Łukasz Krzysztofka: Czy dobrym pomysłem jest zbudowanie państwa chrześcijańskiego?
Ks. prof. Piotr Mazurkiewicz: Jeśli miałoby to być budowanie w znaczeniu teokratycznym – jak np. teokracja bizantyjska, albo w znaczeniu państwa wyznaniowego – jak np. Wielka Brytania przed stu laty – to nie byłby to dobry pomysł. Ale możemy też myśleć o państwie chrześcijańskiej kultury, w którym prawo jest oparte na prawie naturalnym. W związku z tym nie mamy przepisów prawa, które pozwalałyby zabijać niewinnych ludzi czy uznawałyby za małżeństwo związek dowolnej liczby ludzi dowolnych płci. Kościół stoi na straży prawa naturalnego i nie trzeba być chrześcijaninem, żeby je rozumieć. Obecność chrześcijaństwa w przestrzeni publicznej nie sprowadza się jednak tylko do promocji prawa naturalnego. Również pewne idee ściśle chrześcijańskie znalazły w Europie swój wyraz w kulturze, prawie czy polityce.
Reklama
W czym się to wyraża?
Chodzi np. o różnorakie formy troski o ubogiego czy nieszczęśliwego, także wtedy, gdy nie jest on członkiem naszej wspólnoty. Powszechna służba zdrowia, opieka charytatywna czy troska o uchodźców mają tutaj swoje źródło. Innym przykładem jest przepis w Kodeksie drogowym, który nakazuje świadkowi wypadku zatrzymanie się i udzielenie pomocy poszkodowanym. Jeśli świadek wypadku, czyli ktoś, kto nie jest jego sprawcą, się nie zatrzyma i nie udzieli pomocy, choćby wzywając karetkę, to popełnia wykroczenie. Takie zachowanie podlega sankcji prawnej. Nigdy chyba nie wpadlibyśmy na sformułowanie tego przepisu prawa, gdyby nie Ewangelia o miłosiernym Samarytaninie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Genialność i uniwersalność Ewangelii sprawiają, że przepis ten respektują chrześcijanie, ale nie buntują się przeciw niemu również ateiści...
Ewangelia wniknęła na tyle głęboko w różne przestrzenie życia społecznego, że także ateista – nie wiedząc, że ta postawa ma religijne korzenie – mówi: to mi się podoba. Mamy zatem do czynienia z przekładem wzorca ściśle religijnego na świecką normę prawa państwowego, która jest powszechnie zaakceptowana. Istnieją więc pewne chrześcijańskie wzorce postrzegania świata, które kształtują nie tylko obyczajowość, ale do pewnego stopnia również prawo, tyle że nie jako wzorce religijnie uzasadnione, nie w formie religijnego nakazu. Muszą być one wyrażone w świeckiej formie. Dwa tysiące lat oddziaływania chrześcijaństwa na europejską kulturę sprawia, że tego typu standardy mogą zyskiwać powszechną akceptację, gdyż w Europie nawet ateiści są do pewnego stopnia kulturowo schrystianizowani.
Reklama
Czym w dzisiejszym rozumieniu jest zatem państwo świeckie?
Są różne tradycje rozumienia państwa świeckiego. Jeśli popatrzymy na Europę, to w sensie szerokim wszystkie państwa są świeckie. Ale gdy przyjrzymy się temu bliżej, to okaże się, że niektóre z tych państw mają charakter wyznaniowy, tzn. mają państwową religię i w ścisłym sensie nie są świeckie, jak np. wspomniana Wielka Brytania, Finlandia, Dania, Grecja czy Cypr. W tych państwach wolność religijna i prawa obywatelskie są gwarantowane także obywatelom innej religii czy wyznania, a z uwagi na znaczącą sekularyzację przestrzeni publicznej – również w tej przestrzeni nie widać istotnej dominacji jednego wyznania. Istnieją jednak też państwa, w których mamy model nazywany separacją skoordynowaną, i do tej grupy należy Polska.
W separacji skoordynowanej nie ma żadnej państwowej religii, ale jednocześnie Kościoły mają pewną uznaną pozycję w państwie i społeczeństwie?
Zgadza się. Równocześnie dochodzi do jakichś form współpracy między instytucjami państwa i Kościoła dla dobra obywateli.
.. Jak jest to realizowane w Polsce?
Nasza konstytucja już w preambule zawiera jasną deklarację, że powodem zmiany ustawy zasadniczej po 1989 r. była wola rozstania się z dziedzictwem komunizmu, także w dziedzinie wolności religijnej. Chodzi o to, aby państwo nie było instytucją ateizującą i żeby w prawie nie było żadnych reliktów wrogiego stosunku państwa do religii. Ale ten model jest bardzo umiarkowany. Z racji tego, jak przebiegała sama procedura uchwalania konstytucji i ratyfikacji konkordatu, jest on opisany terminami, które znamy z Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczenym Gaudium et spes, gdzie jest mowa o wzajemnym uznaniu autonomii i niezależności obu tych instytucji.
? Co jest w tym modelu najistotniejsze?
Reklama
Przede wszystkim to, że relacja między państwem a Kościołem jest relacją przyjazną. Zgodnie z preambułą jest ona zakorzeniona w świadomości roli chrześcijaństwa w historii Polski, także w obaleniu komunizmu. Podobne systemy odnajdujemy w innych państwach Europy Środkowej, ponieważ również ich konstytucje zostały uchwalone po upadku komunizmu, czyli pochodzą z lat 90. Jest w Europie jedno państwo wyjątkowe – Francja. Mamy tam do czynienia z instytucjonalną wrogością państwa w stosunku do samego zjawiska religii. W modelu separacji wrogiej religia jest przedstawiana jako czynnik niebezpieczny. Miałaby ona się przyczyniać do wzniecania niepokojów społecznych, wywoływać konflikty, a państwo miałoby czuwać nad tym, żeby przypadkiem religia nie spowodowała jakiejś katastrofy.
To też formalnie nazywa się świeckim państwem?
Tak, chociaż trzeba powiedzieć, że to jest państwo laicyzujące, tzn. stawiające sobie za cel ateizację społeczeństwa.
Reklama
Z czego wynikają te różnice w relacjach państwo – Kościół?
Mają one swoje źródło głównie w historii oraz rodzaju religii. Stosunek do państwa na gruncie protestantyzmu czy prawosławia jest inny niż w katolicyzmie. Konkretny konstytucyjny opis tych relacji powiązany jest jednak także z pewnym przyzwoleniem społecznym. Pisząc konstytucję, staramy się, aby odpowiadała ona poczuciu tożsamości konkretnego narodu, by podmiot, który ją uchwala, mógł się w niej odnaleźć. Dlatego nie da się przenieść konstytucji z jednego państwa do drugiego tak, żeby pasowała. W przypadku narodów Europy początek ich państwowości najczęściej wiąże się z chrztem ich władcy. W Polsce odwołujemy się do chrztu Mieszka I, który nie tylko wprowadził chrześcijaństwo, ale także ukonstytuował polskie państwo. Mamy też dodatkową determinantę, że było to chrześcijaństwo łacińskie, czyli chodziło o przynależność do świata zachodniego, a zarazem o pozostanie poza obszarem niemieckiego imperium. Ukraina np. przyjęła chrzest dwadzieścia kilka lat później, ale wybrała chrześcijaństwo greckie. Rys zachodni w jej kulturze wiąże się z jej relacją do Rzeczypospolitej. Niekiedy pierwsze decyzje mają bardzo trwały wpływ na historię państwa i narodu.
? Jako Polacy mamy świadomość roli Kościoła katolickiego zwłaszcza w okresie zaborów, ale również w czasach okupacji czy komunizmu.
Pamiętamy także o wielkiej roli św. Jana Pawła II, bł. Stefana Wyszyńskiego i bł. Jerzego Popiełuszki, których wiążemy z ponownym odzyskaniem przez Polskę niepodległości. Na różne sposoby przyczynili się oni do tego, że z jednej strony jako naród nie skapitulowaliśmy i nie roztopiliśmy się w sowieckich masach, a z drugiej – że wiara połączona z kulturą zachowała poczucie narodowości i pomogła w mobilizacji, by pokojowo odzyskać niepodległość.
Czy w konstytucji świeckiego państwa powinno się znaleźć odwołanie do Boga?
Nie ma takiego obowiązku, ale nie ma też żadnej przeszkody, żeby tak się stało. W refleksji nad ideą świeckości warto pamiętać, że ma ona swoje źródło w chrześcijaństwie. Antyczni poganie jej nie znali. Świat oglądany oczami poganina w całości jest religijny. Dopiero chrześcijaństwo dokonuje rozróżnienia między władzą cesarza a władzą Boga, czyli między sferą świecką i religijną. Ta dystynkcja oznacza, że Kościół uznaje władzę polityczną państwa, a państwo uznaje, iż nie ma żadnej kompetencji w zakresie religii i moralności. W świecie pogańskim wszystkie te kompetencje skupiają się w jednym ośrodku władzy. W świecie chrześcijańskim władza jest świecka i możemy powiedzieć, że poza pewnymi wyjątkami historia Europy chrześcijańskiej jest historią świeckiego państwa. A świeckość jest powiązana z troską o to, żeby Kościół mógł sam o sobie decydować.
Ks. Piotr Mazurkiewicz profesor nauk społecznych, wykładowca UKSW, sekretarz generalny Komisji Konferencji Biskupów Unii Europejskiej (COMECE)