Od 24 lutego wszyscy z niepokojem patrzymy na kolumny rosyjskich czołgów i wozów opancerzonych, żołnierzy rosyjskich, niszczenie miast, zabijanie ludzi oraz na ukraińskie dzieci, które jak lalki umieszczane są na półkach w schronach po ogłoszeniu sygnałów o bombardowaniach. Myślę, że każdy z nas zastanawia się, jak to jest możliwe, że w dzisiejszym świecie jeden naród mógł brutalnie wystąpić przeciw swojemu sąsiadowi, którego nazywa bratnim. Wielu z nas złościł poziom bezradności, jaki wykazywały państwa zachodu i rodził pytanie, który z narodów świata jest kolejnym na liście Kremla i ile jeszcze czasu świat będzie tolerował kłamstwo i język szczucia jednych przeciw drugim. Wobec tego wszystkiego poruszające stało się bohaterstwo i odwaga narodu ukraińskiego oraz niesamowity ruch jedności w różnych regionach świata. – Różaniec w ręku tysięcy, a może i milionów ludzi wraz z wołaniem o opamiętanie i nawrócenie dla narodu rosyjskiego i białoruskiego, jest najlepszą i najskuteczniejszą metodą nawrócenia człowieka – mówią twórcy projektu Kierunek Niebo. Należy docenić działanie łódzkich wspólnot parafialnych, które tak licznie zorganizowały się na wspólnej modlitwie oraz tych z nich, które zadeklarowały przyjęcie imigrantów wojennych – parafia Chrystusa Króla z Łodzi Retkinia i Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski z Łodzi.
Cieszy również to, że oprócz osób świeckich, są również kapłani, którzy oddali swoje rodzinne domy dla potrzebujących mieszkańców Ukrainy. Caritas Archidiecezji Łódzkiej, zgodnie z zapowiedzią abp. Grzegorza Rysia, prowadzi zbiórkę pieniędzy na zakup produktów, które zostaną przekazane uchodźcom zamieszkałym w archidiecezji łódzkiej oraz rodakom, którzy pozostali na Ukrainie. Na potrzeby uchodźców otwarto również wszystkie domy rekolekcyjne, które są w zasobach archidiecezji łódzkiej. Niektóre przedszkola i szkoły już zadeklarowały, że są gotowe do przyjęcia dzieci do swoich placówek. Kilka dni temu mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego przygotowali posiłek dla 200 dzieci z domów dziecka z Kijowa, które wraz z opiekunami zatrzymali się tam w drodze do Niemiec, gdzie przygotowano dla nich miejsce pobytu. Te wszystkie działania są ważne, bo świadczą o naszej solidarności z cierpiącym narodem Ukrainy, ale wszyscy musimy zdawać sobie sprawę, że pomoc będzie potrzebna przez najbliższe miesiące, a może i lata. Dlatego abp Ryś dla pewnego porządku zachęca wszystkich, którzy chcą pomagać innym, o skoordynowane działań i kontakt z proboszczami lub z łódzką Caritas, która całościowo odpowiada za wspieranie potrzebujących.
Pomóż w rozwoju naszego portalu