Praca policjanta pod przykrywką na ogół jest niebezpieczna, wszak działa on wśród bezwzględnych przestępców. Lepiej, żeby nie dowiedzieli się oni o jego prawdziwej roli. Tu jest nieco inaczej, przez co ciekawiej. Policjant Mark (w tej roli Joel Edgerton) nawiązuje bliską relację z Henrym Teague’em (Sean Harris) podejrzanym o morderstwo, starając się zdobyć jego zaufanie i zeznania. Nie udaje mu się to od razu, a w zakładaniu sideł na Henry’ego bierze udział cały policyjny sztab. Gdy skomplikowana psychologiczna gra się kończy, wszyscy odczuwają ulgę: policjanci, bandyta, od którego wyciągnięto prawdę i... widzowie tego niezłego filmu, wciągnięci w grę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu