Reklama

Porady

Lekarz radzi

Myśląc o odporności

Nowe warianty koronawirusa i perspektywa kolejnych fal pandemii powodują, że wiele osób myśli o wzmocnieniu swojej odporności. Jak to zrobić?

Niedziela Ogólnopolska 30/2022, str. 50

[ TEMATY ]

zdrowie

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Anna Wyszyńska: Czy możemy mieć wpływ na naszą odporność?

Dr n. med. Włodzimierz Wróbel: O odporności organizmu decyduje sprawność mechanizmów obronnych, które człowiek wykształcił w sobie w ciągu wieków. Te mechanizmy są uruchamiane wtedy, gdy układ immunologiczny wykryje czynnik, który zakwalifikuje jako potencjalnie niebezpieczny. To mogą być wirus, bakteria czy patologiczna komórka. Składnikami tych mechanizmów obronnych są, mówiąc w największym skrócie, krwinki białe, czyli leukocyty, których jest bardzo wiele rodzajów, oraz immunoglobuliny, czyli przeciwciała, białkowe cząsteczki układu odpornościowego. Te mechanizmy czasem zawodzą i organizm choruje. Dzieje się tak wówczas, gdy atak niebezpiecznych czynników jest zmasowany albo gdy organizm jest osłabiony, np. wycieńczony przewlekłym stresem lub osłabiony nadmierną pracą. Jeżeli więc chcemy pomóc naszej odporności, musimy pamiętać o racjonalnym wypoczynku. Po roku pracy konieczny jest 2-3 tygodniowy urlop. Korzystne są w tym czasie zmiana klimatu i oderwanie od codziennych obowiązków, czyli urlop bez przeglądania służbowych maili i nadrabiania biurowych zaległości. Ważnym elementem wypoczynku planowanego z myślą o poprawie odporności jest aktywność fizyczna dobrana do upodobań, kondycji fizycznej i wykonywanego zawodu. W każdym przypadku sprawdza się powiedzenie, że żaden lek nie zastąpi ruchu. Innego rodzaju aktywności potrzebują osoby wykonujące pracę siedzącą np. przy biurku lub za kierownicą samochodu, innego – listonosze. Pewne jest natomiast, że aktywność fizyczna powoduje, iż w organizmie zachodzą liczne korzystne dla zdrowia procesy, m.in. zwiększenie produkcji białek odpowiadających za naszą odporność.

Wracając do wyboru miejsca na urlop – wielu mieszkańców naszej strefy klimatycznej decyduje się na wyjazd w rejon śródziemnomorski. Czy ma to uzasadnienie zdrowotne?

Basen Morza Śródziemnego jest zróżnicowany pod względem klimatu w zależności od tego, o którym rejonie mówimy, jednak prawdą jest, że ma korzystne oddziaływanie w wielu schorzeniach, np.: przewlekłym zapaleniu górnych i dolnych dróg oddechowych, astmie, schorzeniach o podłożu reumatycznym, chorobach tarczycy, osteoporozie, stanach wyczerpania fizycznego, nerwicach i depresji. Warto podkreślić, że słońce ma zbawienny wpływ na osoby, które doświadczają stanów depresyjnych, oczywiście, z zastrzeżeniem, że trzeba korzystać z niego w sposób rozsądny i bezpieczny. W tym rejonie można również korzystać z talasoterapii, czyli z form leczenia balneologicznego, w których wykorzystywane są elementy takie jak piasek i muł, woda morska czy algi. Z kolei osoby cierpiące na choroby układu krążenia, cukrzycę czy przyjmujące leki fotouczulające nie powinny tam wyjeżdżać w miesiącach letnich. Dla nich korzystny będzie wyjazd po sezonie.

Coraz częściej słyszymy o dobrym wpływie flory bakteryjnej na nasz układ immunologiczny; często się mówi, że odporność tkwi w jelitach. Czy to prawda?

Jest to pewne uproszczenie, ale rzeczywiście wiemy coraz więcej o wpływie flory bakteryjnej na odporność organizmu. Dlatego jeśli myślimy o odporności, powinniśmy zadbać o bioton, włączając do diety zdrową żywność bogatą w naturalne probiotyki, które tę florę wzmacniają. Jednocześnie trzeba unikać czynników, które niszczą bioton, a są to: alkohol, nadmiar antybiotyków i stres. Można również skorzystać z probiotyków dostępnych w aptekach, które zawierają bakterie z grupy lactobacillus, wśród nich dobrze przebadany został szczep lactobacillus rhamnosus i można stosować preparaty, które ten szczep zawierają.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-07-19 14:01

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na biedę - solidarność

„Co u was słychać”, „Jak wam się żyje?” - takie pytania stawiamy sobie często, gdy kogoś odwiedzamy czy też gdy prowadzimy rozmowę telefoniczną. Jak się żyje ludziom w Polsce? Gdyby patrzeć na reklamy w telewizji, prasie czy na telebimach, można by odnieść wrażenie, że żyje się nam coraz lepiej. Mamy do dyspozycji wspaniałe urządzenia techniczne, nowoczesną medycynę, która sprawia, że od razu po zażyciu określonych specyfików czujemy się lepiej, jesteśmy zdrowi. Ale kiedy przechodzimy do rzeczywistości, zaczynamy zastanawiać się, komu i po co to wszystko. Modna stała się u nas tzw. filozofia pozoru - pozory zdrowia, pozory dobrobytu, pozorne szczęście. Wielu ludzi już nawet nie opowiada o swych brakach i kłopotach, nie przyznaje się do nich. Po prostu zagląda nam do oczu bieda. Bieda w postaci braku pieniędzy na zaspokojenie podstawowych ludzkich potrzeb. Bieda jako wymiar życia społecznego. Co z tym zrobić? Co zrobić z nieszczęściem, które dotyka ludzi starych, chorych, którym pomoc lekarza specjalisty potrzebna jest od zaraz, ale wizyta będzie możliwa dopiero za kilka miesięcy? Co zrobić, gdy karetka nie przyjedzie, bo nie jest przewidziana jej natychmiastowa obecność... Z takimi sytuacjami spotykamy się na każdym kroku. Po prostu - naród cierpi. W tej sytuacji musimy zdawać sobie sprawę, że jesteśmy winni braciom pomoc. Musimy sobie pomagać, musimy być dla siebie dobrzy. Oczywiście, nie mam gotowej recepty na poprawienie systemu, ale chrześcijańską receptą będzie na pewno miłość bliźniego, solidarność międzyludzka i miłosierna pomoc braciom. Mija właśnie Tydzień Miłosierdzia. Uczyńmy sobie rachunek sumienia: Jaką konkretną pomoc wyświadczyliśmy naszym bliźnim? A może chociaż okazaliśmy komuś zrozumienie... I w ogóle, czy taki czas może trwać tylko raz w roku?...
CZYTAJ DALEJ

Panie, ucz mnie tak służyć innym, jak Ty nie przestajesz służyć mnie!

2024-10-17 11:43

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

pixabay.com

Bliskość Boga czyni człowieka mocnym, pełnym życia, odważnym i radosnym. On przywraca mu radość i podnosi, by podążał dalej drogą, która prowadzi do pełni szczęścia.

Jakub i Jan, synowie Zebedeusza, podeszli do Jezusa i rzekli: «Nauczycielu, pragniemy, żebyś nam uczynił to, o co Cię poprosimy». On ich zapytał: «Co chcecie, żebym wam uczynił?» Rzekli Mu: «Daj nam, żebyśmy w Twojej chwale siedzieli jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie». Jezus im odparł: «Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić, albo przyjąć chrzest, którym Ja mam być ochrzczony?» Odpowiedzieli Mu: «Możemy». Lecz Jezus rzekł do nich: «Kielich, który Ja mam pić, wprawdzie pić będziecie; i chrzest, który Ja mam przyjąć, wy również przyjmiecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale dostanie się ono tym, dla których zostało przygotowane». Gdy usłyszało to dziesięciu pozostałych, poczęli oburzać się na Jakuba i Jana. A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł do nich: «Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie jako okup za wielu».
CZYTAJ DALEJ

Bp Solarczyk: nieśmy światu to, co pochodzi o Boga!

2024-10-20 08:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

- Bądźmy tymi, którzy w życie i w świat zaniosą to, co jest od Boga, bo to zawsze trwa na wieki – mówił bp Marek Solarczyk w Łodzi.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję