Wobec licznych prób środowisk laickich zastąpienia niepowtarzalnego nastroju uroczystości Wszystkich Świętych pogańskim Halloween zrodziła się chrześcijańska propozycja Orszaku Wszystkich Świętych.
Ulicami wielu polskich miast i wiosek przeszły cieszące się wielkim powodzeniem korowody świętych. Tak było również w licznych parafiach naszej diecezji. W niektórych były to orszaki, w innych bale. Wszystkie te inicjatywy miały na celu jedno, przybliżenie młodemu pokoleniu Polaków pięknych postaci ludzi, którzy swoim życiem sięgnęli wyżyn nieba.
Od czterech już lat w parafii św. Bartłomieja Apostoła w Nienadówce ma miejsce Bal Wszystkich Świętych. Tak było również w tym roku. W wydarzeniu, które odbyło się 31 października, wzięło udział blisko 200 osób przebranych za świętych oraz postacie z Biblii. Organizatorem balu był proboszcz ks. Jerzy Uchman, któremu wsparcia w organizacji udzielili nauczyciele i rodzice uczniów Zespołu Szkół nr 1 w Nienadówce, natomiast oprawę muzyczną w kościele i na drodze przemarszu zapewnił zespół Promyczki Fundacji Ks. Edwarda Stępka, działającej od roku przy tutejszej parafii.
Bal rozpoczęto nabożeństwem różańcowym w kościele o godz. 9, po którym po raz pierwszy ksiądz proboszcz udzielił zgromadzonym błogosławieństwa relikwiami Świętych Hiacynty i Franciszka. Po błogosławieństwie barwny korowód dzieci i dorosłych ruszył ulicami do Zespołu Szkół nr 1, gdzie pięknie przyozdobiona szkolna hala sportowa czekała na uczestników. Ksiądz proboszcz wraz z panią dyrektor Anną Grzebyk jeszcze raz powitali wszystkich i rozpoczęła się wspólna zabawa w rytm nie tylko religijnych piosenek prowadzona przez profesjonalne trio animatorek z Tyczyna. Dzieci wraz z rodzicami zaprezentowały swoje stroje, przedstawiające postacie świętych. Były tańce, śpiewy, konkursy i słodki poczęstunek przygotowany przez rodziców uczestników balu.
Bal po raz kolejny zdecydowanie wygrał z Halloween. Cała sala zawirowała postaciami świętych i aniołów. Nie zabrakło sióstr i braci zakonnych, był także misjonarz Arek. Bal, dzięki wytrwałości, cierpliwości i hojności ks. Jerzego Uchmana już na stałe wpisał się w życie parafii Nienadówka. Dziękujemy mu za to, jak i wszystkim, którzy wspomogli to piękne dzieło. Zdjęcia z balu można obejrzenia na stronach: https: //photos.app.goo.gl/bFyrZiKx7KetqeGb7 , https: //photos.app.goo.gl/xejSHwHkdvpq8UGp8 .
Bale wszystkich świętych na dobre wpisały się w krajobraz ostatnich dni października w naszych parafiach.
W diecezji świdnickiej okolicznościowe bale, mające na celu promocję świętości, zagościły m.in. w Wałbrzychu, Świdnicy, Dzierżoniowie Kłodzku, Łagiewnikach, Dobromierzu, Nowej Rudzie i w kilkunastu innych miejscowościach. Redakcja Niedzieli Świdnickiej odpowiadając na zaproszenie organizatorów zawitała do par. pw. Wniebowzięcia NMP w Bielawie, gdzie po raz piąty odbył się dziecięcy Bal Wszystkich Świętych. Na bal przybyły 4 Maryje, 2 Janów Pawłów II, do tego siostra Faustyna, św. Agnieszka i wielu, wielu innych. A nad wszystkimi czuwały aniołki. Każdy miał piękny strój, przygotowany staraniem rodziców. Strojów nikt nie oceniał, bardziej liczyło się to, żeby poznać życie świętego i pokazać, że każdy może nim zostać.
Archiwum Parafii Św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty
27 lutego wspominamy w Kościele św. Gabriela od Matki Bożej Bolesnej. To postać, którą można zaliczyć do grona młodych świętych. Zmarł bowiem w wieku 24 lat na gruźlicę. Przeszedł w swoim życiu wiele trudnych doświadczeń. Często pokazywany jest w towarzystwie jaszczurki i rewolweru. Dlaczego?
W 1859 roku Wiktor Emanuel, ówczesny król Sardynii i Piemontu przyłączył się do Garibaldiego i wojsko piemonckie zaczęło okupować Abruzzię. W tej prowincji studiował wówczas przyszły święty - Gabriel Possenti. Poinformowano go, że żołnierze są w drodze do Isola by gwałcić, rabować i palić. Wiele rodzin uciekło więc do lasów. Żołdacy z łatwością rozbili oddziałek milicji broniący Isoli i zaczęli plądrowanie. W odpowiedzi na tę niesprawiedliwość, Gabriel pobiegł odważnie do miasteczka. Zastał tam ponad 20 żołnierzy, którzy podkładali ogień pod domy.
Widząc jak jeden z napastników ciąga spłakaną dziewczynę za warkocze, Gabriel doskoczył do niego i wyjął mu z kabury rewolwer. “Puść ją natychmiast!” - krzyknął, innemu żołnierzowi wydał zwyczajnie rozkaz: “Rzuć broń na ziemię, ale już!” - co ten uczynił. Wrzask zaalarmował jednak innych. Gdy wszyscy się zbiegli Gabriel nakazał im rozbrojenie. Komendant w randze sierżanta roześmiał się i zaczął żartować z młodzianka w habicie, który chciał rozbroić całą kompanię wojska. Wtem na ulicę wpełzła jaszczurka, dawny talent łowiecki obudził się w świętym, nie bacząc nawet w jej kierunku wypalił odstrzelając jej łeb. Następnie wymierzył w sierżanta i powtórzył rozkaz. Żołnierze w szoku po celnym strzale w łeb gada rzucili natychmiast broń na ziemię.
Papież spał dobrze w nocy a teraz odpoczywa - informuje w porannym komunikacie Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, po trzynastej nocy od hospitalizacji Franciszka.
Przypomnijmy, że we wczorajszym komunikacie wieczornym była mowa o tym. że w ciągu ostatnich 24 godzin stan kliniczny Ojca Świętego wykazał dalszą niewielką poprawę.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.