Reklama

Niedziela Małopolska

Pomogą stać się świętymi

To jest nasz „mały Karmel” – mówi ks. Kazimierz Klimczak, proboszcz parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mydlnikach w dniu wprowadzenia relikwii św. Teresy od Dzieciątka Jezus i świętych Zelii i Ludwika Martin – rodziców najmłodszej doktor Kościoła.

Niedziela małopolska 28/2022, str. VI

[ TEMATY ]

rodzina

relikwie

AB/Niedziela

Relikwie członków świętej rodziny Martin to wielki dar dla wspólnoty

Relikwie członków świętej rodziny Martin to wielki dar dla wspólnoty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W parafii potrzebne jest miejsce, w którym będą mogły gromadzić się rodziny, zwłaszcza przeżywające trudności i wyzwania, by prosić o wstawiennictwo tych, którzy przez życie małżeńskie i rodzinne przeszli zwycięsko. Taka możliwość jest ważna dla wspólnoty, której znaczną część stanowią młode małżeństwa i rodziny z dziećmi. – Rodzina jest fundamentem Kościoła, parafii. Pomyślałem, że warto dać wzorzec do naśladowania, przyprowadzić tu małżonków, którzy żyjąc w zwyczajny sposób, osiągnęli świętość. Postanowiłem, że jeżeli uda się zdobyć relikwie Tereski i jej rodziców, to przy ołtarzu chrzcielnym, gdzie rodzi się wiara, powstanie miejsce dla świętych Teresy, Zelii i Ludwika Martin. Aby nasi parafianie mogli się modlić za ich wstawiennictwem i wypraszać Boże łaski – wyjaśnia ks. Kazimierz.

Reklama

– Pierwsze spotkanie ze świętymi małżonkami dokonało się przez ks. Dariusza z Rabki, który posiada w swojej wspólnocie relikwie rodziców małej Tereski. Drugą myśl o wprowadzeniu wielkich świętych do naszej parafii Duch Święty podpowiedział przez osobę o. Benedykta Belgrau – już świętej pamięci – karmelity bosego, który głosił u nas misje i mówił na temat tego francuskiego małżeństwa. Myślę, że nie ma przypadków, a to wszystko było działaniem Ducha Świętego – dodaje proboszcz. Podkreśla, że w ten sposób pragnął szczególnie uczcić kończący się Rok Rodziny oraz peregrynację ikony Świętej Rodziny w archidiecezji krakowskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nowi przyjaciele

Doczesne szczątki świętych uroczyście wprowadzono w czasie Mszy św. odpustowej 26 czerwca. Do mydlnickiego kościoła relikwie wniosło 7 sióstr karmelitanek Dzieciątka Jezus. Zanim nastąpił ten szczególny moment, parafia przez trzy niedziele duchowo przygotowywała się do godnego przyjęcia daru. – Ksiądz proboszcz zapytał nas, karmelitanki, czy któraś siostra mogłaby przedstawić sylwetki Tereski i jej rodziców parafianom. Dlatego przez trzy kolejne niedziele mówiłam o Zelii, Ludwiku i Teresce. Wierni uważnie słuchali, byli zainteresowani tymi postaciami, jednak na to, żeby się zaprzyjaźnili ze świętymi i zaczęli brać z nich wzór, potrzeba czasu i kultu – zaznacza s. Donancja. Słowo Boże głosił o. Paweł Urbańczyk, karmelita bosy, który w homilii powiedział: – Bóg dzieli się z nami swoimi przyjaciółmi i chce, żeby ci, których od tej pory będziemy czcili w tej parafii w znaku relikwii, stali się przyjaciółmi naszych serc.

Reklama

Po Mszy św. wierni, wraz z siostrami zakonnymi i kapłanami utworzyli procesję, którą przeszli wokół kościoła, podążając za Jezusem Eucharystycznym. W wyjątkowe przeżycie tego dnia zaangażowali się parafianie w każdym wieku. Najmłodsze dzieci sypały kwiaty pod stopy Jezusa, trzymały kilkumetrowy, drewniany różaniec, starsi na swoich brakach nieśli feretrony. Wydarzenie zakończyło się błogosławieństwem relikwiami. Po duchowej uczcie przyszedł czas na coś dla ciała. Słodki poczęstunek dla parafian przygotowała młodzież. Na pamiątkę tego dnia zasadzono też 7 młodych drzewek – czyli tyle, ile osób liczyła rodzina Martin.

Święta codzienność

Skąd fenomen rosnącej popularności Zelii i Ludwika Martin, którzy nie wyróżniali się na tle najbliższych, sąsiadów, wiernych ze swojej parafii? Skąd w świecie tak wielki kult małej Tereski – skromnej zakonnicy? – To, co zadziwia, to wielka zwyczajność tych osób. Martin żyli jako przykładna, pobożna rodzina katolicka i z zewnątrz nic ich nie wyróżniało. Na pewno ludzie dostrzegali serdeczność, wzajemny szacunek, wielką miłość do dzieci, pielęgnację wiary, modlitwy czy zaangażowanie w życiu parafialnym, ale można powiedzieć, że nie było zewnętrznych oznak ich świętości – zaznacza o. Paweł. – Podobnie ze św. Tereską – kiedy zmarła, jej współsiostry nie wiedziały, co o niej napisać w notatce pośmiertnej – dodaje i podkreśla, że nie byłoby geniuszu Teresy, jej małej drogi, gdyby nie rodzice, którzy stworzyli klimat i atmosferę sprzyjającą poznaniu czułej miłości Boga jako ojca, a z drugiej strony nie byłoby świętych rodziców, gdyby Teresa o nich nie napisała.

Reklama

Karmelita stwierdza, że kończą się czasy nadzwyczajnych świętych, czyniących wielkie cuda, podejmujących heroiczne decyzje na oczach innych. – Zaczyna się czas zwyczajnej świętości, takiej, jaką obserwowaliśmy w życiu małżeństwa Zelii i Ludwika i małej Tereski. Sądzę, że Duch Święty tak prowadzi Kościół, pokazując, że możemy odkrywać miłość Boga nie tylko w ogromnym heroizmie, ale w zwyczajności – mówi zakonnik i przytacza historię z pobytu w ojczyźnie rodziny Martin: – Spędziłem kilka lat we Francji i często słyszałem wymienianie tego nazwiska. Zapytałem o to jednego z moich francuskich współbraci w Karmelu i otrzymałem interesującą odpowiedź: nazwisko Martin jest jednym z najbardziej popularnych we Francji. To tak, jak u nas Nowak czy Kowalski. Uświadomiłem sobie, że nawet w nazwisku Pan Bóg podkreślił zwyczajność tej rodziny.

Nasza droga

W jaki sposób możemy uczyć się świętości od Zelii, Ludwika i ich dzieci? – Wypełniajmy solidnie swoje powołanie. Czy jestem kapłanem, siostrą zakonną, mężem, żoną... Realizujmy swoją codzienność z szacunkiem do innych, dobrocią i miłością – mówi gospodarz mydlnickiej parafii. Siostra Donancja dodaje, abyśmy nie zniechęcali się przeszkodami i każdego dnia z wiarą rozpoczynali na nowo. – To było takie znamienne w tej rodzinie, by się nie poddawać i nie zniechęcać. Codziennie od początku podejmować wysiłek kochania – zaznacza karmelitanka. – To niezniechęcanie się i zawierzenie Bogu wymaga wiele cierpliwości, a cierpliwość to kolejna praktyczna wskazówka – uzupełnia o. Paweł. – Cierpliwość względem swoich słabości, wobec tego, że choć się staram, to tak często mi nie wychodzi. Cierpliwość wobec tego, że Bóg nie zawsze odpowiada na moje modlitwy. Cierpliwość wobec otoczenia, czasu, który upływa, trudnych ludzi, których spotykam na swojej drodze. Cierpliwość, która jest odczytywana jako działanie Bożej Opatrzności – zaznacza duchowny.

Zatem czy spotkanie z relikwiami może zmienić życie człowieka? – Tak, jeśli tylko Bóg da taką łaskę. A Bóg Wszechmogący, jeśli uzna to za stosowne, może przecież wszystko. Może posłużyć się relikwiami jako znakiem. Jednak, co należy zawsze podkreślać i mieć bacznie na uwadze, to nie relikwie zmieniają człowieka, tylko sam Bóg, który działa przez przyczynę i wstawiennictwo świętych, świadków wiary i wiernych przyjaciół, których doczesne szczątki są czczone przez Kościół w tajemnicy obcowania świętych, która wyraża się między innymi we czci relikwii – kończy karmelita bosy.

2022-07-05 12:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Relikwie polskich misjonarzy męczenników z Pariacoto w Centrum Formacji Misyjnej

[ TEMATY ]

relikwie

franciszkanie

niedziela.pl

O. Zbigniew Strzałkowski i o. Michał Tomaszek

O. Zbigniew Strzałkowski  i o. Michał Tomaszek

W Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie zainstalowano relikwie nowo wyniesionych na ołtarze polskich misjonarzy męczenników z Pariacoto. Z Peru przywiozła je do kraju Delegacja Komisji Misyjnej KEP na czele z bp Jerzym Mazurem SVD. W czasie uroczystej Mszy św. życzył on przyszłym misjonarzom aby świadectwo wiary i życia polskich franciszkanów umocniło ich na drodze powołania.

– Całe ich życie było patrzeniem z miłością na człowieka do którego byli posłani – a więc dzieci, młodzież, dorosłych. Na wzór św. Maksymiliana Kolbego ofiarowali swoje życie za tych pośród których żyli i którym głosili Dobrą Nowinę – powiedział w homilii bp Mazur.
CZYTAJ DALEJ

Papież dobrze wypoczął w trakcie nocy. Włoski dziennik: Franciszek to wojownik

2025-03-05 08:45

[ TEMATY ]

Watykan

papież Franciszek

Poliklinika Gemelli

Vatican Media

Poliklinika Gemelli

Poliklinika Gemelli

W porannym komunikacie Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej informuje w środę, że Papież dobrze wypoczął tej nocy, zbudził się nieco po godzinie 8. Dzień wcześniej stan zdrowia Franciszka pozostawał stabilny.

Jak informowano we wtorek wieczorem, Papież tego dnia nie miał gorączki, przez cały czas był przytomny, współpracujący w terapii i w pełni zorientowany.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Po każdym Wielkim Piątku przyjdzie Zmartwychwstanie

2025-03-05 21:08

[ TEMATY ]

świadectwo

Karol Porwich/Niedziela

Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja. /Mt 26,42.

Po ludzku to szalenie trudne poddać się woli Bożej. Będąc tu na ziemi nie znam planu, jaki ma dla mnie Bóg, a i tak idę za Nim, bo ufam, że ten plan jest dla mnie najlepszy. Utrata upragnionego dziecka, które nawet nie zdążyło przyjść na świat to największy ból, jakiego doznałem. Patrzenie na cierpienie żony, moja fizyczna bezradność i brak zrozumienia wśród otaczających nas ludzi, doprowadzały do zadawania pytań: „Boże, czemu my? Czemu inni mogą, a my nie? Czemu nie chcesz nam pomóc?”. Długie rozmowy, cierpliwe modlitwy i pogłębianie relacji małżeńskiej doprowadziły nas małymi krokami do momentu, w którym staliśmy się spokojniejsi i znów chcieliśmy spróbować. Był w nas jakby promyk nadziei. Po niespełna dwóch latach sytuacja się powtórzyła. Nasze drugie dziecko umarło, zanim przyszło na świat, ale my jesteśmy zupełnie inni, wciąż mamy w sobie ten płomień. Jesteśmy spokojni i wierzący w doskonałość Bożego planu, którego teraz nie rozumiemy i przyjmujemy ten krzyż, jednocześnie wierząc, że po każdym Wielkim Piątku przyjdzie Zmartwychwstanie!
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję