Reklama

100-lecie śmierci założyciela KUL

Testament Księdza Idziego

Są takie zobowiązania Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II wobec Boga i ojczyzny, których nie pokryje żadna subwencja ani dotacja. Tu nieodzowna okazuje się ofiarność naszych przyjaciół i dobrodziejów z Polski i spośród Polonii.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

22lutego przypada 100-lecie śmierci założyciela KUL – ks. Idziego Radziszewskiego, a w grudniu – 100. rocznica powstania Towarzystwa Przyjaciół KUL. Ideę stowarzyszenia, którego celem było finansowanie uczelni oraz szerzenie nauki katolickiej w społeczeństwie, ks. Radziszewski wysunął już w 1918 roku. Wśród założycieli TUL (do 1934 roku posługiwano się nazwą Towarzystwo Uniwersytetu Lubelskiego) wymienia się: drugiego rektora – o. Jacka Woronieckiego OP, Karola Jaroszyńskiego, Franciszka Skąpskiego i biskupa lubelskiego Mariana Fulmana.

Z historią Towarzystwa można zapoznać się na stronie tpkul.pl. Natomiast z okazji wspomnianego jubileuszu wraz z Muzeum Uniwersyteckim oraz Ośrodkiem Badań nad Dziejami KUL planujemy wystawę, zatytułowaną roboczo „Testament Księdza Idziego”. Wejście do muzeum znajduje się za słynnym pomnikiem Papieża Polaka i Prymasa Tysiąclecia, na dziedzińcu Gmachu Głównego przy Al. Racławickich 14 w Lublinie. Kiedy nadchodzi wiosenno-letni czas promocji, pod pomnik udają się absolwenci wraz z rodzinami, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia. Przy tej okazji odwiedzający będą mogli zapoznać się z wystawą dokumentującą działalność TP KUL na przestrzeni mijającego stulecia. To również okazja, by zapisać się do Stowarzyszenia wspierającego bliską sercu uczelnię. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wystawa będzie ogólnodostępna od maja do lipca br.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zmieniają się okoliczności życia akademickiego w Polsce i w świecie. KUL nie jest tutaj samotną wyspą. Dotyczą nas ustalenia Konstytucji dla Nauki, wyniki rankingów, postawy społeczno-religijne rodaków, a nawet sytuacja polityczna w krajach, z których przybywają nasi studenci zagraniczni, głównie z Ukrainy, Białorusi oraz dalekiej Nigerii. Wielkie pozostają serca naszych przyjaciół i dobrodziejów, z których najbardziej wzrusza postawa osób dziś 80-90-letnich. Wspierały nas one w czasach, kiedy o żadnych dotacjach ani subwencjach państwowych mowy być nie mogło. Przeciwnie, w latach 50. XX wieku zdarzały się przypadki, w których władze uznawały zbieranie składek na KUL wewnątrz kościołów za wykroczenie przeciw prawu. Angażowali się np. „inkasenci” – osoby, które przekazywały do zarządu składki członkowskie. Także pośród rozmaitych potrzeb i akcji od życzliwości duszpasterzy zależała i zależy materialna i duchowa pamięć o KUL.

Hiperinflacja początku lat 90., połączona ze społecznymi skutkami postkomunizmu, postawiła w katastrofalnej sytuacji ekonomicznej także nasz Uniwersytet. Z jednej strony KUL szczycił się tradycją niezawisłości od narzucanej siłą władzy, z drugiej strony dziedzictwo, którego nie złamał komunizm, mogło zostać w wolnej Polsce zaprzepaszczone zwyczajnie przez utratę płynności finansowej. Pewien ratunek stanowiła Ustawa z dnia 14 czerwca 1991 r. o finansowaniu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego z budżetu państwa, a pamiętajmy, działo się to jeszcze przed podpisaniem Konkordatu. Art. 1. brzmiał: „Katolicki Uniwersytet Lubelski otrzymuje dotacje i inne środki z budżetu państwa na zasadach określonych dla uczelni państwowych, z wyłączeniem dotacji na inwestycje budowlane”.

Przyszła zatem sprawiedliwa ulga co do kosztów stałych, czym innym była jednak konieczna rozbudowa infrastruktury. Pomnikiem siły i życzliwości naszych dobroczyńców stało się Kolegium Jana Pawła II. 10-piętrowy gmach administracyjno-dydaktyczny wzniesiono pomimo wspomnianych trudności w latach 1992-2000 głównie dzięki wsparciu Polonii kanadyjskiej. Uzupełniony bryłą Collegium Norvidianum i skrzydłem Centrum Transferu Wiedzy, budynek stanowi istotną część naszego kampusu przy Al. Racławickich.

Do znacznych i bieżących wydatków TP KUL zaliczamy obecnie doroczne wsparcie w postaci opłaty czesnego dla stypendystów Fundacji Jana Pawła II – studentów z krajów byłego ZSRR przebywających na studiach w KUL. Od 2021 roku obsługujemy fundusz Uniwersyteckich Grantów Misyjnych, sponsorowany przez dobroczyńców Friends of KUL Trust z Londynu. W ubiegłym roku dzięki grantowi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów TP KUL współorganizowało z Akademią Nowoczesnych Mediów i Komunikacji KUL projekt Akademii Polonijnych Dziennikarzy Obywatelskich, który objął swoim zasięgiem media polonijne na całym świecie. Poszczególne wydziały zwracają się do nas z prośbą o tworzenie i obsługę funduszy służących wsparciu niezamożnych studentów, m.in. z krajów Afryki, gdzie chrześcijaństwo jest wciąż w fazie misyjnego wzrostu. Są takie zobowiązania KUL wobec Boga i ojczyzny, których nie pokryje żadna subwencja ani dotacja. Tu nieodzowna okazuje się ofiarność naszych przyjaciół i dobrodziejów z Polski i spośród Polonii.

Nie obyłaby się nasza działalność bez wsparcia Episkopatu, z którego przedstawicielami zarówno władze uczelni, jak i Towarzystwa pozostają w stałym kontakcie. Dwa razy do roku rozsyłamy do wszystkich parafii w Polsce tradycyjne Bożonarodzeniowe i Wielkanocne Listy Rektora KUL, którym towarzyszą zbiórki pieniężne. Przy wielu okazjach wyrażamy wdzięczność duchownym i świeckim, absolwentom i przyjaciołom naszej Alma Mater. Zgodnie z wizją ks. Radziszewskiego dbamy o byt materialny, ale i duchowy KUL. Najnowszym tego wyrazem jest inicjatywa władz i pracowników uczelni – Akademickie Bractwo Najświętszego Serca Pana Jezusa, mające na celu modlitwę w intencji KUL, wyrażoną w adoracji Najświętszego Sakramentu, oraz stałą formację duchową swoich członków. Msza św. w intencji żyjących i zmarłych przyjaciół i dobrodziejów KUL jest odprawiana codziennie w kościele akademickim o godzinie 8 rano.I

2022-02-22 11:32

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nasze oczekiwania

2025-08-12 14:35

Niedziela Ogólnopolska 33/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Czego oczekujemy od Chrystusa? Gdy zwracamy się w naszych modlitwach do Boga, zazwyczaj oczekujemy czegoś korzystnego dla nas. Często modlimy się o zdrowie, bo jak bez zastanowienia powtarzamy – zdrowie jest najważniejsze.

Może i spokój, zwłaszcza ten święty spokój, chcielibyśmy mieć wszyscy, i żyć dostatnio i szczęśliwie. Zacząłem tę homilię nieco prowokacyjnie, bo dzisiejsza Liturgia Słowa nie pozostawia żadnych złudzeń, że pójście za Chrystusem to nie jest łatwa droga. To nie jakiś układ między mną a Bogiem, który ma mi zapewnić dostatnie i szczęśliwe życie. I jeśli Bóg spełni moje oczekiwania, to będę przestrzegał Jego przykazań, pamiętał o modlitwie i starał się żyć pobożnie. Tego rodzaju podejście do Boga jest błędne i pokazuje co najmniej naszą niedojrzałość. Pewnie znamy wielu takich, którzy niby są chrześcijanami, ale po bolesnych doświadczeniach odchodzą z Kościoła. Nieraz jest to drobnostka, a czasem poważne doświadczenie choroby, śmierci itp. Wydaje im się wtedy, że Bóg zawiódł albo że Go po prostu nie ma. Nasz „układ” z Bogiem się nie sprawdził.
CZYTAJ DALEJ

Triduum dla Wniebowziętej w Bolesławcu

2025-08-17 18:55

Artur D. Grabowski

Był to czas wypełniony modlitwą, refleksją nad słowem Bożym i rolą Maryi w historii zbawienia.

Pierwszy dzień związany był z rozważaniami objawień Matki Bożej w Fatimie. Wieczorna Eucharystia i następująca po niej procesja fatimska w swoim temacie przewodnim nawiązywały do tytułu Maryi jako Matki Dobrej Rady i Stolicy Mądrości.
CZYTAJ DALEJ

NBC Chicago: papież Leon jest człowiekiem głębokiej modlitwy i wielkiego humanizmu

2025-08-18 16:00

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Vatican Media

Leon XIV

Leon XIV

Leon XIV jest jednocześnie kapłanem i bratem, każdego ranka modli się za świat, a potem relaksuje się grając w Wordle - powiedział w wywiadzie z okazji stu dni pontyfikatu dla NBC Chicago jego brat John Prevost.

W wywiadzie nie było miejsca na ceremoniały, ani politykę, ale starał się on stworzyć portret papieża jako syna, brata i człowieka, który nadal gra w Wordle, uwielbia thrillery Johna Grishama, tęskni za jazdą samochodem i codziennie modli się za świat. Zdaniem Johna Prevosta jego brat traktuje powierzoną mu posługę bardzo poważnie, a z drugiej strony bardzo naturalnie. Niemal codziennie rozmawiają ze sobą o wydarzeniach w rodzinie i świecie, czy też grają Wordle i Words with Friends. „Przypomina nam, abyśmy byli ostrożni w mediach” - śmieje się John. Papież jest fanem thrillerów Johna Grishama, jego ulubionymi cukierkami są Peeps, a jego ulubioną pizzą - pepperoni. Przyznaje, że tęskni za jazdą samochodem, którą kiedyś nazwał „pełnym relaksem”. John zauważył nawet z uśmiechem, że jego brat „zachowuje się lepiej” odkąd został papieżem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję