Reklama

Kościół

Tarnów w drodze

Od czterech dekad co roku wyruszają na pielgrzymi szlak pątnicy Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej. W dniach od 17 do 25 sierpnia podążają na Jasną Górę, przed tron Matki Najświętszej – Królowej Polski.

Niedziela Ogólnopolska 35/2022, str. 26-27

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Archiwum ks. Stanisława Ruchały

Ks. Stanisław Ruchała (pierwszy po prawej) z odpowiedzialnymi za zaopatrzenie na tle cysterny z herbatą

Ks. Stanisław Ruchała (pierwszy po prawej) z odpowiedzialnymi za zaopatrzenie na tle cysterny z herbatą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszystko zaczęło się w sierpniu 1978 r., kiedy pątnicy z pielgrzymki rzeszowskiej zatrzymali się na nocleg w parafii Łączki Brzeskie k. Mielca, gdzie powitał ich proboszcz ks. Tadeusz Wiater. To jego uznaje się za pomysłodawcę Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej (PPT).

Pomysł

Jej początki pamięta ks. Stanisław Ruchała, były wieloletni dyrektor pielgrzymki. – Wielu księży chodziło wcześniej na pielgrzymki organizowane w innych diecezjach, najczęściej na warszawską lub krakowską – wspomina ks. Stanisław i przyznaje, że on pielgrzymował na Jasną Górę z Warszawy. Opowiada: – W 1978 r. po raz pierwszy wyruszyła pielgrzymka rzeszowska, która przechodziła przez diecezję tarnowską. Ksiądz Tadeusz Wiater wpadł na pomysł, aby zorganizować pielgrzymkę tarnowską. W tym celu spotkał się z grupą kapłanów z naszej diecezji, o których wiedział, że pielgrzymują na Jasną Górę, i poprosił nas, abyśmy w czasie kolejnej pielgrzymki uważniej przyglądali się jej od strony organizacyjnej. Równocześnie zaproponował, by w następnym roku zorganizować grupy z diecezji tarnowskiej i dołączyć do pielgrzymki rzeszowskiej. I tak się stało. 4 sierpnia 1982 r. z Rzeszowa wyruszyła tarnowska grupa, która za patrona obrała św. Stanisława ze Szczepanowa. Z kolei grupa św. Szymona z Lipnicy wyruszyła na pielgrzymi szlak dwa dni później z Tarnowa i dołączyła do rzeszowskich pątników w Szczucinie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To przetarcie szlaku zainaugurowało PPT. Organizacją zajął się, za zgodą bp. Jerzego Ablewicza, ks. Tadeusz Wiater. Przed pielgrzymką w 1983 r. ustalono termin marszu: 17-25 sierpnia. Trasę wytyczyli: ks. Tadeusz Wiater, ks. Czesław Konwent, ks. Stanisław Ruchała i ks. Stanisław Pilch, który został głównym kwatermistrzem. Za zaopatrzenie był odpowiedzialny ks. Józef Kmak. Z dyrektorem pielgrzymki współpracowali także: ks. Zbigniew Kras (odpowiedzialny za organizację ruchu) i ks. Stanisław Kos (troszczący się o pielgrzymkową zakrystię).

Reklama

Wspomnienia

Gdy w 1984 r. zmarł tragicznie twórca i pierwszy dyrektor PPT, bp Ablewicz zlecił organizację kolejnych pielgrzymek ks. Stanisławowi Ruchale, który zaznacza, że w tym czasie był tylko przewodnikiem grupy, a szczególne zadania, razem z ks. dyr. Wiatrem, wykonywał ks. Kras.

Ksiądz Stanisław – dyrektor PPT przez 17 lat – przyznaje, że od samego początku pielgrzymowali ludzie w różnym wieku, od małych dzieci po staruszków. – To była też okazja, aby pokazać Kościół, to, jak wielu jest ludzi wierzących – stwierdza ksiądz dyrektor i, uśmiechając się, dodaje, że przez lata w drodze mieli „opiekuna” z UB...

Mój rozmówca podkreśla wielką życzliwość ludzi w mijanych miejscowościach. – Pamiętam, jak wieczorem podjeżdżali traktorami, aby zabrać pątników na nocleg. To było bardzo piękne! Dzielili się tym, co mieli... Przywołuje też zwyczaj pielgrzymów, którzy padają na kolana, a właściwie kładą się krzyżem przed jasnogórskim tronem. Z uśmiechem przyznaje, że kiedyś próbowano ich tego oduczyć, przekonując, że to niemodne, niedzisiejsze zachowanie, ale pątnicy nie posłuchali...

Po 17 latach dyrektorowania ks. Ruchała poprosił ówczesnego ordynariusza diecezji tarnowskiej o zgodę na rezygnację z funkcji. Wspomina: – Już nie miałem siły na to wszystko. Mnie się pielgrzymka śniła po nocach, nie tylko w sierpniu. Gdy bp Wiktor Skworc zapytał, kogo by polecił, wymienił ks. Zbigniewa Szostaka – przewodnika grupy VI PPT.

Zmiany

Rok 2001 był dla mnie przełomowy – wspomina ks. Szostak i wyjaśnia: – Wtedy zmarł mi tato. W wakacje prowadziłem w Łąkcie obóz dla dzieci niepełnosprawnych. Tam w drodze na pogrzeb bp. Piotra Bednarczyka zatrzymał się ks. Stanisław Ruchała z kolegami i w tajemnicy poinformował mnie o czekających zmianach. Z sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Bochni przeniesiono mnie do Zabawy, gdzie zostałem proboszczem parafii... Ksiądz Zbigniew podkreśla bardzo dobry pomysł ks. Stanisława, aby mu towarzyszył podczas XIX PPT i przyjrzał się jej od strony organizacji, kierownictwa.

Reklama

Gdy dopytuję ks. Szostaka, co przez te lata, gdy był najpierw przewodnikiem grupy, a potem dyrektorem pielgrzymki, zmieniło się w PPT, stwierdza: – Najłatwiej zauważyć zmiany techniczne: sprzęt, zabezpieczenie, całą logistykę. Przede wszystkim jednak zmienia się duch pielgrzymki. To diametralna zmiana. Teraz na pielgrzymce trudno spotkać ludzi, którzy nie wiedzą, po co idą. I to jest charakterystyczne nie tylko dla PPT. Nie idzie się po to, żeby zrobić sobie wakacyjną frajdę. To nie jest już jeden ze sposobów spędzania wolnego czasu – a tak było przed laty. Dzisiaj pątnicy wybierają rekolekcje w drodze świadomie. Nawet jeżeli ktoś idzie ze względu na dziewczynę czy chłopaka lub by spotkać fajnych ludzi, to jest to motywacja niewystarczająca, by się włączyć w to, co się dzieje na pielgrzymim szlaku.

Powroty

Moi rozmówcy przyznają, że szczególnie w pierwszych latach zainteresowanie pielgrzymowaniem było bardzo duże. – W 1982 r. w grupie szło 400, a może 500 pątników, w następnym roku było ich 7 tys., a w 1985 r. szło już 13 tys. w 24 grupach! – wspomina ks. Ruchała. Ksiądz Szostak próbuje to oszacować: – Były lata, że szło 10 tys. i więcej pielgrzymów, ale później było ich mniej. Przez długi czas te dane utrzymywały się na poziomie 8 tys. To jest jakaś średnia. Jeśli spróbujemy ją pomnożyć przez 40, to wyjdzie ok. 32 tys. pielgrzymów!

W tej liczbie jest wielu takich, którzy pielgrzymują przez kolejne lata. – Dlaczego wracają? – dopytuję. – Nie wiem, czy pielgrzymka robi dzisiaj takie wrażenie, jakie wywierała na nas, ale zapewne tak – wyznaje ks. Ruchała i przekonuje: – Tak naprawdę to nie ma piękniejszego przeżycia duchowego jak przejście pielgrzymki. Gdy człowiek wchodzi na Jasną Górę po tych 9 dniach, to trudno opisać, co się dzieje w jego wnętrzu. A przeżycia i doświadczenia drogi sprawiają, że wraca się na pielgrzymi szlak.

– Jak długo ludzie będą żyli na świecie, tak długo będą pielgrzymki – stwierdza ks. Szostak. I wyjaśnia: – Człowiek jest pielgrzymem. Odkrywanie prawdy, że jestem w drodze, że jest to czas wyjątkowy, czas wysiłku i fizycznego, i duchowego, ale też wielkiego zysku, sprawia, że ludzie wracają. Kto dobrze przeżył pielgrzymkę, poznał jej wartość, piękno i głębię, ten ma do czego wrócić. Oczywiście, jeżeli tylko siły pozwalają.

2022-08-23 10:27

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Będą się modlili o beatyfikację Prymasa Wyszyńskiego. Pątnicy 308. Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej już w drodze

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Anna Wojtas

Ponad 5 tys. pątników wyruszyło dziś na trasę 308. Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej na Jasną Górę. Pobłogosławił ich kard. Kazimierz Nycz, który wcześniej, na stopniach kościoła Świętego Ducha przewodniczył Mszy św.

Pielgrzymka zwana „paulińską” wyrusza co roku 6 sierpnia, kiedy w Kościele obchodzone jest święto Przemienienia Pańskiego. To jedna z najstarszych w Polsce pielgrzymek zwana „matką pieszych pielgrzymek”. Po raz pierwszy wyruszyła z Warszawy na Jasną Górę w 1717 r. – Jesteśmy spadkobiercami wielkiej tradycji pielgrzymowania z Warszawy na Jasną Górę – przypomniał w homilii kard. Nycz, wzywając do odpowiedzialności za jej pielęgnowanie.

CZYTAJ DALEJ

Św. Maksymilian Kolbe - prorok nowoczesności

Niedziela Ogólnopolska 42/2007, str. 26

[ TEMATY ]

św. Maksymilian Kolbe

ARCHIWUM NIEPOKALANOWA

Szczególny świadek swoich czasów i szczególne świadectwo, jakie pozostawił, każą mi myśleć o nim jak o wyjątkowym Proroku XX wieku - Proroku Nowoczesności.
Od początku był niezwyczajny. Znana jest opowieść matki Maksymiliana o dwóch koronach - białej i czerwonej... Widzenie dziecka, w którym Niepokalana przepowiedziała mu przyszłość męczeńską... A potem, kiedy wybrał habit zakonny Braci Mniejszych Konwentualnych - nieustannie udowadniał, że całym sobą jest franciszkaninem, „szalonym” franciszkaninem, który pragnie przemawiać - do brata mikrofonu, samolotu, do siostry maszyny drukarskiej.
Wszystko, cokolwiek rodziło się w jego głowie - choć z początku prawie bez szans na powodzenie - w końcu stawało się faktem. Ten piękny Niepokalanów niech będzie tego przykładem... ale i Wydawnictwo „Rycerza Niepokalanej”.

CZYTAJ DALEJ

Tłumy pielgrzymów w Lourdes

2024-08-14 20:17

[ TEMATY ]

Lourdes

Adobe.Stock

Bazylika MB Różańcowej w Lourdes

Bazylika MB Różańcowej w Lourdes

Sanktuarium maryjne w Lourdes tętni pełnią życia. Na uroczystość Wniebowzięcia jest tam spodziewanych 30 tys. pielgrzymów. Dużą radość budzi fakt, że po czterech latach ponownie otwarto baseny z cudowną wodą. Zostały one zamknięte w marcu 2020 roku najpierw z powodu pandemii, a później prac renowacyjnych.

Biskup Tabres i Lourdes, podkreślił, że w ostatnich tygodniach widać wzmożony napływ pątników do tego jednego z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych na świecie. „Naszą radość budzi fakt, że udało się ponownie otworzyć baseny i powróci w tym miejscu piękny ryt obmycie wodą, tak bardzo charakterystyczny dla sanktuarium w Lourdes” - powiedział bp Jean-Marc Micas. Przyznał, że otwarcie basenów wzbudziło radość pielgrzymów przybywających w tych dniach do Lourdes i ustawiają się do nich długie kolejki.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję