Po przerwie spowodowanej pandemią wrócił plebiscyt organizowany przez Stowarzyszenie Wolontariat św. Eliasza. Celem cyklicznego projektu jest propagowanie nauczania Ojca Świętego Jana Pawła II, który w dokumencie O Zbawczym cierpieniu pisał: „Miłosiernym Samarytaninem jest każdy człowiek, który zatrzymuje się przy cierpieniu drugiego człowieka, jakiejkolwiek by ono było natury”.
Podziękowania
Gala wręczenia statuetek „Miłosierny samarytanin roku” odbyła się 6 maja w auli św. Jana Pawła II przy łagiewnickim sanktuarium. – Samarytanin powrócił, bo samarytanin to silne postacie, osobowości – powiedział Marcin Mikos, witając zebranych na gali. I dodał: – Pokazujemy ludzi, którzy piszą na nowo przypowieść o miłosiernym samarytaninie, o ludziach promujących dobro swoją postawą i działalnością.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prezes Stowarzyszenia Wolontariat św. Eliasza o. Stanisław Wysocki, karmelita zaznaczył: – Dzisiejszego wieczoru poznamy ludzi dobrych, którzy bezinteresownie pomagają drugiemu człowiekowi. Ludzi, którzy żyją pośród nas; skromnych, o sercu szlachetnym i miłosiernym. Chcemy im podziękować za postawę, za wrażliwość, za wielkie serce...
Reklama
W kategorii: pracownicy służby zdrowia wyróżnieni zostali: dr n. med. Patrycja Mensah-Glanowska (lekarz Oddziału Klinicznego Hematologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie), dr n. med. Marian Kopciuch (zaangażowany na rzecz Stowarzyszenia „Lekarze Nadziei”), dr n. med. Małgorzata Woś (ordynator oddz. okulistycznego w Szpitalu Specjalistycznym Stefana Żeromskiego w Krakowie), dr n. med. Piotr Sołtysiak (pracuje m.in. w krakowskim Szpitalu na Klinach) i lek. med. Alina Sobczak, która: „wielkim sercem wykazuje się zarówno w pracy zawodowej (na SOR w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu), jak i w życiu codziennym…”. Jak podkreślano, w związku z wojną na Ukrainie nie wahała się przyjąć pod swój dach licznej (20-osobowej) rodziny uchodźców.
Dowód
W imieniu Aliny Sobczak wyróżnienie odbierał jej syn Leon i ojciec, który wyznał: – Z mamą Alinki jesteśmy bardzo dumni z córki, która wychowywała się w naszej miłości, empatii, solidarności do innych. Dzisiejszy dzień jest dla nas potwierdzeniem, że udało nam się wychować dobrego człowieka.
Z kolei w drugiej kategorii: osoby, które bezinteresownie, z potrzeby serca, służą pomocą drugiemu człowiekowi, wyróżnienia odebrali: Judyta Sowa (wolontariuszka), Anna Piątek-Czajka (założycielka Fundacji Zmieniamy Niemożliwe) i Przemysław Barczentewicz (ratownik GOPR-u).
Wyróżnienie specjalne przyznano Jackowi Pochopieniowi, właścicielowi krakowskiej piekarni, który statuetkę „Miłosiernego Samarytanina” otrzymał w 2005 r. za to, że od lat dzieli się chlebem z potrzebującymi. Jak podkreślano, od tego czasu nic się nie zmieniło. – Postawa Jacka Pochopnia to dowód na to, że ludzie szlachetni pomagają przez całe życie – podkreślił o. Wysocki, gdy Tomasz Pochopień (syn) przyjmował wyróżnienie.
Błogosławieństwo
Biskup Jan Zając przypomniał wyróżnioną statuetką „Miłosiernego samarytanina” śp. Helenę Kmieć. Zaprezentował krzyżyk, który zamordowana wolontariuszka miała ze sobą w Zambii i powiedział: – Teraz w niebie śp. Helenka ma dużo czasu, aby przychodzić z pomocą także tym, którzy pójdą jej śladami, aby i oni stawali się samarytanami. Zebranych na gali pobłogosławił krzyżykiem śp. wolontariuszki.