Urodzony na dawnych Kresach w 1931 r. zesłaniec, kapelan wałbrzyskich Sybiraków, doskonale pamięta, jak podczas II wojny światowej transportowano Polaków przez wiele tygodni pociągami towarowymi w zamkniętych, bydlęcych wagonach w głąb Związku Radzieckiego.
Tymi wspomnieniami dzielił się podczas spotkania w niedzielę 11 grudnia w domu katechetycznym, dziś 91-letni rezydent parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wałbrzychu. – Ksiądz opowiadał o swoich losach na nieludzkiej ziemi i dał świadectwo wiary. Podkreślił, jak ważne jest wychowanie w rodzinie, a wiara i patriotyzm są nierozłączne. Opowiedział o szlaku kielicha mszalnego oraz o roli obrazków i modlitewników, jaką odegrały w powrocie do ukochanej Polski – relacjonował Wacław Kwieciński, sekretarz koła Związku Sybiraków w Wałbrzychu.
Podczas gdy ks. Stanisław opowiadał o swoich losach, lokalny artysta Jan Walkowiak pracował nad portretem prelegenta. Szkic kapłana wraz z bukietem biało-czerwonych róż podarowany został księdzu na zakończenie spotkania. Przypomnijmy, że wspomnienia ks. prał. Stanisława Pająka zostały spisane przez uczniów byłego wałbrzyskiego Gimnazjum nr 2 pt. Wspomnienia wałbrzyskich Sybiraków – tom Biały Krzyż. Spotkanie zakończyło się wspólnym śpiewem piosenki: Gdy idziemy poprzez świat, chwalmy Boga. /xmb
Pomóż w rozwoju naszego portalu