Reklama

Aspekty

Kościół – tu jestem!

Synod Młodych zbliża się wielkimi krokami. Młodzież spotka się w dniach 18-20 listopada, a myśl przewodnia, która będzie im towarzyszyć, brzmi: „Kościół – tu jestem!”. – Efektem naszej pracy ma być list młodych do młodych i młodych do księży – mówi Tamara Murzyńska.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 42/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Synod Młodych

Jakub Grzybek

Tamara Murzyńska

Tamara Murzyńska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Katarzyna Krawcewicz: W drugiej połowie listopada w naszej diecezji odbędzie się Synod Młodych. Po co go organizujecie?

Tamara Murzyńska: Najbardziej chcielibyśmy, żeby młodzi wypowiedzieli się z jednej strony na temat tego, co ich boli w Kościele, a z drugiej – co w Kościele kochają. Chcemy usłyszeć ich głos, żeby spróbować wcielić to w życie. Do udziału zapraszamy po dwie osoby z każdego dekanatu naszej diecezji. Ale tak naprawdę, jeśli ktoś jest chętny, na pewno znajdzie się dla niego miejsce, bo dla nas jest ważne, żeby jak najwięcej osób się wypowiedziało w tych ważnych tematach.

Jak będzie to przebiegało od strony technicznej?

Chcemy, żeby wyglądało to podobnie jak w poprzedniej edycji Synodu Młodych. Dlatego będziemy podzieleni na mniejsze grupy, w których będą się odbywały dyskusje. Efektem naszej pracy ma być list młodych do młodych i młodych do księży. Zależy nam, żeby duszpasterze przeczytali, czego młodzi oczekują od Kościoła, co jest dla nich trudne, co kochają, co chcieliby zmienić, dlaczego nie zawsze są w pełni zaangażowani, a co ich w zaangażowaniu umacnia i dlaczego chcą brać udział w tym wszystkim, co dzieje się w Kościele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czy myślisz, że dużo osób będzie chciało wziąć udział w tym spotkaniu?

Myślę, że tak. Widać w młodzieży wielki głód wypowiedzi. Takie mamy też pokolenie – chcemy być decyzyjni, chcemy mieć na coś wpływ. Chcemy mówić o naszych pomysłach, bo nawet jeśli wydaje się nam, że u siebie nie możemy czegoś zrobić, że nie mamy środków, to może w innej parafii uda się coś takiego zrealizować. Kiedy nawzajem się inspirujemy i motywujemy, to pokazujemy sobie drogi działania.

Jakie tematy będą poruszane podczas Synodu Młodych? O czym młodzież chce dyskutować?

Do naszego synodu przygotowujemy się już od ponad roku. Pierwotnie mieliśmy się opierać na założeniach ojców synodalnych, na synodalności, o której ostatnio dużo się mówiło. Mieliśmy spotkać się w innym, wcześniejszym terminie, jednak kolejna fala pandemii nam to uniemożliwiła. Synod Młodych odbędzie się dopiero teraz, więc musieliśmy trochę zmienić tematykę. Nie chcemy już skupiać się tylko na samych tezach synodalnych, ale bardziej zastanowić się nad tym, jak to, co zostało postanowione podczas synodu powszechnego, jest wcielane w życie.

Reklama

W ramach bloków dyskusyjnych będzie też spotkanie z biskupem diecezjalnym. Zależy nam, żeby usłyszał nasz głos, żeby dowiedział się, jak my widzimy Kościół.

Synod Młodych organizuje oczywiście Wydział Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży, ale nie byłoby to możliwe, gdyby właśnie młodzi ludzie nie byli współorganizatorami tego wydarzenia. Młodzi ludzie, którzy na co dzień chcą być i są w Kościele, mimo że nie jest to dziś szczególnie popularne. Dlaczego Ty w tym Kościele jesteś, choć na pewno słyszysz o różnych skandalach i problemach?

Wiem, że Kościół jest święty, ale tworzą go grzeszni ludzie. I ja też jestem takim narzędziem Pana Boga. W jakiś sposób odczuwam taką misję. Sama bardzo wiele otrzymałam, będąc w Ruchu Światło-Życie i chcę to przekazywać dalej. Nie chcę, żeby było tak, że ja coś dostałam i chcę zachować to tylko dla siebie. Myślę, że to mnie tak bardzo zatrzymało w Kościele – że mogę posiadać siebie w dawaniu siebie drugiemu człowiekowi.

Tamara Murzyńska - animatorka Ruchu Światło-Życie, członkini Młodzieżowej Rady Duszpasterskiej diecezji zielonogórsko-gorzowskiej

2022-10-11 12:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Młodzi chcą konkretu

Niedziela warszawska 48/2021, str. I

[ TEMATY ]

Synod Młodych

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Ks. Michał Dziedzic

Ks. Michał Dziedzic

O tym, jak przyciągnąć młodzież do Jezusa, czym był Synod Młodych i do kogo adresowana jest Szkoła Lidera, z ks. Michałem Dziedzicem rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Łukasz Krzysztofka: W diecezji warszawsko-praskiej właśnie dobiegł końca Synod Młodych. Jaki to był czas dla Kościoła po prawej stronie Wisły?

Ks. Michał Dziedzic: Synod wyznaczał pewne kierunki. Był możliwością usłyszenia ludzi młodych i duszpasterzy, którzy są w parafiach, spotkania się z problematyką duszpasterstwa młodzieży i podjęcia różnych strategii, które mogą z tego wynikać. Myślę, że to było głównym zadaniem synodu, które zostało spełnione. Ale dla niektórych synod był też czasem tak naprawdę nic niewnoszącym. Bo do samego jego zakończenia, spotykałem się z pytaniami: A to ten synod jeszcze trwa? Albo: A jaki synod? Ta sytuacja więc też coś mówi. Ale synod jest od tego, żeby słuchać, przyglądać się pewnej rzeczywistości. Kiedy zaczynaliśmy, obraliśmy sobie kilka celów.

CZYTAJ DALEJ

Szkaplerz „kołem ratunkowym”

Szkaplerz to najpopularniejsza obok Różańca świętego forma pobożności maryjnej. Historia szkaplerza sięga góry Karmel w Ziemi Świętej, kiedy to duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili tam życie modlitewne. Było to w XII wieku. Z powodu prześladowań ze strony Saracenów bracia Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel przenieśli się do Europy i dali początek zakonowi zwanemu karmelitańskim.
W południowej Anglii w Cambridge mieszkał pewien bogobojny człowiek - Szymon Stock, generał zakonu, który dostrzegając grożące zakonowi niebezpieczeństwa, modlił się gorliwie i błagał Maryję, Najświętszą Dziewicę, o pomoc. Pewnej nocy, z 15 na 16 lipca 1251 r., ukazała mu się Najświętsza Panienka w otoczeniu aniołów. Szymon otrzymał od Maryi brązowy szkaplerz i usłyszał słowa: „Przyjmij, Synu najmilszy, szkaplerz Twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla Ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania”. Od tamtej pory karmelici noszą szkaplerz, czyli dwa prostokątne skrawki wełnianego sukna z naszytymi wyobrażeniami Matki Bożej Szkaplerznej i Najświętszego Serca Pana Jezusa, połączone tasiemkami. Słowo „szkaplerz” pochodzi od łacińskiego słowa „scapulae” (plecy, barki) i oznacza szatę, która okrywa plecy i piersi. Papież Pius X w 1910 r. zezwolił na zastąpienie szkaplerza medalikiem szkaplerznym.
Do wielkiej Rodziny Karmelitańskiej chcieli przynależeć wielcy tego świata - królowie, książęta, możnowładcy, ale i zwykli, prości ludzie. Dzięki papieżowi Janowi XXII - temu samemu, który wprowadził święto Trójcy Świętej i wyraził zgodę na koronację Władysława Łokietka - szkaplerz stał się powszechny. Papież miał objawienia. Matka Boża przyrzekła szczególne łaski noszącym pobożnie szkaplerz karmelitański. A Ojciec Święty ogłosił te łaski światu chrześcijańskiemu bullą „Sabbatina” z dnia 3 marca 1322 r. Bulla mówiła o tzw. przywileju sobotnim. Szczególne prawo do pomocy ze strony Maryi w życiu, śmierci i po śmierci mają ci, którzy noszą szkaplerz. Jest to niejako suknia Maryi, czyli znak i nieomylne zapewnienie macierzyńskiej opieki Matki Bożej. Kto nosi szkaplerz karmelitański, ten otrzymuje obietnicę, że dusza jego wkrótce po śmierci będzie wyzwolona z czyśćca. Stanie się to w pierwszą sobotę miesiąca po śmierci. Oczywiście, pod warunkiem, że ta osoba nosiła szkaplerz w należytym duchu i żyła prawdziwie po chrześcijańsku, zachowała czystość według stanu i modliła się modlitwą Kościoła.
Jan Paweł II pisał do przełożonych generalnych Zakonu Braci NMP z Góry Karmel i Zakonu Braci Bosych NMP z Góry Karmel, że w znaku szkaplerza zawiera się sugestywna synteza maryjnej duchowości, która ożywia pobożność ludzi wierzących, pobudzając ich wrażliwość na pełną miłości obecność Maryi Panny Matki w ich życiu. „Szkaplerz w istocie jest «habitem» - podkreślał Ojciec Święty. - Ten, kto go przyjmuje, zostaje włączony lub stowarzyszony w mniej lub więcej ścisłym stopniu z zakonem Karmelu, poświęconym służbie Matki Najświętszej dla dobra całego Kościoła. Ten, kto przywdziewa szkaplerz, zostaje wprowadzony do ziemi Karmelu, aby «spożywać jej owoce i jej zasoby» (por. Jr 2, 7) oraz doświadczać słodkiej i macierzyńskiej obecności Maryi w codziennym trudzie, by wewnętrznie się przyoblekać w Jezusa Chrystusa i ukazywać Jego życie w samym sobie dla dobra Kościoła i całej ludzkości” (por. Formuła nałożenia szkaplerza).
Papież Polak od wczesnych lat młodości nosił ten znak Maryi. I zawsze zaznaczał, jak ważny w jego życiu był czas, gdy uczęszczał do kościoła na Górce (Karmelitów) w Wadowicach. Szkaplerz przyjęty z rąk o. Sylwestra nosił do końca życia. (Szkaplerz św. Jana Pawła II znajduje się w klasztorze Karmelitów w Wadowicach.) W orędziu z okazji jubileuszu 750-lecia szkaplerza karmelitańskiego pisał, że szkaplerz „staje się znakiem przymierza i wzajemnej komunii między Maryją i wiernymi, a w rezultacie konkretnym sposobem zrozumienia słów Jezusa na krzyżu do Jana, któremu powierzył swą Matkę i naszą duchową Matkę”.
Matka Boża, kończąc swe objawienia w Lourdes i w Fatimie, ukazała się w szatach karmelitańskich jako Matka Boża Szkaplerzna. Wszystkie osoby noszące szkaplerz karmelitański mają udział w duchowych dobrach zakonu karmelitańskiego. Ten, kto go przyjmuje, zostaje na mocy jego przyjęcia związany mniej lub bardziej ściśle z zakonem karmelitańskim. Rodzinę Karmelu tworzą następujące kręgi osób: zakonnicy i zakonnice, Karmelitańskie Instytuty Życia Konsekrowanego, Świecki Zakon Karmelitów Bosych (dawniej zwany Trzecim Zakonem), Bractwa Szkaplerzne (erygowane), osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością w różnych formach zrzeszania się (wspólnoty lub grupy szkaplerzne) oraz osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością, ale bez żadnej formy zrzeszania się. Do obowiązków należących do Bractwa Szkaplerznego należy: przyjąć szkaplerz karmelitański z rąk kapłana; wpisać się do księgi Bractwa Szkaplerznego; w dzień i w nocy nosić na sobie szkaplerz; odmawiać codziennie modlitwę zaznaczoną w dniu przyjęcia do Bractwa; naśladować cnoty Matki Najświętszej i szerzyć Jej cześć.

Modlitwa do Matki Bożej Szkaplerznej

O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego! Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalne ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja.
Jeśli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogóż mam się udać?
Wiem, o dobra Matko, że Serce Twoje wzruszy się moim błaganiem i wysłuchasz mnie w moich potrzebach, gdyż Wszechmoc Boża spoczywa w Twoich rękach, a użyć jej możesz według upodobania.
Od wieków tak czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko utrapionych, powstań i swą potężną mocą rozprosz cierpienie, ulecz, uspokój mą zbolałą duszę, o Matko pełna litości! Ja wdzięcznym sercem wielbić Cię będę aż do śmierci. Na twoją chwałę w Szkaplerzu świętym żyć i umierać pragnę. Amen.

CZYTAJ DALEJ

UE: Parlament Europejski wybrał Robertę Metsolę na przewodniczącą

2024-07-16 12:57

[ TEMATY ]

parlament europejski

PAP/EPA/RONALD WITTEK

Parlament Europejski w Strasburgu we wtorek wybrał Robertę Metsolę na przewodniczącą. Maltanka obejmie tę funkcję na następne dwa i pół roku. Będzie to jej druga kadencja na tym stanowisku.

W głosowaniu wzięło udział 699 europosłów, z których 562 opowiedziało się za Metsolą. Jej kontrkandydatka, Hiszpanka Irene Montero z Lewicy, otrzymała 62 głosy. Europosłowie oddali 76 głosów nieważnych.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję