Z okazji zakończenia prac związanych z rekonstrukcją witraży wg projektu Józefa Mehoffera, znajdujących się w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Turku, 19 maja br. odbyło się
spotkanie, w którym uczestniczyło liczne grono osób, zaangażowanych w to przedsięwzięcie. Brali w nim udział członkowie władz miejskich i powiatowych oraz proboszcz parafii pw. Najświętszego
Serca Pana Jezusa, ks. prał. Kazimierz Tartanus. Wśród zaproszonych gości byli: wnuk artysty Ryszard Mehoffer, prezes Krakowskich Zakładów Witrażowych S. G. Żeleński, a także funtadorka witraża bł.
Jolanty - Zofia Mielcarska i przedstawiciele Muzeum Narodowego w Krakowie.
Spotkanie odbyło się w miejskim Muzeum Tkackim. Następnie wszyscy przeszli do kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, gdzie uczestniczyli w Mszy św. którą odprawił i homilię wygłosił
biskup senior Bronisław Dembowski. W słowie powitalnym ks. prał. K. Tartanus nawiązał do historii świątyni i wyraził radość z faktu, że wśród obecnych jest Ryszard Mehoffer. "Składam hołd
i dziękczynienie jego antenatowi, prof. Józefowi Mehofferowi, twórcy wystroju wnętrza naszego kościoła. Po ponad 60 latach Józef Mehoffer w dziele, którego dokonał, powrócił do Turku" - powiedział
Ksiądz Prałat, po czym przypomniał kilka faktów z historii, wiążących postać artysty z postacią ks. Józefa Florczaka i miastem Turek. Ks. J. Florczak, kapłan diecezji włocławskiej, podczas
studiów w Italii poznał J. Mehoffera. Znajomość przerodziła się w przyjaźń. Gdy w 1931 r. ks. J. Florczak został proboszczem parafii w Turku, zaprosił Mehoffera. Wkrótce okazało
się, że artysta podjął się wykonania projektów wystroju wnętrza świątyni: polichromii, witraży, stacji Drogi Krzyżowej i umeblowania. Prace przerwano, gdy wybuchła II wojna światowa. Po jej zakończeniu
podejmowano próby ponownego nawiązania kontaktu z artystą, a po jego śmierci (1946 r.) z jego synem, niestety, bez upragnionego skutku. Z upływem czasu, dzięki uporowi miłośników
twórczości J. Mehoffera, ich zainteresowaniu dziejami kościoła w Turku, a także dzięki staraniu osób ze środowiska Muzeum Narodowego w Krakowie okazało się, że prace wykonane przez
artystę dla kościoła w Turku (z jednym witrażem niemal całkowicie gotowym do montażu) ocalały. Projekty należało zrekonstruować, by możliwe stało się kontynuowanie zamierzeń Mehoffera. Rozpoczęły
się ożywione kontakty między zainteresowanymi środowiskami z Turku i Krakowa. W 2002 r. w kościele zainstalowano osiem witraży. W nawie północnej są to witraże przedstawiające
św. Teresę, św. Andrzeja Bobolę, św. Kazimierza, bł. Jolantę, a w nawie południowej: św. Jadwigę, św. Stanisława Biskupa, św. Kingę i św. Bogumiła.
Wspaniałe dzieło nie mogłoby zostać wykonane, gdyby nie pomoc ludzi: zarówno darczyńców fundujących kościołowi pojedyncze witraże, jak i wiernych, składających każdej niedzieli choćby najskromniejsze
ofiary na potrzeby parafii.
Radości i wdzięczności dotyczył również fragment homilii bp. B. Dembowskiego. Ksiądz Biskup wspomniał, że w domu biskupów włocławskich znajduje się portret bp. Karola Mieczysława Radońskiego,
wykonany przez J. Mehoffera. "Często patrzyłem na ów obraz - powiedział Kaznodzieja - i poznałem krzyż biskupi, który ma na portrecie bp Radoński. Ten sam krzyż był użyty podczas moich święceń biskupich".
Bp Dembowski podziękował za obecność wszystkim miłośnikom kultury i sztuki, a specjalnie Ryszardowi Mehofferowi i wszystkim przedstawicielom krakowskiego Muzeum Narodowego.
Oprawę muzyczną Liturgii uświetnił śpiew Chóru Nauczycielskiego i Licealnego Chóru Młodzieżowego "Viribus Unitis". Po Mszy św. w hotelu "Arkady" odbyła się uroczystość, podczas której R.
Mehoffer i Z. Mielcarska zostali wyróżnieni odznaczeniami "Za zasługi dla miasta Turku", a pozostałe osoby otrzymały pamiątkowe wizerunki przedstawiające fragment witraża św. Teresy, autorstwa
J. Mehoffera.
Pomóż w rozwoju naszego portalu