła jedynego syna - a także moc Jezusa nad śmiercią.

Śmierć jest doświadczeniem, które dotyka wszystkich rodzin bez wyjątku. Jest częścią życia. Tym niemniej, gdy dotyka umiłowanych członków rodziny, to zawsze się nam jawi jako nienaturalna. Dla rodziców przeżycie swoich dzieci jest szczególnie przejmujące, jest czymś sprzecznym z podstawową naturą relacji nadających sens rodzinie. Utrata syna lub córki jest czymś takim, jak by czas się zatrzymał: otwiera się otchłań, która pochłania przeszłość, a także i przyszłość. Śmierć, która zabiera dziecko malutkie lub młode jest policzkiem wymierzonym obietnicom, darom i poświęceniom miłości, radośnie przekazanym życiu, które zrodziliśmy. Wiele razy przychodzą na Mszę w Domu Świętej Marty rodzice ze zdjęciem syna lub córki, małego dziecka, chłopca, dziewczyny i mówią mi: „odszedł, odeszła”. W ich spojrzeniu jest wiele bólu. Śmierć dotyka, a w przypadku dziecka dotyka głęboko. Cała rodzina zostaje jakby sparaliżowana, oniemiała. Coś podobnego przeżywa również dziecko, które pozostaje samo, z powodu utraty jednego lub obojga rodziców. Pojawia się pytanie: „gdzie jest tatuś?”, „gdzie jest mamusia?” - „w niebie” - „Ale dlaczego ich nie widzę?” Pytanie to ukrywa niepokój w sercu dziecka. Pozostaje samo. Otwierająca się w nim pustka opuszczenia jest tym bardziej niepokojąca, że nie ma jeszcze dostatecznego doświadczenia, by nazwać to, co się stało. „Kiedy powróci tatuś? Kiedy powróci mamusia?”. Nie można odpowiedzieć, a dziecko cierpi. Tak wygląda śmierć w rodzinie.

W takich przypadkach śmierć jest jak czarna dziura, która otwiera się w życiu rodzin i której nie potrafimy w żaden sposób wyjaśnić. Czasami posuwamy się do obwiniania za nią Boga. Jak wiele osób, które rozumem gniewa się na Boga, bluźni: „dlaczego odebrałeś mi syna, córkę? Boga nie ma. Bóg nie istnieje. Dlaczego to uczyniłeś?”. Wiele razy słyszeliśmy takie słowa. Ale ta wściekłość jest poniekąd tym, co wypływa z wielkiego cierpienia. Utraty syna czy córki, tatusia czy mamusi - to wielkie cierpienie. A to nieustannie dzieje się w rodzinach.

Reklama

Ale śmierć fizyczna ma „wspólników”, którzy są jeszcze gorsi od niej samej, a nazywają się nienawiść, zazdrość, pycha, chciwość; krótko mówiąc grzech świata pracującego na rzecz śmierci i czyniącego ją jeszcze bardziej bolesną i niesprawiedliwą. Uczucia rodzinne jawią się jako zamierzone i bezsilne ofiary tych mocy wspierających śmierć, towarzyszących historii człowieka. Pomyślmy o absurdalnej „normalności”, z jaką w pewnych okresach i w niektórych miejscach, wydarzenia, które przydają śmierci okrucieństwa, powodowane są nienawiścią i obojętnością wobec innych ludzi. Niech Pan nas ocali, byśmy do tego przywykli!

Wiele rodzin należących do Ludu Bożego dzięki łasce współczucia Boga danej w Jezusie ukazuje czynami, że śmierć nie ma ostatniego słowa i jest to naprawdę akt wiary! Za każdym razem, kiedy rodzina pogrążona nawet w straszliwej żałobie znajduje w sobie moc, by strzec wiary i miłości, łączących nas z tymi, których kochamy, już teraz nie pozwala, aby ze śmiercią zabrano wszystko. Mrokowi śmierci trzeba stawiać czoła z bardziej intensywnym trudem miłości. „Boże mój, ty rozjaśniasz moje ciemność!” - to wezwanie liturgii wieczornej. W świetle Zmartwychwstania Pana, który nie opuszcza nikogo z tych, których powierzył mu Ojciec możemy usunąć „oścień” śmierci, jak mawiał apostoł Paweł (1 Kor 15,55). Możemy zapobiec, by zatruła nam życie, zniweczeniu naszych uczuć, popadnięcia w najciemniejszą pustkę.

2015-06-17 11:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Amb. Nowina-Konopka: papież chce gruntownie zreformować Kościół

[ TEMATY ]

wywiad

papież

Franciszek

Sandstein/ pl.wikipedia.org

Nie ulega wątpliwości, że papież Franciszek ma daleko idący plan zreformowania Kościoła i dostosowania go do nowych czasów – mówi w wywiadzie dla KAI Piotr Nowina-Konopka, nowy ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej. Jego zdaniem, pilnym zadaniem Kościoła w Polsce jest odzyskanie zaufania, zwłaszcza ludzi młodych.

CZYTAJ DALEJ

Bp Bronakowski: miesiąc abstynencji dobrą okazją, aby postawić na trzeźwe życie

2024-07-19 07:04

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Bronakowski

Karol Porwich/Niedziela

Alkoholizm coraz częściej dotyka kobiet oraz ludzi młodych

Alkoholizm coraz częściej dotyka kobiet oraz ludzi młodych

W duchu odpowiedzialności za swoje życie, za szczęście bliskich i pomyślność naszej Ojczyzny podejmijmy decyzję o sierpniowej abstynencji. Niech ten czas będzie sprawdzianem naszej wolności wewnętrznej i okazją do przywrócenia właściwej hierarchii wartości - napisał przewodniczący Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych bp Tadeusz Bronakowski w Apelu na sierpień - miesiąc abstynencji 2024.

W tym roku sierpniowej inicjatywie przyświecają słowa bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, że „trzeźwość jest polską racją stanu”. „Nauczanie bł. Prymasa Tysiąclecia na temat konieczności troski o trzeźwość narodu, a także przykład jego abstynenckiego życia, to dla nas współczesnych Polaków wielkie wyzwanie. Pragniemy podążać jego śladami, a także śladami innych wielkich mężów stanu, patriotów, którzy usilnie dążyli do tego, aby naród był wewnętrznie wolny i niepodległy” - podkreślił bp Bronakowski.

CZYTAJ DALEJ

"Razem niesiemy Chrystusa na krańce świata" - w niedzielę rozpoczyna się Ogólnopolski Tydzień św. Krzysztofa

2024-07-19 13:18

[ TEMATY ]

św. Krzysztof

Tydzień św. Krzysztofa

1 grosz za 1 kilometr

Karol Porwich/Niedziela

"Razem niesiemy Chrystusa na krańce świata" - to hasło XXV Ogólnopolskiego Tygodnia św. Krzysztofa, który potrwa od najbliższej niedzieli do 28 lipca. W tym czasie szczególnie promowana jest „Akcja św. Krzysztof 1 gr za 1 km”, dzięki której stowarzyszenie MIVA Polska zbiera fundusze na środki transportu dla misjonarzy.

Ks. Jerzy Kraśnicki, dyrektor MIVA Polska, przypomina, że Tygodniowi Świętego Krzysztofa towarzyszą zawsze dwa ważne aspekty - bezpieczeństwo na drogach i pomoc misjonarzom w zakupie środków transportu w różnych krajach świata. Wyjaśnił, że w zeszłym roku na ten cel udało się przekazać 5 mln. 115 tys. zł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję