Koncelebrowanej Eucharystii w kościele św. Stanisława Biskupa Męczennika w Czeladzi przewodniczył bp Grzegorz Kaszak. Wspólnie z nim liturgię sprawowali: ks. Mariusz Karaś – kanclerz Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu, ks. Andrzej Nackowski – dyrektor Wydziału Duszpasterskiego, ks. Karol Nędza – wicedyrektor Wydziału Duszpasterstwa Rodzin oraz ks. Jarosław Wolski – proboszcz parafii.
Jako że świętowana była jeszcze 100. rocznica przyłączenia Śląska do Polski, w liturgii wzięła kompania honorowa 34. Dywizjonu Rakietowego Obrony Powietrznej z Bytomia wraz z orkiestrą i dowódcą jednostki – ppłk. Grzegorzem Gdulą. Nie zabrakło licznie zgromadzonych mieszkańców Czeladzi na czele z burmistrzem Zbigniewem Szaleńcem i Jolantą Moćko – przewodniczącą Rady Miejskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Z uwagi na 760. rocznicę lokacji miasta w uroczystości udział wzięli także przedstawiciele władz miasta partnerskiego Auby we Francji. Delegacji przewodniczył mer tego miasta – Christophe Charles, posiadający honorowe obywatelstwo Czeladzi. Obecne były także delegacje miast partnerskich Viesite na Litwie i Żydaczów na Ukrainie. Nie zabrakło pocztów sztandarowych z czeladzkich szkół i stowarzyszeń. Jak powiedział ks. Jarosław Wolski, wielką cnotą jest patriotyzm i ukochanie ojczyzny. – Naród musi być świadomy swej historii i nie może zapomnieć o tych, którzy przyczynili się do stworzenia niezawisłego i suwerennego państwa – wskazał ksiądz proboszcz.
Reklama
W homilii bp Grzegorz Kaszak odniósł się do trudnej historii naszego narodu i samego miasta Czeladź, które w swym 760-letnim istnieniu przetrwało trudne momenty, takie jak na przykład najazdy obcych wojsk. – Naznaczone one były okrucieństwem, grabieżą, mordem i torturami. Polacy musieli stawać do obrony swej wolności, a także obrony dorobku swej kultury. Wielu z nich na ołtarzu Ojczyzny złożyło ofiarę ze swojego życia, stąd nasze spotkanie patriotyczno-religijne jest oddaniem im szczególnego hołdu. Czeladzianie nie pozostawali obojętni na patriotyczne wezwanie. Z Czeladzi wywodzili się powstańcy styczniowi, żołnierze armii generała Józefa Hallera, uczestnicy wojny polsko-bolszewickiej czy powstańcy śląscy. To na terenie Czeladzi w czasie powstania śląskiego doszło do ataku Niemiec na kopalnię „Saturn”, w wyniku czego zginął polski żołnierz, który jest pochowany na terenie cmentarza katedralnego w Sosnowcu. Później powstało tam pierwsze w historii Mauzoleum Powstań Śląskich – przypomniał hierarcha. Zaapelował również do uczestników, by gorąco modlić się za współczesnych żołnierzy, którzy w dzisiejszych czasach mają bardzo trudną misję do spełnienia. – Nasi żołnierze często są wysyłani na nasze wschodnie tereny, by bronić granic państwa przed jakże bliskim i realnym zagrożeniem w obliczu wojny na terenie Ukrainy. Pamiętajmy o nich w naszych codziennych modlitwach – zaznaczył pasterz Kościoła sosnowieckiego. Wskazał także, za św. Janem Pawłem II, że brak Boga w sercu człowieka powoduje wielkie i okrutne konflikty światowe.
Druga część uroczystości z apelem poległych i koncertem pieśni patriotycznych odbyła się na Rynku w Czeladzi. Nie mogło zabraknąć wystąpienia Zbigniewa Szaleńca – burmistrza Czeladzi. – Świętując 760-lecie lokacji naszego miasta spotykamy się na Rynku – miejscu wyjątkowym, bo pamiętającym dzieje najstarszego grodu Zagłębia Dąbrowskiego. A mamy ku temu szczególną okazję, albowiem w obchody jubileuszu naszej pradawnej Czeladzi wpisała się 100. rocznica wybuchu III Powstania Śląskiego zwieńczonego przyłączeniem Śląska do Polski. Każde z tych wydarzeń jest jednakowo ważne, bo dotyczy społeczności, która przez wieki tworzyła tę wspólnotę, była świadkiem historycznych przemian i wydarzeń, a w chwilach największej próby walczyła o niepodległość nie tylko tej ziemi, ale całego kraju – powiedział burmistrz. Przypomniał, że do walki o Polskę w powstańczych szeregach stawali również czeladzianie. – Nazwiska wielu zapisane są na kartach historii naszego miasta, a ich twarze utrwalono na niejednej archiwalnej fotografii. Najważniejsze jednak jest to, że przetrwali w naszej zbiorowej pamięci. Ci niezwykli i odważni ludzie – często bardzo młodzi, zostawiali swoje rodziny, opuszczali domy i wraz z podobnymi sobie – z okolicznych miast i wsi, nieważne czy z Zagłębia czy ze Śląska, oddawali swe życie pod rozkazy dowodzących tymi patriotycznymi zrywami. Jesteśmy im po wsze czasy winni cześć i szacunek. Dlatego dziś jesteśmy tu razem, by zamanifestować naszą wdzięczność i podziw dla ich patriotycznej postawy i przekonań o słusznej walce – podkreślił Zbigniew Szaleniec.
Na koniec przemówienia podsumował też świętowanie 760. rocznicy lokacji miasta. – Przed nami ostatni akord obchodów 760-lecia lokacji miasta. We wszystkich wydarzeniach, które przygotowaliśmy z tej okazji, towarzyszyły nam delegacje z miast partnerskich z Francji, Łotwy i Ukrainy – co w tym dramatycznym dla tego kraju czasie doceniamy nadzwyczajnie. Wspominam o tym dlatego, ponieważ pragnę wszystkich państwa powiadomić, że w miniony piątek 9 września, podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej miałem wielką przyjemność obdarować pana Christopha Charlesa – mera miasta Auby, naszego francuskiego przyjaciela, tytułem Honorowego Obywatela Miasta Czeladź. To dzięki jego osobistemu zaangażowaniu i mobilizacji społeczeństwa Auby drogą przez Czeladź do ukraińskiego Żydaczowa dotarła pomoc humanitarna. Ten piękny gest spotkał się z wielką wdzięcznością ze strony ukraińskiej. Jestem dumny, że mamy partnerów, którzy w trudnych chwilach potrafią solidaryzować się w imię wyższych wartości – podkreślił włodarz miasta.