Reklama

Niedziela w Warszawie

Szukają zagubionych

W swym życiu starają się naśladować Jezusa, Dobrego Pasterza i Jego Matkę Maryję. Szczególnym ich zadaniem jest troska o ludzi młodych, głównie dziewczęta i kobiety, a także dzieci zagrożone demoralizacją, zagubione moralnie, poranione przez grzechy i wydarzenia życia.

Niedziela warszawska 33/2022, str. VI-VII

[ TEMATY ]

Siostry Pasterzanki

Archiwum Sióstr Pasterzanek

Wychowanki Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Piasecznie

Wychowanki Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Piasecznie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostry Służebnice Matki Dobrego Pasterza (pasterzanki) są bezhabitowym zgromadzeniem zakonnym, założonym przez bł. o. Honorata Koźmińskiego w Warszawie w 1895 r. A więc w okresie wzmożonego prześladowania Kościoła katolickiego na terenie Królestwa Polskiego w zaborze rosyjskim. Siostry, zgodnie z ówczesnymi potrzebami, kiedy szerzyła się prostytucja, a przez to i upadek moralności narodu będącego w niewoli, podjęły pracę wśród dziewcząt i kobiet nie zachowujących szóstego i dziewiątego przykazania Bożego, aby pomóc im wrócić na drogę życia chrześcijańskiego.

Na ratunek

– Wówczas do Warszawy przyjeżdżały w poszukiwaniu pracy młode dziewczyny z wiosek. Najprostszym zawodem była prostytucja, więc aby temu zapobiec, pierwsze nasze siostry uczyły rożnych zawodów te dziewczyny. Powstawały np. szkoły krawieckie, aby pokazywać im alternatywę, żeby nie wybierały drogi na skróty – mówi Niedzieli s. Anna Mentel, pracująca od 7 lat jako wychowawczyni w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii w Piasecznie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W ośrodku znajdują się dziewczyny, które z różnych powodów mają trudności w funkcjonowaniu w środowisku otwartym, a ich sytuacja rodzinna jest bardzo skomplikowana. Mieści się tam szkoła podstawowa i szkoła branżowa pierwszego stopnia przygotowująca do wykonywania zawodów fryzjera i pracy w gastronomii. W ośrodku mieszka 80 wychowanek. Siostry i wychowawcy zapewniają warunki do rozwoju oraz przygotowują dziewczęta do samodzielnego, twórczego i godziwego życia.

Wołanie o miłość

– To, że nie mamy habitu sprawia, że możemy być obok człowieka. Zdarza się nieraz, że są dziewczyny bardzo wybuchowe i agresywne, używające słów niecenzuralnych. Potrzeba wysłuchać człowieka z empatią, nastawienie się na słuchanie zagmatwanej historii pokazuje, że gdzieś w środku są to biedne, zagubione dziewczyny, które wołają o miłość – podkreśla s. Anna i dodaje, że bezhabitowość powoduje, że wychowanki sióstr nie spinają się, ale są otwarte i szczere.

Siostry pasterzanki rozwijają w sobie miłość pasterską, skłaniającą do ofiar i oddania swego życia, by zadośćuczynić i wynagradzać za wzgardzoną miłość Ojca. Rozważają prawdy Ewangelii, szczególnie uniżenie Chrystusa w tajemnicy Wcielenia, miłość do grzeszników i wyniszczenie przez mękę, prowadzące do chwały zmartwychwstania. Maryja, Matka Dobrego Pasterza, jest dla sióstr wzorem i przykładem życia. Naśladując Maryję, realizują dzieło Jej Syna. Siostry czczą Chrystusa obecnego w Eucharystii, naśladując Go w miłości, oddaniu, cichości i ukryciu. Oddają cześć zranionemu Obliczu Pana Jezusa, wynagradzając za tych, którzy żyją niezgodnie z moralnością chrześcijańską.

Siostry na ulicach

Reklama

Szczególną patronką pracy zadaniowej zgromadzenia jest św. Małgorzata z Kortony, nazwana franciszkańską Magdaleną. Jej życie jest świadectwem, że nawet po latach życia w grzechach przeciwko VI i IX przykazaniu Bożemu, wchodząc na drogę pokuty, by wynagradzać Bogu za odrzuconą Jego miłość, można osiągnąć szczyty świętości.

W Warszawie siostry prowadzą inicjatywę pod nazwą „Misja Małgorzata”. Jej celem jest pomoc osobom zagrożonym przemocą seksualną, fizyczną, psychiczną i emocjonalną oraz objęcie pomocą duchową i działaniami zmierzającymi do readaptacji i resocjalizacji osób zagrożonych prostytucją i w nią uwikłanych.

Siostry mają dyżury uliczne, w czasie których wychodzą na ulice Warszawy. Ale nie po to, aby nachalnie nawracać prostytutki. – Po prostu staramy się być przy człowieku. Siostry rozmawiają z tymi kobietami. To czasem jest zimą podanie ciepłej herbaty, zapytanie, jak ci mija dzień. Później te kobiety mówią, że siostra jest jedyną osobą, która przyszła i zobaczyła w nich człowieka – opowiada s. Anna.

„Misja Małgorzata” to walka o godność kobiety w ramach pracy ulicznej z kobietami świadczącymi usługi seksualne oraz spotkania w biurze oferujące pomoc psychologiczną, socjalną, prawną i duchową. Ponadto siostry prowadzą w szkołach zajęcia profilaktyczne na temat prostytucji i handlu ludźmi.

Blisko człowieka

– Nasz charyzmat opiera się przede wszystkim na byciu przy człowieku w jego rożnych trudnościach i zawirowaniach – podkreśla s. Anna i dodaje, że na myśl przychodzi jej scena spotkania Jezusa z kobietą cudzołożną i wzrok Jezusa, który na nią patrzy i jej nie ocenia ani nie odrzuca.

Reklama

– Ciągle to odkrywam i to mi pomaga w pracy z dziewczynami – żeby nie ocenić, nie przekreślić żadnej, ale by spotkać się z tym jej wzrokiem, który może jest złamany, może jest na jakimś zakręcie życiowym. Wzrok Jezusa przy kobiecie cudzołożnej bliski jest naszemu charyzmatowi. Mamy się tak wpatrywać i być przy człowieku, nie oceniając i nie krytykując, tylko wskazując, że jest Ktoś, kto faktycznie cię nie ocenia, ale przyjmuje cię taką, jaką jesteś.

Obecnie pasterzanki prowadzą także m.in. dom samotnej matki, placówkę socjalizacyjną dla dziewcząt, świetlice środowiskowe i przedszkola. Pracują też jako katechetki, organistki, zakrystianki, lekarki i pielęgniarki. W miarę możliwości udzielają pomocy charytatywnej potrzebującym, szczególnie rodzinom wielodzietnym, będącym w bardzo trudnych warunkach materialnych. Wszystkie siostry, niezależnie od pełnionych obowiązków, realizują zadania zgromadzenia przez modlitwę, prace, trudy i cierpienia, podejmowane w łączności z Matką Dobrego Pasterza.

Najważniejsze jest świadectwo

Właśnie duchowość, która szuka zagubionych, jest cechą charakterystyczną działalności i charyzmatu pasterzanek.

– Mimo że jest nas niewiele, to staramy się poszukiwać tych, którzy z rożnych względów są daleko od Jezusa i Jego nieskończonej Miłości. Bycie przede wszystkim z nimi, może nie nachalne szukanie, ale pokazywanie i dawanie im świadectwa o Panu Bogu nadaje sens naszej posłudze – zaznacza s. Urszula Motyka, przełożona Domu Generalnego Zgromadzenia w Piasecznie.

Tytularnym świętem pasterzanek jest uroczystość Matki Dobrego Pasterza, obchodzona w sobotę przed świętem Dobrego Pasterza. Podstawową formację siostry odbywają w postulacie (rok), nowicjacie (2 lata) i junioracie (5 lat). Po złożeniu ślubów wieczystych, prowadzona jest formacja permanentna, w myśl pouczenia założyciela: „Bądźcie przekonane, że nie tylko na duszy zmarniejecie, ale staniecie się niepłodnymi w swoich pracach nad drugimi, jeżeli zaniedbacie pracy wewnętrznej nad postępem duchowym”.

– Droga powołania wiąże się z poczuciem wewnętrznej wolności, że Bóg niczego nie zabiera. Im więcej osób spotykam, rozmawiam z nimi, czy im posługuję, tym bardziej Bóg otwiera moje serce. Jeżeli mam żywą relację z Nim, to mogę jeszcze więcej ludziom dawać i skuteczniej przybliżać im Jezusa – podkreśla s. Anna.

2022-08-10 09:22

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem wdzięcznym za to, kim jesteśmy!

2025-01-03 07:35

[ TEMATY ]

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Bóg chce, abyśmy wchodzili w nowy rok z sercem wdzięcznym za to, kim jesteśmy i co robimy, wdzięczni za ludzi, których spotkaliśmy w roku minionym i wielu z nich nadal jest z nami. Bóg liczy, że będę Mu wdzięczny za tych, z którymi współpracujemy, ale też i za tych, którzy są dla nas źródłem trudności, zmartwień, cierpienia itd. Bo skoro On jest Panem wszystkiego, zatem także obecność obok mnie ludzi tzw. przykrych, uciążliwych, ma służyć czemuś dobremu!

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, z tego, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz został posłany, aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscy otrzymaliśmy – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył.
CZYTAJ DALEJ

Jezus objawia się tym, którzy Go szukają

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Święto Objawienia się Pana, Jezusa Chrystusa, Zbawiciela. Objawia się tym, którzy Go szukają. Nie każdemu, nie byłe komu, lecz wyłącznie tym, którzy – chociaż byli odlegli – przez szukanie Go, stali Mu się bliscy. Takimi właśnie byli mędrcy ze Wschodu.

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
CZYTAJ DALEJ

Papież na „Anioł Pański”: naśladujmy Boga miłości

2025-01-05 13:26

[ TEMATY ]

Anioł Pański

Vatican News

Naśladujmy „Boga miłości, roztaczając promyki światła, gdziekolwiek możemy, z kimkolwiek kogo spotykamy, w każdym kontekście: rodzinnym, społecznym, międzynarodowym” - wezwał papież w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”, którą odmówił z wiernymi zgromadzonymi na Placu św. Piotra w Watykanie. „Gdzie mogę być szczeliną, która pozwala przejść miłości Boga?” - pytał Franciszek.

Wskazał, że miłość Boga jest potężna, nic nie jest w stanie jej pokonać i „pomimo przeciwności i odrzucenia, nadal świeci i oświetla naszą drogę”. Bóg „znajduje tysiąc sposobów, aby dotrzeć do każdego z nas, tam gdzie jesteśmy, bez kalkulacji i bez warunków, otwierając, nawet w najciemniejszych nocach ludzkości, okna światła, którego ciemność nie może zasłonić”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję