Chrześcijańska tradycja podejmowania duchowych przygotowań do obchodów Paschy Pana zaczęła się kształtować bardzo dawno. Starożytni pisarze, Tertulian i św. Ireneusz piszą, że pod koniec II w. istniał zwyczaj odbywania 40-godzinnego postu w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę. Było to nawiązanie do postu Jezusa, o którym wspomina Ewangelia. Jednak już w następnym wieku post został wydłużony do tygodnia, a w kolejnym wieku, do 40 dni. Wspomina o tym w liście pasterskim św. Atanazy z Aleksandrii. Warto zauważyć, że z 40-dniowego postu wyłączano niedziele. W efekcie post nieco się skracał, a tego nie chciano. W VII wieku dodano więc brakujące dni i wskazano na Środę Popielcową, jako na początek Wielkiego Postu. Święty papież Grzegorz Wielki – kierując się względami ascetycznymi – jeszcze bardziej ten okres wydłużył, dodając kolejne trzy tygodnie, jako tzw. „przedpoście”.
W liturgii wielkopostnej zaczęto używać szat koloru fioletowego, a w modlitwach i śpiewach pomijać radosne Alleluja. Obowiązywał także zakaz przyozdabiania ołtarzy kwiatami, instrumenty muzyczne mogły zaś być używane jedynie dla podtrzymania śpiewu. W poszczególnych diecezjach biskupi nauczali też w Wielkim Poście dorosłych kandydatów do przyjęcia sakramentu chrztu świętego, by na koniec w Wigilię Paschalną tego sakramentu im udzielić.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Wielki Post to czas pokuty i nawrócenia. Już na progu tego okresu, przy obrzędzie posypania głów popiołem, słyszymy wezwanie do nawrócenia i umocnienia wiary w Ewangelię. Temu mają służyć między innymi rekolekcje wielkopostne. Chrześcijanin cały ten okres winien wypełnić bardziej intensywną modlitwą, ofiarowaniem Bogu większej uwagi i większej ilości czasu, pracą nad opanowaniem grzesznych pożądliwości, rezygnacją z zabaw i praktykowaniem czynów miłości wobec potrzebujących braci.
Obecny rok duszpasterski przebiega pod hasłem „Posłani w pokoju Chrystusa”. To posłanie trzeba nam rozumieć w powiązaniu z Eucharystią, ponieważ przyjmując Chrystusa w sakramentalnej postaci, przyjmujemy zarazem zadanie, aby Nim żyć i aby Nim się dzielić, przyczyniając się do zaprowadzania Chrystusowego pokoju. Nie wystarczy poświęcić jedną godzinę na niedzielną Mszę św. Trzeba stać się swego rodzaju pasem transmisyjnym, przenoszącym w międzyludzkie relacje bliskość Chrystusa, Jego miłość i łaskę. Pierwszym „obszarem” dawania świadectwa o Chrystusie są nasze rodziny. Mają one stawać się szkołami miłości. Słyszymy o tym od wielu miesięcy, bo ciągle trwa przecież Rok Rodziny Amoris laetitia. Ojciec Święty Franciszek przypomniał przed rokiem, że „w rodzinie można doświadczyć szczerej komunii, gdy jest ona domem modlitwy, gdy miłość jest głęboka i czysta, gdy przebaczenie przeważa nad niezgodą, gdy codzienna chropowatość życia jest łagodzona przez wzajemną czułość i pogodną akceptację woli Boga”.
Kochani, przeżyjmy dobrze tegoroczny Wielki Post zwracając się ku Chrystusowi i ku bliźnim, włączając się – w miarę możliwości – w prace diecezjalnego etapu Synodu Biskupów i zanosząc ufne modlitwy o pokój na Ukrainie i w Europie. Z serca Wam błogosławię!