Święcenia diakonatu przyjęli dk. Rafał Kierczuk z parafii Pierwszych Męczenników Polski w Międzyrzeczu oraz dk. Damian Swinarek z parafii św. Józefa Rzemieślnika w Nowej Soli. Towarzyszyli im modlitwą najbliżsi, a także kapłani i wierni naszej diecezji. – Chciałbym podkreślić, że nowi diakoni będą takimi łącznikami między ołtarzem, między ambonką, między świątynią a człowiekiem potrzebującym – powiedział pasterz diecezji. – Jako duchowni razem z biskupem i prezbiterami będą odpowiadać na potrzeby wspólnot chrześcijańskich.
Święcenia diakonatu to nie tylko ważne wydarzenie dla nowych diakonów, ale i dla całej diecezji. – Ten dzień jest okazją dla nas wszystkich do pomyślenia o swoim życiu jako powołaniu. Bo nasze życie jest życiem w pełni dopiero w relacji z Bogiem – mówi rektor seminarium ks. Mariusz Jagielski. – Dla naszej wspólnoty to piękne doświadczenie, że młodzi ludzie przychodzą ze swoim życiem, z tym co mają do ofiarowania, po to żeby Ewangelia była głoszona, by sakramenty były sprawowane, żeby Boże życie w nas mogło wzrastać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nowi diakoni będą odczytywać Ewangelię podczas Mszy św. i usługiwać przy ołtarzu. Będą mogli również rozdzielać wiernym Komunię św., głosić kazania, udzielać chrztu, asystować przy zawieraniu małżeństw, przewodniczyć modlitwom i prowadzić pogrzeby. Diakoni, którzy przygotowują się do przyjęcia święceń kapłańskich, zobowiązani są do zachowywania celibatu. – Diakonat jest dla nas wejściem na drogę służby, która ma się wyrażać przez jedno słowo: miłość. To słowo dzisiaj musi nabrać jakiegoś wymiaru, a ten wymiar jest dziś często zapominany. Chodzi o miłość we właściwym znaczeniu – podkreśla dk. Rafał Kierczuk. – Najważniejsza jest dziś dla nas modlitwa, żeby ten zapał w nas nie zgasł, żebyśmy nie ustawali w duchu ewangelizowania, w duchu służby – dodaje dk. Damian Swinarek.
Nowi diakoni jeszcze przez rok będą formować się w seminarium, przygotowując się do przyjęcia święceń kapłańskich.