Reklama

Niedziela w Warszawie

Pokora matką miłości

Mimo że nie wymaga heroicznych wysiłków ludzkiego ducha, jej praktykowanie bywa często niezmiernie uciążliwe. Nie ma jednak nic prostszego i łatwiejszego nad tę cnotę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty arcybiskup Warszawy podkreślał, że skoro pycha jest korzeniem i pierwiastkiem buntu, to korzeniem zaparcia się siebie samego nie może być nic innego, jak tylko pokora. Każdego człowieka charakteryzują dwie rzeczy: obraz Boży wyryty na duszy i skażona grzechem natura. „Obraz swój odcisnął na duszy sam Stwórca, grzechowe zaś skażenie wkradło się przez nadużycie wolnej woli człowieka”. Powinniśmy więc uświadamiać sobie, że całe dobro, które jest w nas, pochodzi od Boga, a wszelkie zło – od nas samych.

Najpierw wdzięczność

Podstawą pokory jest więc wdzięczność wobec wielkiej i nieskończonej dobroci Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Gdybyśmy nawet otrzymali taką pełność darów przyrodzonych i nadprzyrodzonych, jaką otrzymała Najświętsza Panna i gdybyśmy na wzór Jej ani jednym grzechem, nawet powszednim, nie sprzeniewierzyli się łasce Bożej to i tak jeszcze wzgląd ten, że wszystko, co posiadamy, zawdzięczamy jedynie dobroci Stwórcy, co bez żadnej naszej zasługi tak hojnie nas obdarował, byłby aż nadto dostateczny do utrzymania nas w pokorze” – wskazywał święty arcybiskup Warszawy.

Człowiek pokorny powinien uważać się tylko za szafarza powierzonego sobie dobra, a nie za jego właściciela. Taka postawa zaowocuje zbawienną bojaźnią Bożą, a nie przechwalaniem się z rzekomo posiadanego bogactwa.

Św. Feliński przypominał, abyśmy nigdy nie zapominali, że im więcej nam dano, tym więcej będą od nas wymagać.

„Im więcej przeto otrzymaliśmy, tym więcej upokarzać się powinniśmy, pomnąc, jak wiele roztrwoniliśmy lub na złe użyliśmy darów Bożych. Nie wynośmy się nigdy, ale dziękujmy raczej za to, cośmy otrzymali. Nie narzekajmy, żeśmy nie otrzymali więcej, ale upokarzajmy się raczej, żeśmy tak źle używali tego, co nam dano”.

Miłosierdzie dla bliźnich

Arcybiskup wygnaniec przestrzegał również przed zbytnią ufnością we własną sprawiedliwość i doskonałość. Przytaczał przykłady z Ewangelii podkreślające wartość pokory i niebezpieczeństwo zbyt wielkiego zaufania sobie. Podkreślał, że milszy jest Panu pokorny żal w grzeszniku, niż zaufanie we własną cnotę u człowieka sprawiedliwego.

Reklama

Z pokorą związane jest także okazywanie miłosierdzia bliźnim. Przemawia za tym m.in. wdzięczność wobec Bożych darów i uświadamianie sobie, że nagroda lub kara czeka nas nie za to cośmy otrzymali, ale za użytek, jaki z otrzymanych darów robimy oraz pamięć o własnych grzechach.

Człowiek pokorny powinien ponadto pamiętać – uczy św. Feliński – że „największy nawet zbrodniarz, skoro natchnieniom łaski powolnym być zechce, może nie tylko poprawić się, ale prześcignąć tych, co dziś zdają się być na drodze doskonałości”. Św. Feliński wskazywał, że najwspanialszym wzorem pokory jest Jezus, który umył uczniom nogi i był policzkowany przez oprawców.

Święty pasterz stolicy radził, aby w praktykowaniu pokory, którą nazywał matką miłości, człowiek nie liczył na swoje siły, ale na łaskę Bożą. Tylko ona sprawia w nas wszelkie dobro i może prowadzić pewną drogą ku niebu.

2022-03-15 11:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak kochać Boga i bliźniego

Niedziela warszawska 10/2022, str. IV

[ TEMATY ]

św. Zygmunt Szczęsny Feliński

Archiwum RM

Św. Zygmunt Szczęsny Feliński był arcybiskupem metropolitą warszawskim w latach 1862-83

Św. Zygmunt Szczęsny Feliński był arcybiskupem metropolitą warszawskim w latach 1862-83

Prawdziwa miłość ludzi polega na kochaniu w nich wizerunku Bożego – nauczał Święty Arcybiskup Warszawy, którego 200. rocznicę urodzin obchodzimy w br.

Arcybiskup Zygmunt Szczęsny Feliński, pisząc z wygnania, z Jarosławia nad Wołgą, listy do założonego przez siebie zgromadzenia sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, pragnął przekazać siostrom „to wszystko, co łaska Boża w duszy mej dla Was złożyła”. Wskazał na wierne naśladowanie Chrystusa w dążeniu do świętości, miłość Maryi, św. Józefa oraz cześć Najświętszej Rodziny. Mimo upływu lat listy te są dzisiaj pewnymi duchowymi drogowskazami, z których mogą korzystać również osoby świeckie.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Częstochowskiej - rozważania

2024-08-17 21:22

[ TEMATY ]

Jasna Góra

nowenna

Jasna Gora

Nowenna przed Uroczystością Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej trwa od 17 do 25 sierpnia przez dziewięć kolejnych dni, podczas których odmawiamy przypisane na każdy dzień poniższe modlitwy.

Przez dziewięć kolejnych wieczorów, sprawowana jest Msza św. ze specjalnymi rozważaniami i udziałem kolejnych grup pieszych pielgrzymów, zwłaszcza z częstochowskich parafii. Nowennowe rozważania poprowadzi w tym roku ks. Marek Studenski, wikariusz generalny diecezji bielsko-żywieckiej, konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP, członek Zarządu Rady Szkół Katolickich w Polsce, znany kaznodzieja i rekolekcjonista.

CZYTAJ DALEJ

Poszukiwania rodziny bł. s. Marii Teresy Kowalskiej

2024-08-17 22:43

[ TEMATY ]

IPN

S. Maria Teresa Kowalska

Klaryski Kapucynki

Archiwum Sióstr Klarysek Kapucynek

Bł. s. Maria Teresa Kowalska

Bł. s. Maria Teresa Kowalska

Zgromadzenie Sióstr Klarysek Kapucynek poszukuje potomków rodziny bł. s. Marii Teresy Kowalskiej (imię świeckie Mieczysława) – męczennicy obozu koncentracyjnego w Działdowie, beatyfikowanej przez Jana Pawła II w gronie 108. męczenników II wojny światowej.

Mieczysława Kowalska urodziła się 19 września 1902 r. w Warszawie jako najstarsze dziecko Adama Józefa Kowalskiego i Walerii Konstancji z Brzezińskich. Rodzina zamieszkiwała przy ul. Żelaznej nr 1542. Chrzest Mieczysławy odbył się 5 października 1902 r. w kościele Wszystkich Świętych przy pl. Grzybowskim. Z relacji samej Błogosławionej wiadomo, że część rodziny – ojciec Adam i siostra Czesława, na początku lat dwudziestych wyjechała do ZSRR, a część pozostała w Warszawie. Mieczysława Kowalska - s. Maria Teresa od Dzieciątka Jezus całe swoje życie zakonne związała z przasnyskim klasztorem, skąd po aresztowaniu wspólnoty 2 kwietnia 1941 r. została osadzona w działdowskim obozie. Warunki internowania i przebyta gruźlica przyczyniły się do jej śmierci 25 lipca 1941 r. S. Maria Teresa ofiarowała swe życie Bogu w intencji uwolnienia pozostałych sióstr, co rzeczywiście nastąpiło 7 sierpnia 1941 r., gdy cała wspólnota została wywieziona z obozu w okolice Suchowoli, gdzie siostry spędziły okres wojny.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję