Restrykcje nadal obowiązują
Stolica Apostolska nie zniesie na razie ograniczeń wprowadzonych w związku z pandemią Covid-19. Przypomnijmy, że w Watykanie należały one do najbardziej surowych. Nadal konieczne będzie okazywanie przez pracowników i interesantów paszportu covidowego, a we wszystkich pomieszczeniach zamkniętych na terytorium Watykanu obowiązkowe będą maski FFP2 lub N95. W ostatnim czasie na COVID-19 zachorował abp Georg Gänswein, sekretarz papieża seniora.
The Pillar
Qui bono?
Reklama
Dla wielu komentatorów decyzja o podjęciu prac nad ewentualnym spotkaniem Franciszka z Cyrylem w środku coraz okrutniejszej wojny, gdy na jaw wychodzą zbrodnie popełniane przez rosyjskich żołnierzy, jest co najmniej dziwna. Wskazano już nawet ewentualne miejsce spotkania – Bliski Wschód. Coraz głośniej mówi się o Jerozolimie. Pytanie: co to spotkanie może przynieść dobrego? Wydaje się, że najwięcej korzyści może wynieść z niego Cyryl – uzyska legitymizację w sytuacji, gdy spora część prawosławia, nawet duchownych patriarchatu moskiewskiego, nie tylko go krytykuje, ale też zrywa z nim więzi. Co zyska papież? W sensie dyplomatycznym trudno sobie te korzyści wyobrazić. Komentator portalu The Pillar sugeruje, aby na wysiłki Ojca Świętego spojrzeć z innej perspektywy. Franciszek nie jest dyplomatą – chce być ewangelizatorem. Od początku pontyfikatu mówi, że interesują go najbardziej ci zmarginalizowani, co nie jest równoznaczne z pojęciem: „pokrzywdzeni”. Faktem jest, że niewielu ludzi jest bardziej zmarginalizowanych niż Cyryl.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
CRUX
„Za” i „przeciw”
Kto na świecie jest za Putinem, kto przeciwko niemu, a kto zachowuje neutralność? Brytyjski The Economist przedstawił ciekawą mapę stosunku do krwawej polityki Rosji. Wnioski nie są budujące: 131 państw, które w sumie decydują o 70% światowego bogactwa, jest w koalicji antyrosyjskiej, ale zamieszkuje je tylko jedna trzecia ludności globu. Kolejna jedna trzecia wspiera Putina (tu najludniejsze są Chiny), a następna zachowuje neutralność. Gdyby do sprzymierzeńców Putina dodać Indie, których zachowanie jest niejednoznaczne, po jego stronie stałaby połowa światowej populacji. Jakie w tej sytuacji są możliwości watykańskiej dyplomacji, aby działać wśród sprzymierzeńców Putina? Niewielkie. Trzy kraje z tego pro-Putinowskiego aliansu są katolickie. To Kuba, Nikaragua i Wenezuela, ale władze polityczne tych krajów otwarcie sprzeciwiają się Kościołowi albo traktują go instrumentalnie. Z Chinami Watykan raczej nic nie załatwi. Podobnie z Indiami, gdzie rządzi partia narodowa, hinduistyczna, która chrześcijaństwo uważa za groźną religię z importu.
Orthodox Times
Oskarżony o herezję
Ponad 400 duchownych prawosławnych z Ukrainy, do niedawna „podwładnych” lidera rosyjskiej Cerkwi, zwróciło się z apelem do Rady Prymasów Starożytnych Kościołów Wschodnich – najważniejszego „sądu” w prawosławiu – o uznanie Cyryla za heretyka, gdyż patriarcha głosi ideologię tzw. ruskiego miru, która jest sprzeczna z ortodoksją. Według sygnatariuszy, popełnił on także „przestępstwo moralne”, błogosławiąc rosyjskie wojska, które napadły na Ukrainę. Duchowni prawosławni liczą, że Cyryl zostanie potępiony, postawiony przed sądem i pozbawiony prawa sprawowania urzędu patriarchalnego.
ANGELUS
Wojny świata
Im dalej pod względem geograficznym, tym słabsze jest zainteresowanie wojną na Ukrainie. Ta zasada działa także w drugą stronę. Im dalej od Europy toczy się wojna, tym my wykazujemy mniej zainteresowania tymi wydarzeniami. A te „odległe” wojny, sądząc po liczbie ofiar i uchodźców, są znacznie okrutniejsze. Papież już kilkukrotnie wspominał o tych zapomnianych konfliktach zbrojnych i napominał bogatych z Zachodu, żeby o nich pamiętali. Cały czas absorbują one watykańską dyplomację, która stara się doprowadzić jeśli nie do ich zaprzestania, to do złagodzenia – szczególnie dla ludności cywilnej – przebiegu tych konfliktów. Trwają one cały czas w: Syrii (500 tys. zabitych, 7 mln uchodźców), Libanie (kryzys o naturze politycznej i ekonomicznej; jedna trzecia społeczeństwa żyje w skrajnej biedzie), Jemenie (100 tys. zabitych, 85 tys. zmarłych z głodu, w większości dzieci), Sudanie Południowym (400 tys. zabitych, miliony wysiedlonych), Kongu (5 mln wysiedlonych) i Mjanmie (14 mln osób wymagających pomocy humanitarnej).