Reklama

Niedziela Częstochowska

Święte trzy dni

Za nami Triduum Paschalne – czas najważniejszych i najpiękniejszych celebracji liturgicznych w Kościele.

Niedziela częstochowska 18/2022, str. VI

[ TEMATY ]

Triduum Paschalne

Marian Florek/Niedziela

Obmycie nóg jest znakiem kapłańskiej służby

Obmycie nóg jest znakiem kapłańskiej służby

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W naszym résumé przypominamy liturgie Wielkiego Czwartku, Wielkiego Piątku i Wigilii Paschalnej, którym przewodniczyli biskupi częstochowscy w bazylice archikatedralnej Świętej Rodziny i w innych świątyniach.

Służba mocą kapłana

Wielkoczwartkowej Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w archikatedrze przewodniczył bp Andrzej Przybylski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziękował za każdego kapłana, który będąc narzędziem Boga, staje na drodze wierzącego i prowadzi go do zbawienia. W homilii przybliżył znaczenie terminu mandatum. Wskazał, że tak nazywa się obrzęd umywania nóg dwunastu mężczyznom podczas wielkoczwartkowej Mszy św. Wyjaśnił, dlaczego ten termin Kościół zastosował właśnie do tego obrzędu i nadał mu znaczenie służby. – Jezus umywający Apostołom nogi zachowuje się rzeczywiście nie jak ktoś nadający pełnomocnictwa, ale jak najlichszy sługa, jak niewolnik – podkreślił bp Przybylski.

– Byłoby to niebezpieczne dla każdego z nas, szczególnie dla kapłana, gdybyśmy korzystali tylko z mocy duchowej Boga, Jego władzy, bo moglibyśmy zawłaszczyć autorytet Boga i poczuć się samodzielnymi mocarzami, urzędnikami i administratorami duchowych dóbr – przestrzegał.

Nieustanna Ofiara

Reklama

– Jezus przeszedł drogę od obmycia nóg Apostołom aż do Golgoty jako niewolnik wszystkich, żeby umrzeć za każdego, choćby nie zdawał sobie z tego sprawy – powiedział abp Wacław Depo. W Wielki Czwartek przewodniczył on Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w parafii Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej w Częstochowie.

Zwrócił uwagę, że powołaniem kapłanów jest głoszenie Ewangelii trudnej, ale przeznaczonej dla zbawienia ludzi. – Po to Jan Paweł II, za wzorem Apostołów, docierał aż po krańce świata. Nie pojechał tylko tam, gdzie go nie wpuszczono – przypomnijmy: do Rosji i do Chin. Chciał dotrzeć aż po krańce świata z Ewangelią, która nie jest mądrością ludzką. Ewangelia to sam Chrystus, który jest jedynym Odkupicielem człowieka – podkreślił metropolita częstochowski.

Powołując się na dane Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, wskazał, że w ciągu 1 minuty ok. 300 kapłanów sprawuje Eucharystię. – Nie ma takiego czasu na ziemi, w którym Chrystus nie oddawałby siebie Ojcu w ofierze. I jeśli ten świat jeszcze istnieje, pełen wojen, gwałtów, nienawiści i grzechu, to dlatego, że Chrystus nas zbawia – wołał abp Depo.

Brońmy krzyża

Liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek przewodniczył w archikatedrze biskup senior Antoni Długosz.

Reklama

– Spójrzmy na Odkupiciela całego świata (...), torturowanego do końca, by odpokutować wszystkie rodzaje ludzkich grzechów – zachęcił w homilii. Zwrócił również uwagę na zasadność częstego rozważania Męki Pańskiej jako miłej Bogu czynności i wezwał, by adorując krzyż, wyznać Jezusowi: Panie, Ty widzisz, krzyża się nie lękam, nie wstydzę się, krzyż Twój całuję i pod nim klękam. Przypomniał, że „pod krzyżem Chrystusa jest miejsce dla wszystkich udręczonych, poniżanych, cierpiących i zabitych”. – Każdy wiek ma swój Wielki Piątek – zaznaczył bp Długosz.

Wielka cena

– Bez krzyża i zmartwychwstania Chrystusa nasze życie byłoby ciężarem nie do uniesienia – powiedział abp Wacław Depo podczas wielkopiątkowej liturgii Męki Pańskiej w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie.

Przypomniał, że nasze życie „jest w ręku Boga”. – Nie należymy już do siebie. Za wielką cenę zostaliśmy bowiem nabyci – niepokalaną krwią niepokalanego Baranka, jedynego Zbawiciela człowieka i świata – podkreślił. Metropolita częstochowski wskazał, że naszym pierwszym zadaniem jest radość wiary. – Przynależymy do Chrystusa i dlatego mamy przyszłość. Tym różnimy się od świata, który tylko przemija i się kończy. Arcybiskup Depo przypomniał, że podczas Sądu Ostatecznego na niebie pojawi się znak Chrystusa, „żeby osądzić żywych i umarłych, również tych, którzy Go odrzucili i zaprzeczyli, że On w ogóle jest”. Przestrzegał przed podporządkowywaniem się światowości i za papieżem Franciszkiem powtórzył: „Kto nie modli się do Boga, modli się do Szatana”.

Świećmy razem

– Zmartwychwstanie to nie jest ekshumacja zwłok – powiedział bp Andrzej Przybylski podczas liturgii Wigilii Paschalnej w personalnej parafii akademickiej św. Ireneusza Biskupa i Męczennika w Częstochowie.

Reklama

– Przyszliśmy tu, żeby zaświadczyć i sobie przypomnieć, że Jezus żyje i że chce działać w moim i twoim życiu – wyjaśnił. Wezwał, aby odnowić chrzest, przez który „weszliśmy do wspólnoty ludzi wierzących”. – Bardzo trzeba nam w tych czasach odnowić rzeczywistość Kościoła, odnowić rozumienie, czym jest Kościół, odnowić swoją wiarę w Kościół, odnowić swoją miłość do Kościoła – podkreślił. Wyjaśnił, że zanurzyć Kościół w śmierć Jezusa, „to sprawić, żeby mniej zajmował się sobą, a bardziej Jezusem”. – Nie wystarczy, że świecę ja czy ty. Musimy to zrobić razem, aby dać strumień łaski, bo ciemności tego świata są abyt wielkie, żebyśmy pokonali je w pojedynkę – zakończył.

Inna nadzieja, inny pokój

– Trzeba nam prosić Boga o nowość życia w Chrystusie – powiedział abp Wacław Depo, który przewodniczył liturgii Wigilii Paschalnej w częstochowskiej archikatedrze.

– Przeżycia Wielkiej Soboty powróciły doświadczeniem naszego wieku, że Bóg wydaje się być nieobecny, milczący, a grób Chrystusa także się nie przebudzi i nie przemówi. Dlatego nie trzeba już negować Chrystusa w historii świata, wystarczy Go po ludzku zignorować, ewentualnie zaatakować tych, którzy mają jeszcze odwagę w Niego wierzyć – ubolewał. – Zebraliśmy się w tę świętą noc, aby święcić inną nadzieję, inny pokój, którego świat dać nie może. Bez Chrystusa Zmartwychwstałego nasze życie nie miałoby korzeni ani sensu. Winniśmy być przekonani, że naszą wiarą nie poniżamy nikogo. Nie czynimy siebie kłamcami jak owi przekupni strażnicy grobu – dodał metropolita częstochowski.

2022-04-26 11:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święci tłumaczą TRIDUUM

Niedziela wrocławska 15/2019, str. VI

[ TEMATY ]

Triduum Paschalne

©Romolo Tavani - stock.adobe.com

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy. Wielki Piątek, po straszliwej Męce Pana, zostawia nas nagle samych na środku drogi. Zapada cisza, która gęstnieje. Mrok, w którym nie ma Światła. Wielka Sobota – serce nabrzmiewa od strachu, oczekiwanie zadaje ból fizyczny. Wróci? Przyjdzie? Czy dobrze to wszystko zrozumieliśmy? Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie

Kiedy w nocy w Wielki Czwartek pojmano Jezusa w Ogrodzie Oliwnym, Apostołowie przestraszyli się i uciekli. Zostawili Go samego, dlatego Ewangelie nie wspominają nic o torturach Jezusa wycierpianych w nocy. Co wtedy przeżywał? Co się działo w otchłani więzienia? Łaskę poznania i wtajemniczenia w grozę tej nocy otrzymała s. Leonia Nastał, służebniczka Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej, dziś służebnica Boża. Oto słowa Jezusa, które zanotowała w dzienniku duchowym „Uwierzyłam Miłości”: „Noc w lochu więziennym. Co i ile tam cierpiałem, okryte jest również mrokiem tajemnic. Nie miałem tam świadka, który by patrzył na moje bóle, męki i cierpienia. (...) Siepacze wtrącili Mnie, po przesłuchaniu u arcykapłanów żydowskich, do więzienia, ale nie zostawili Mnie tam samego. Rozpoczęli ze Mną straszliwą igraszkę wśród ciemności nocnych. Siepacze ustawili się w kątach lochu i odrzucali Mnie jeden drugiemu z całej mocy, jak się odrzuca piłkę. Kiedy im się uprzykrzył ten rodzaj zabawy, chwycili Mnie za ręce i, ciągnąc w przeciwne strony, próbowali swoich sił Moim kosztem. Równocześnie inni siepacze wbijali ostre iglice w Moje Ciało. Ile omdlewających bólów cierpiałem wówczas. Wreszcie rzucili Mnie na ziemię. Jeden z siepaczy stanął na Mojej głowie, inny na piersiach, a jeszcze inny na nogach, i cisnęli Mnie do ziemi całą siłą swojego ciężaru. Przechodzili przeze Mnie (...). Byli i tacy, którzy usiłowali wyłamywać poszczególne palce Moich rąk, uderzali głową Moją o słup kamienny. Jakaś zaciekłość, iście szatańska, popychała tych nieszczęśników do coraz to nowych okrucieństw i znęcania się nad bezbronną ofiarą. W Sercu Moim panowała w czasie tych katuszy niczym niezmącona słodycz, dobroć, litość dla biednych ludzi. Nie wydałem ani jednej skargi, ani jednego wyrzutu niewdzięczności. Usiłowałem wpłynąć swoją łaską na ich dusze, ale serca ich były już zatwardziałe. Nie chcieli sobie odmówić przyjemności, jaką znajdowali w katowaniu Mnie. Milczałem wówczas…”.
CZYTAJ DALEJ

"Potrzeba, abym ja się umniejszał, by Jezus mógł wzrastać"

2024-12-11 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Bóg wchodzi w historię ludzkości, ale i każdego człowieka w szczególności, w sposób nieprzewidywalny. Tak stało się w życiu proroków, Jana Chrzciciela, apostołów, świętych, tak może być w życiu każdego z nas. Przyjście, obecność, działanie wszechmogącego Boga zmienia wszystko.

Święty Jan Chrzciciel to prorok Adwentu, obejmuje czasy Starego i Nowego Testamentu, czas zapowiedzi i oczekiwania oraz wypełnienia zbawczej obietnicy Boga. Jezus nazywa go największym między narodzonymi z niewiast, lecz on sam powtarza: „Potrzeba, abym ja się umniejszał, by Jezus mógł wzrastać”. Żyje oczekiwaniem, a następnie dzięki swej pokorze potrafi rozpoznać obecność Bożego Baranka i pozwala, aby On opromienił całego jego życie.
CZYTAJ DALEJ

Projekt Rodzina jest cudem w Rzepedzi

2024-12-12 10:12

Faustyna Szczepek

Moment zawierzenia rodzin

Moment zawierzenia rodzin

Dobiegła końca trzecia edycja projektu Rodzina jest Cudem odbywającego się w Domu Rekolekcyjnym w Rzepedzi. Projekt ten składa się z trzech odrębnych weekendów odbywających się następująco w październiku, listopadzie i grudniu. Adresowany jest on do rodzin z całej Polski, które w zgiełku codzienności szukają chwili zatrzymania, by w asystencji Ducha Świętego nakarmić się dobrymi treściami i wydobyć ze swego wspólnego życia coś więcej.

Nie bez powodu projekt Rodzina jest Cudem doczekał się w tym roku swojej kolejnej, trzeciej już edycji. Dwie poprzednie cieszyły się sporym zainteresowaniem, a rodziny biorące w nich udział wyrażały entuzjazm i chęć powrotu. Mając to na uwadze, organizatorzy wystartowali z kolejną edycją, która znów okazała się strzałem w dziesiątkę. Każdemu z weekendów Rodzina jest Cudem przewodniczy inny gość specjalny, który wychodzi do małżonków z konkretną wiedzą, doświadczeniem czy wieloletnimi obserwacjami. Pomimo że weekendy nie są ze sobą integralne, w tym roku dobór gości okazał się idealnym dopełnieniem i prelegenci w swoich treściach stworzyli piękną całość, a każdy zainteresowany udziałem mógł wybrać obszar, który w danym momencie życia ich rodziny potrzebuje największej troski. Tak oto pierwszy październikowy weekend poprowadzili Joasia i Michał Andrzejczykowie znani w Internecie jako Małżeństwo Nieidelane. Wielkim walorem tego weekendu było świadectwo prowadzących, dzielenie się doświadczeniami kryzysów dnia codziennego i sposobów na ich przezwyciężanie, a także wskazywanie na źródło ich siły – Boga Ojca. Weekend ten obfitował także w chwile wzruszenia podczas osobistych rozmów małżonków, odnowieniu przysięgi małżeńskiej czy wspólnej modlitwie adoracyjnej. Liczne głosy uczestników potwierdziły, że dzięki prowadzącym mogli skonfrontować swoją codzienność, podzielić doświadczenia i podbudować siły. Kolejny listopadowy weekend poprowadziła dr Agnieszka Kozak – psycholog, która zagościła w projekcie już po raz drugi. Ten weekend z kolei wypełniony był troską i zgłębianiem swoich potrzeb, potrzeb małżonków i dzieci. Małżonkowie pod okiem prowadzącej mogli skonfrontować swoje przyzwyczajenia wyniesione z domu rodzinnego czy braki z dzieciństwa, które często nieświadomie mogą utrudniać relacje w obecnie budowanej rodzinie. Dr Agnieszka oprócz swojej rzetelnej wiedzy psychologicznej, wiele razy podkreśliła, że w licznych sytuacjach „kończy się psychologia, a zaczyna się łaska” i w budowaniu pięknej więzi małżeńskiej i rodzicielskiej warto zwracać się do Ojca, którego jesteśmy umiłowanymi dziećmi. Grudniowy weekend skupiał się natomiast na wglądzie w sumienia, zdrowym spojrzeniu na chrześcijański perfekcjonizm i kwestie wiary towarzyszące małżonkom w monotonni codzienności i dorastających dzieci. Weekend ten poprowadził jezuita – o. Dariusz Piórkowski, który poza warsztatem i merytoryczną wiedzą posłużył małżonkom także wsparciem duchowym i starał się wspólnymi siłami znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Każdemu z weekendów towarzyszyły chwile zatrzymania przed Najświętszym Sakramentem, osobista adoracja małżonków, zawierzanie całych rodzin, wspólne Eucharystie i możliwość rozmowy z kapłanem. Opiekę duchową nad całym projektem sprawuje dyrektor domu – ks. Mateusz Rutkowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję