RODZINA
Bez domów dziecka
Polska zrywa z instytucjonalną opieką nad dziećmi, które nie mogą wychowywać się w domu. Uchwalona nowelizacja ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej wprowadza ograniczenia przy tworzeniu domów dziecka. W nowej sytuacji opieka nad takimi dziećmi przeniesie się do rodzin zastępczych, które mają mieć lepsze warunki pracy. Wynagrodzenie przysługujące rodzinie zastępczej zawodowej, osobie prowadzącej rodzinny dom dziecka, rodzinie pełniącej funkcję pogotowia rodzinnego wzrośnie niemal dwukrotnie, ponadto wynagrodzenia będą waloryzowane. – Wprowadzamy zmiany dotyczące procesów adopcyjnych, wydłużamy urlopy dla rodziców zastępczych, zwiększamy pomoc pełnoletnim wychowankom pieczy zastępczej – powiedziała wiceminister rodziny i polityki społecznej Barbara Socha. Zniesiona zostanie rejonizacja. Prowadzony będzie centralny rejestr pieczy zastępczej, co pozwoli m.in. szybciej i łatwiej znaleźć wolne miejsce dla dziecka. Starostowie nie będą mogli odmawiać przyjmowania dzieci spoza swojego powiatu do rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka.
j.k.
KAMPANIA PRO-LIFE
40 Dni dla Życia
Reklama
Organizacja pro-life „40 Dni dla Życia” rozpoczęła kampanię modlitewną przed klinikami aborcyjnymi na całym świecie. Potrwa ona do 6 listopada, a jej ideą jest 24-godzinna modlitwa przed ośrodkami, w których odbiera się życie nienarodzonym dzieciom. Wolontariusze będą się modlić także w Hiszpanii, choć to szczególnie trudne, bo w tym kraju wprowadzono przepisy przewidujące za to karę od 31 do 80 dni przymusowej pracy społecznej, a nawet więzienia – od 3 miesięcy do jednego roku. – Hiszpania jest krajem katolickim, więc jeżeli nie będziemy bronić życia właśnie w Hiszpanii, to gdzie? Naszym zadaniem jest podnieść głos, modlić się i w tej modlitwie się zjednoczyć, aby pokazać, że Hiszpania jest społeczeństwem pro-life, które akceptuje i kocha życie – zapewnił Tomislav Cunovic, dyrektor ds. międzynarodowych inicjatywy „40 Dni dla Życia”. Hasłem tegorocznej akcji modlitewnej w Hiszpanii będą słowa: „Im bardziej nas prześladują, tym bardziej zdecydowanie przyjmiemy ten Krzyż!”.
j.k.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
E-HANDEL
Wygoda ważniejsza
Już 26 mln Polaków kupuje on-line, w ciągu kilku najbliższych lat liczba ta jeszcze wzrośnie o kolejne miliony. Trzy czwarte polskich e-konsumentów kupuje on-line od co najmniej 5 lat, ale dla wielu (8%) momentem zwrotnym była pandemia – wynika z badania ARC Rynek i Opinia. W efekcie już 30% kupuje produkty przez internet kilka razy w miesiącu, a ponad 15% – kilka razy w tygodniu. Choć przy wysokiej inflacji coraz powszechniejszym kryterium wyboru towarów jest cena, w przypadku kupujących on-line najważniejsze są wygoda i dostępność o każdej porze dnia i nocy, co wskazuje średnio dwie trzecie badanych. O cenach i promocjach teraz średnio co drugi ankietowany. Sytuacja ekonomiczna oznacza, że coraz więcej klientów będzie szukało jak najniższych cen, a takie polowanie prostsze jest w internecie.
j.k.
BELGIA
Chłodzenie w Brukseli
Władze Brukseli postanowiły, że dzienna temperatura we wszystkich budynkach należących do miasta zostanie obniżona do 18°C. Ma to doprowadzić do znacznego obniżenia rachunków za energię. Nocą termostaty mają być obniżone do 16°C. W pomieszczeniach niewykorzystywanych przez dwie doby temperatura zostanie ustawiona na 8°C. W szkołach sale lekcyjne mają być ogrzewane do 19°C, korytarze – do 14°C, sale gimnastyczne i hale sportowe – do 15°C, a pomieszczenia z prysznicami – do 22°C. W basenach woda ma być ogrzewana do 27°C, zamknięte mają zostać sauny. Wytyczne dotyczące zmniejszenia zużycia energii elektrycznej obowiązują także w sektorze kultury. Temperatura w teatrach i w muzeach ma być ustawiona na 18°C.
j.k.
GOSPODARKA
Spowolnienie
W kolejnych miesiącach wzrost cen będzie skłaniał ludzi do ostrożności w wydatkach, a to będzie miało swoje skutki: słabnącą konsumpcję i stopniowe spowolnienia – oceniają ekonomiści banku ING. Ostatnie miesiące wskazywały na niski popyt na dobra trwałego użytku, co wiąże się z wysoką niepewnością i słabymi nastrojami konsumentów, oraz utrzymujący się wzrost sprzedaży dóbr pierwszej potrzeby (żywność, odzież i obuwie, farmaceutyki),w czym swój udział miał popyt ze strony uchodźców z Ukrainy. Wzrost ten nie jest jednak trwały. W kolejnych miesiącach podwyżki cen będą skłaniać konsumentów do ostrożności w wydatkach, zwłaszcza – wskazują w komentarzu ekonomiści ING – w związku ze zwiększonymi kosztami utrzymania mieszkań w okresie jesienno-zimowym (ogrzewanie, energia elektryczna).
j.k.