Reklama

Niedziela w Warszawie

Miłosierdzie XXI wieku

Czy współczesna sztuka przypomina nam o Bogu? Jakie jest najważniejsze przesłanie naszej wiary w dzisiejszych czasach? Czy można namalować katolicyzm od nowa?

Niedziela warszawska 17/2022, str. VI

[ TEMATY ]

sztuka sakralna

Archiwum PBM

Kaplica Bożego Miłosierdzia z obrazem Eugeniusza Kazimirowskiego w obchodzącym 25-lecie ustanowienia Archidiecezjalnym Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Ożarowie

Kaplica Bożego Miłosierdzia z obrazem Eugeniusza Kazimirowskiego w obchodzącym 25-lecie ustanowienia Archidiecezjalnym Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Ożarowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obraz Jezusa Miłosiernego, którego obstalunek znamy z objawień św. Faustyny, jest jednym z najsłynniejszych i najpopularniejszych wizerunków Chrystusa w Kościele katolickim. Od tamtych czasów minęło jednak już ponad 90 lat. Czasy się zmieniły. Zmieniła się także kultura. Czy jest ona zrozumiała dla współczesnego człowieka? A może mamy do czynienia w Kościele z kryzysem kultury?

Dr Dariusz Karłowicz, prezes Fundacji Świętego Mikołaja, która razem z Teologią Polityczną przygotowała projekt Namalować katolicyzm od nowa. uważa, że jest to niezaprzeczalnym faktem. – Z jednej strony oczywiście procesy sekularyzacyjne usuwają chrześcijaństwo z obszaru kultury zarówno wysokiej, jak i popularnej. A z drugiej strony Kościół się zachowuje ze zdumiewającą wobec tego faktu beztroską, bo właściwie nic się w tej sprawie nie robi. Należy się bardzo obawiać, że któregoś dnia obudzimy się zupełnie niemi, niezdolni do powiedzenia dobrej nowiny w języku zrozumiałym dla otoczenia – przestrzega filozof.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Język na miarę czasów

Naszym obowiązkiem jest więc tłumaczenie Ewangelii na język współczesnej kultury. W ramach projektu najwybitniejsi polscy artyści podjęli się namalowania współczesnych obrazów Jezusa Miłosiernego.

Reklama

Dlaczego właśnie tematyka miłosierdzia? – Zdecydowałem, żeby zacząć od obrazu Miłosierdzia Bożego świadom faktu, że jest to prawdopodobnie najistotniejsza dla przełomu XX i XXI wieku forma pobożności. Ta właśnie, która wyrosła za sprawą objawień, których doświadczyła najwybitniejsza mistyczka XX wieku s. Faustyna Kowalska. Myślę, że gdy za 400 lat historycy Kościoła będą patrzeć na naszą epokę, będą mówić o niej jako o epoce kultu Miłosierdzia Bożego – zauważa dr Karłowicz i dodaje, że miłosierdzie to typ pobożności, który bardzo głęboko trafia w najgłębsze nasze potrzeby.

– Dzisiaj daje nam szansę na radzenie sobie z nowymi formami nieludzkiego barbarzyństwa, które oglądamy na Wschodzie – podkreśla.

Nauczanie o miłosierdziu Bożym jest bardzo ściśle sprzęgnięte z jednym z najpoważniejszy deficytów współczesnej kultury – świadomością ludzkiej przygodności.

– Żyjemy w świecie, którzy sądzi, że staliśmy się nieśmiertelnymi bogami. Aby dojść do tego, czym jest miłosierdzie trzeba zrozumieć, że nie ma w nas nic koniecznego. Myślę, że z różnych powodów to orędzie wtedy, kiedy zostało wygłoszone, mogło w Polsce być rozumiane lepiej niż gdziekolwiek indziej w latach niewoli. Polacy rozumieli doskonale, że nie są wiecznym państwem i że nasze istnienie zależy – ktoś powiedziałby od losu, ktoś inny – od przypadku, a człowiek pobożny wierzy, że od Miłosierdzia Bożego i Opatrzności. Ta lekcja została nam utrwalona przez czasy komunizmu. I dzisiaj przyglądając się losowi Ukrainy warto o niej pamiętać – podkreśla dr Karłowicz.

Genialne przesłanie Dzienniczka wyraża się w przedstawieniu najważniejszego przymiotu Boga z perspektywy chrześcijańskiej – miłosierdzia Bożego. Trafia to więc w sam rdzeń teologii. Prosta zakonnica z drugiego chóru, która skończyła kilka klas szkoły podstawowej, przekazywała rzeczy, które w swojej teologicznej subtelności, ale i niezwykłej trafności zdumiewają i oszałamiają.

Reklama

Właśnie nieprawdopodobna prostota jest szczególnym fenomenem powszechności orędzia przekazanego s. Faustynie. To sprawia, że obrazy malowane wedle jej wskazówek można dzisiaj znaleźć wszędzie – od Europy, przez Stany Zjednoczone aż po Indie. Trudno dzisiaj wyobrazić sobie kościół katolicki, w którym gdzieś nie znajdowałby się ten obraz w którejś z wersji.

– Zabraliśmy się za malowanie wizerunków Jezusa Miłosiernego po to właśnie, by szukać języka na miarę naszych czasów. Zaprosiliśmy wielkich artystów, którzy z niesłychaną powagą zmierzyli się z zadaniem – wskazuje dr Karłowicz.

Siła, która zmienia świat

Jednym z artystów, którzy podjęli się namalowania współczesnego obrazu Jezusa Miłosiernego, jest Krzysztof Klimek. Ponad dwa miesiące pracy były dla niego jak szczególne rekolekcje.

– Boże Miłosierdzie powoduje wielkie zmiany egzystencjalne. Nie jest czystą siłą uczuciową czy emocjonalną, ale czymś, co ma moc zmieniania rzeczywistości według wzoru, który pochodzi nie z tego świata – podkreśla w rozmowie z Niedzielą i dodaje, że praca ta nauczyła go cierpliwości i pewnego rodzaju wytrwałości. – Nie było łatwo, musiałem mierzyć się momentami ze zniechęceniem. Zaczynałem od wielkiego entuzjazmu, ale bałem się. Bo jak tu namalować Kogoś, kto nie jest z tego świata? Pocieszające były dla mnie słowa Jezusa, że nie w biegłości pędzla tkwi istota, ale w samym wizerunku. To dodawało mi sił – przyznaje.

Każdy z dziesięciu nowo powstałych obrazów przedstawia pewien stosunek do zmartwychwstałego Chrystusa, jakieś wyobrażenie Bożego Miłosierdzia, teologię i jakiś malarski sposób podejścia do tematu. Klimek w sposób szczególny skupił się na promieniach, wychodzących z serca Jezusa.

Reklama

– Chciałem pokazać, że one delikatnie odmieniają całą naszą rzeczywistość, sprawiają, że kolory nabierają barw i wyostrza się nasz duchowy wzrok – wskazuje.

Inspiracja

Artyści do swojej pracy zostali odpowiednio przygotowani.

– Zaprosiliśmy dr Izabelę Rutkowską, językoznawcę, najwybitniejszą specjalistkę od Dzienniczka s. Faustyny. Wydobyła z niego wszystkie momenty, w których była mowa o obrazie. To są bardzo konkretne uwagi na temat tego, jak ma wyglądać głowa, spojrzenie, jak są ułożone ręce, jak wyglądają promienie itd. – zaznacza dr Karłowicz i dodaje: – Myślę, że nie zmienimy sytuacji w Kościele powszechnym natychmiast, ale uważam, że jakiś na naszą skalę renesans jest możliwy. Mam nadzieję, że nie jest to nasze ostatnie słowo. Będziemy pracować dalej, inspirując też innych.

Współczesne obrazy Jezusa Miłosiernego mają szansę trafić do nas, ludzi XXI wieku, bezpośrednio. Głęboką więź duchową mamy przecież najczęściej z rzeczami powstającymi w naszych czasach, bo one mają zdolność mówienia do nas wprost, bez wcześniejszego przygotowania, bez lat studiów nad ikonografią czy historią sztuki. Mogą podnieść nas w górę i otworzyć na Bożą rzeczywistość. To może być środkiem na niebezpieczeństwo, jakie niesie z sobą dzisiejszy świat.

Jak łódka na oceanie

– Współczesna kultura chce przekonać nas, że możemy osiągnąć jakąś doczesną doskonałość, zarządzanie sobą i swoim życiem, losem, zdrowiem, wyglądem w stopniu, który czyniłby nas omnipotentnymi bogami – wskazuje dr Karłowicz.

Tymczasem bez Boga człowiek nie radzi sobie ze swoim życiem, jest jak łódka z korka na środku oceanu. To kieruje nas do innych ludzi i Boga. Niestety jest to prawda dziś dzisiaj niepopularna i często zakrywana. Stwarza ona jednak szansę na to, żeby można było spotkać się z miłosiernym Bogiem.

2022-04-19 09:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kraków: wtorkowe spotkania o sztuce sakralnej archidiecezji

[ TEMATY ]

wystawa

dziedzictwo

sztuka sakralna

Muzeum Archidiecezjalne w Krakowie

Muzeum Archidiecezjalne Kardynała Karola Wojtyły w Krakowie zaprasza na comiesięczne, wtorkowe dyskusje naukowe na temat obiektów eksponowanych w ramach wystawy czasowej Polonia Sacra.

Głównym założeniem wykładów tematycznych – prowadzonych przez pracowników naukowych, specjalistów w danej dziedzinie, historyków sztuki, konserwatorów zabytków – jest w szczególności prezentacja obiektów o wysokiej wartości artystycznej i historycznej, posiadających bogaty program ideowy. Niezwykle ważne pozostaje zwrócenie uwagi na konieczność prowadzenia interdyscyplinarnych badań naukowych, jak również prezentacja ich efektów.
CZYTAJ DALEJ

Głosiciel Maryi

Niedziela Ogólnopolska 48/2023, str. 20

pl.wikipedia.org

Franciszek Antoni Fasani, prezbiter

Franciszek Antoni
Fasani, prezbiter

Jak przystało na wytrawnego kaznodzieję, jego żywiołem było słowo.

Całe życie Franciszka Antoniego Fasani było naznaczone franciszkańskim charyzmatem. Jako dziecko ubogich rolników doskonale poznał, czym są niedostatek i ciężka praca. Gdy miał 6 lat, został ministrantem w kościele Franciszkanów w rodzinnej Lucerze, a później zaczął pobierać nauki w ich przyklasztornej szkole. Szybko rozeznał swoje powołanie – w wieku 14 lat wstąpił do zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. W 1705 r. otrzymał święcenia kapłańskie i rozpoczął studia magisterskie na Wydziale Filozoficzno-Teologicznym w Kolegium Generalnym w Asyżu, które dzięki szybkim postępom w nauce ukończył w 1709 r. Wkrótce wrócił do rodzinnego miasta, na przemian pełnił w klasztorze funkcję mistrza nowicjatu i gwardiana konwentu. Był spowiednikiem i opiekunem ubogich oraz więźniów.
CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: W wieku 112 lat zmarł najstarszy mężczyzna na świecie

2024-11-26 17:04

[ TEMATY ]

mężczyzna

śmierć

najstarszy

Karol Porwich/Niedziela

Najstarszy mężczyzna na świecie, 112-letni John Tinniswood zmarł w domu opieki w Souhport w Wielkiej Brytanii – poinformowała jego rodzina.

Tinniswood, który był zagorzałym kibicem Liverpoolu, został najstarszym mężczyzną na świecie w kwietniu 2024 r., po śmierci 114-letniego Wenezuelczyka Juana Vicente Pereza Mory.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję