Reklama

Aspekty

Czy nauka i religia mogą ze sobą współgrać?

Zagadnienie relacji między nauką a wiarą to temat bardzo żywy. O jego aktualności na gruncie filozofii i w literaturze popularnonaukowej, oraz o dyskusji intelektualnej i ścieraniu się różnych koncepcji, których ten temat jest źródłem, z dr. hab. Piotrem Bylicą, prof. UZ, rozmawia ks. Rafał Witkowski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Rafał Witkowski: Co należy rozumieć pod pojęciem „nauki” i jak odnieść to do religii?

Dr hab. Piotr Bylica: Jeszcze do niedawna głównym motorem kultury cywilizacji zachodniej była religia, a konkretniej chrześcijaństwo. To właśnie religia odpowiadała na pytania o sens istnienia: skąd się wziął świat? Kim jest człowiek? Jaki jest cel istnienia świata? Natomiast od pewnego czasu to nauka jest uznawana za kompetentną do udzielania odpowiedzi na tego typu pytania. Mamy koncepcje naukowe na temat pochodzenia świata, człowieka, życia. Te koncepcje pod pewnymi względami są „alternatywne” względem twierdzeń religijnych. Przy tym istotne jest, co rozumiemy pod pojęciem „nauka”. Nauka okazuje się być dosyć silnie związana z różnymi twierdzeniami filozoficznymi. Przy tym należy zauważyć, że nie tylko nauka i religia, ale również filozofia zajmuje się zagadnieniami, które dotykają fundamentów istnienia i stawiają pytania typu: jakie jest pochodzenie człowieka, życia, wszechświata? Czy jest wolność w świecie, czy też wszystko jest zdeterminowane? Jakie jest przeznaczenie człowieka? Filozofia jest obecna zarówno w religijnym spojrzeniu na rzeczywistość, jak i w twierdzeniach naukowych. Interesująca jest refleksja nad tym, czy filozoficzne koncepcje w nauce i religii dają się ze sobą pogodzić, czy też jest między nimi jakaś sprzeczność.

Możemy zatem przyjąć, że płaszczyzną dialogu między religią a nauką może być filozofia. Jednak niejednokrotnie zamiast dialogu widzimy tu wykluczenie. Dlaczego we współczesnym dyskursie intelektualnym niektórzy stawiają naukę i religię w opozycji względem siebie, a czasami i w sprzeczności?

Przeciwstawienie nauki i religii jest wynikiem spopularyzowania tezy o konflikcie między nimi. Pod koniec XIX wieku było to efektem publikacji dwóch ważnych prac wydanych w Stanach Zjednoczonych. Te książki już w tytule mówiły o konflikcie nauki i religii. Były tłumaczone na wiele języków. Jedna z publikacji nawet bardziej akcentowała konflikt nauki z katolicyzmem, aniżeli z ogólnie rozumianą religią. Była to publikacja, która wywodziła się z krajów protestanckich, gdzie przedstawiano Kościół katolicki jako hamulec nauki. Również ci, którzy propagowali nurty laickie, chcieli się odciąć od dziedzictwa katolickiego i wykazać jego zacofanie. Jednocześnie zapomnieli, że uniwersytet to jednostka naukowa powstała w średniowiecznej Europie pod kuratelą Kościoła. Mówienie o konflikcie nauki i religii wpisywało się w nurty sekularyzacyjne, które już od dawna pojawiały się na kontynencie europejskim. Podejście religijne było coraz mniej uwzględniane w próbach zrozumienia rzeczywistości w świecie intelektualnym.

Jak należy zatem spojrzeć na relacje nauki i religii?

Nauka w szerokim znaczeniu może być potraktowana jako zbiór różnych nauk. Istnieje na przykład fizyka, chemia, biologia, psychologia i wiele innych. Każda z tych nauk ma swój przedmiot badań i w ramach tego przedmiotu może się kompetentnie wypowiadać. Żadna z nauk ani nie przeczy, ani nie potwierdza tez religijnych dotyczących Boga, relacji między Bogiem a światem, bo nie jest to ich przedmiotem. Żadna z nauk nie mówi o świecie jako całości. Na ten temat próbuje się wypowiadać filozofia, teologia czy w pewnym sensie również religia. Nauki mówią o pewnych fragmentach rzeczywistości. Skoro nie mówią o całości, należy uznać, że nie ma konfliktu pomiędzy fragmentarycznymi twierdzeniami naukowymi a religijnym sposobem widzenia świata.

Dr hab. Piotr Bylica profesor Uniwersytetu Zielonogórskiego, wykładowca logiki, metodologii nauk, filozofii przyrody i teorii poznania w Instytucie Filozoficzno-Teologicznym im. Edyty Stein w Zielonej Górze, nadzwyczajny szafarz Komunii św., redaktor naczelny serwisu contragentiles.pl . Dużą część pracy naukowej poświęca filozoficznemu ujęciu relacji między nauką i religią.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-11-22 14:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Honor polskiej nauki

Niedziela Ogólnopolska 42/2013, str. 36-37

[ TEMATY ]

nauka

katastrofa smoleńska

Dominik Różański

WIESŁAWA LEWANDOWSKA: - Panie Profesorze, Pana książka „Ideas of Quantum Chemistry” należy do kanonu obowiązkowych lektur dla doktorantów m.in. Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley w USA, jest Pan uznanym w świecie uczonym w dziedzinie chemii kwantowej, ale też np. członkiem rady naukowej Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego. Ponieważ jednak nie jest Pan „specjalistą od wypadków lotniczych”, nie powinien się Pan wypowiadać w sprawie badania przyczyn katastrofy smoleńskiej - byłoby to, jak obwieściła niedawno minister nauki i szkolnictwa wyższego, naruszenie kodeksu etycznego polskiego naukowca...
CZYTAJ DALEJ

Iksatywy – język polski na sterydach czy gramatyczny eksperyment?

2025-02-04 20:44

[ TEMATY ]

Warszawa

polszczyzna

Andrzej Sosnowski

PAP/Piotr Nowak

"Prezydentx" Warszawy Rafał Trzaskowski, która stała się pionierem w dziedzinie językowej alchemii, gdzie zamiast upraszczać, wprowadzamy słowne akrobacje

Prezydentx Warszawy Rafał Trzaskowski, która stała się pionierem w dziedzinie językowej alchemii, gdzie zamiast upraszczać, wprowadzamy słowne akrobacje

Czy ktoś jeszcze pamięta, jak to było, gdy mówiliśmy do ludzi „Szanowni Państwo” i nikt się nie obrażał? Cóż, czasy się zmieniają, wszyscy mówią „Polki i Polacy” a warszawski ratusz, w swoim nieustającym dążeniu do równości, postanowił podarować nam nową lingwistyczną rozrywkę – iksatywy!

Dla niewtajemniczonych: iksatywy to takie formy językowe, które nie wskazują na płeć. Zamiast pisać „dyrektor” albo „dyrektorka”, urzędnik może teraz napisać „dyrektorx”, zamiast „nauczyciel” czy „nauczycielka” – „nauczycielx”. Proste? No właśnie nie do końca. Dlatego w grudniu 2024 r. w stołecznym magistracie powstał "Poradnik empatycznej i skutecznej komunikacji". Broszura kryje w sobie instrukcje na temat zwracania się do osób niebinarnych. Urzędnicy dowiedzieli się czym są iksatywy i jak je stosować. Warszawski ratusz argumentuje, że to krok w stronę otwartości i uwzględnienia osób niebinarnych. Oczywiście nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Władze stolicy wyraźnie zaznaczyły, że iksatywy nie są czymś, co należy kierować do ogółu społeczeństwa. I słusznie! Bo wyobraźmy sobie reakcję przeciętnego obywatela na urzędowe pismo zaczynające się od „Szanownx Mieszkankx” – zapewne skończyłoby się to telefonem do działu „reklamacji językowych”.
CZYTAJ DALEJ

W Anglii i Walii rośnie liczba katolików uczestniczących w niedzielnej Mszy św.

2025-02-05 14:50

[ TEMATY ]

badania

Anglia

Walia

Karol Porwich/Niedziela

W Anglii i Walii rośnie liczba katolików uczestniczących w niedzielnej Mszy Św. Badania wskazują również, że młodzi Brytyjczycy w większości określają siebie jako „bardzo” lub „dosyć” duchowi.

Konferencja Biskupów Anglii i Walii podaje, że w 2023 roku liczba praktykujących wiernych wzrosła o około 50 tysięcy. Podobną tendencję zaobserwowano w Szkocji.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję