Oczekiwaniu na święta Bożego Narodzenia, które upamiętniają przyjście Syna Bożego w ciele, powinno towarzyszyć wzmocnienie naszej nadziei na Jego powtórne przyjście – w chwale. Czytanie z Księgi proroka Izajasza ilustruje radość starotestamentowych Izraelitów wyrażoną w przekonaniu, że materialne i duchowe wybawienie z niewoli egipskiej czy babilońskiej nie wystarczy. Potrzeba czegoś więcej, co przezwycięży zło pleniące się w świecie i grzechy popełniane przez ludzi. Odnowa ludu Bożego wybrania została przedstawiona w dwóch obrazach: pustyni, która po długiej porze suchej, otrzymawszy życiodajne deszcze, odżywa i kwitnie, oraz szczęścia niewidomych i głuchych, którzy przywróceni do zdrowia będą wielbić moc i dobroć Boga. Kościół, włączając to czytanie do mszalnej Liturgii Słowa, zachęca wiernych do pełnego zawierzenia Bogu i dlatego w psalmie responsoryjnym wspólnie prosimy: „Przybądź, o Panie, aby nas wybawić”.
Oczekiwanie bierze się z nadziei, ta zaś potrzebuje wytrwałej cierpliwości. Czytanie z Listu św. Jakuba Apostoła ukazuje obraz rolnika, którego praca jest wspierana przez dary natury: deszcz wczesny, który w Palestynie zapowiada zimową porę deszczową, i późny, który ją kończy. Plony nie byłyby możliwe bez daru deszczu, trzeba jednak na niego czekać. Analogicznie życie chrześcijan w oczekiwaniu na plon, który urzeczywistni się wraz z przyjściem zmartwychwstałego Jezusa, ma być naznaczone ufną cierpliwością i umacnianiem swego serca. Definitywne przyjście Pana dokona się w czasie ustalonym przez Niego, nasze z Nim spotkanie odbywa się natomiast w chwili śmierci. Chrześcijańska nadzieja różni się jednak od nadziei starotestamentowych proroków. Oni przemawiali w imię Pańskie, ale nie doczekali przyjścia Zbawiciela; my żyjemy w epoce, w której On już przyszedł, co upamiętnia Boże Narodzenie, z tym większą ufnością zatem oczekujemy Jego powtórnego przyjścia, oznaczającego „nowe stworzenie”.
Rozpoczęcie przez Jezusa publicznej działalności sprowokowało istotne pytanie Jana Chrzciciela: „Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?”. Jan wyraził w nim niepokój i nadzieję wielu swoich rodaków, których od czasu do czasu poruszały wieści o kimś niezwykłym, kto domagał się dla siebie uznania i respektu. Także w naszych czasach nie brakuje rozmaitych odmian uzurpacji, które zaciemniają prawdę o wcieleniu Syna Bożego i Jego powtórnym przyjściu. Pytanie Jana powraca, a nawet staje się tak samo pilne wtedy, gdy wierni chcą mieć pewność swojej wiary. Jezus nie odpowiada wprost, lecz zaleca uważne obserwowanie tego, czego dokonuje, oraz głęboką refleksję. Współcześnie najskuteczniejszą drogą do rozpoznania, kim naprawdę jest Jezus, powinno być życie Jego wyznawców – naznaczone czynieniem dobra, które przemienia świat. Oczekując na święta i umacniając nadzieję na powtórne przyjście Pana, nie możemy być bezczynni ani obojętni. Jak w Jezusie Chrystusie spełniły się starotestamentowe proroctwa, tak życie chrześcijan powinno być wiarygodnym świadectwem Jego mesjańskiej i Boskiej godności. Jan Chrzciciel został pochwalony za swój heroiczny styl życia, znacznie wykraczający poza przeciętność, który doprowadził go, a wraz z nim innych, do Jezusa i otworzył na nowość Bożej obecności w świecie. Ta pochwała obejmuje wszystkich wyznawców Jezusa Chrystusa. Korzystając ze zbawienia, które On przyniósł, otwieramy dla siebie bramy królestwa niebieskiego, w którym Bóg obdarzy nas bardziej, niż tego oczekujemy, gdyż da nam udział w swoim życiu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu