Czczony dziś na całym świecie św. Maksymilian Kolbe, człowiek żyjący z jednym płucem, a cudownie czynny w swej działalności kapłańskiej, był wielkim czcicielem Matki Bożej. Nazywany "Szaleńcem
Niepokalanej", pokazał wszystkim wzór autentycznego chrześcijaństwa, oddając życie za drugiego człowieka. W swoim życiu stawiał sobie często pytanie: "O Niepokalana, kim Ty jesteś?". Wierzył
i ufał, że dzięki Niej i przez Nią można upodobnić się do Chrystusa. Dlatego Maryja była obecna w całym jego życiu, które zakończył w uroczystość Jej Wniebowzięcia.
Ojciec Święty w swym liście apostolskim "O Różańcu Świętym" wyraża pragnienie, abyśmy do kontemplacji Oblicza Jezusa dochodzili przez modlitwę różańcową, wprowadzając Maryję w swoje życie.
Pomocą do tego będą tajemnice światła - nowa część Różańca, odmawiana po części radosnej. Ukazują nam one życie publiczne Chrystusa, które stało się dla ludzi nowym światłem. Jezus sam to powiedział,
że On jest "Światłością świata" (J 8,12).
Pięć tajemnic światła ukazuje nam całe misterium Jego życia, tworzenie Jego Królestwa, do męki i śmierci rozważanej w następnej, bolesnej części Różańca. Tajemnice światła mówiące o życiu
Jezusa i Jego zbawczych dziełach odnoszą się do każdego z nas, do naszego życia z Bogiem.
1. Jezus przyjmujący chrzest w Jordanie bierze na siebie grzechy całego świata. Dzieło odkupienia zaczyna się wypełniać. Ten chrzest zapowiada sakrament chrztu, przez który otrzymujemy godność dziecka Bożego. Głos Ojca z nieba: "Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie" (Mt 3,17) odnosi się również do mnie. Ten "Syn umiłowany" - to także "ja" zjednoczony z Chrystusem w Jego Mistycznym Ciele.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
2. Cud w Kanie Galilejskiej, którym Jezus objawia siebie, dając początek wiary w Syna Bożego - mówi mi, że Jezus, przychodząc z pomocą gospodarzom wesela, może także mnie pomagać w moich sprawach, problemach doczesnych.
Reklama
3. Głoszenie Królestwa Bożego ukazuje nam wielką miłość Jezusa do ludzi. "Pochylał się nad tymi, którzy płaczą". Jezus mówi wysłannikom Jana Chrzciciela: "Idźcie i donieście Janowi to, coście widzieli i słyszeli: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia i głusi słyszą; umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię" (Łk 7,22). Tajemnica trzecia wzywa wszystkich i nas dzisiaj do nawrócenia i przyjęcia Królestwa Chrystusa do swego serca. "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię" (Mk 1,15).
4. Przemieniony na Górze Tabor Jezus umacnia na czas męki wiarę Apostołów. Również nam potrzebne jest odczucie Bożej obecności, gdy jest nam źle, gdy ogarniają nas ciemności i grunt się pod nogami zapada.
5. Ustanowienie Eucharystii poprzedzone obmyciem nóg Apostołom to przykład miłości i pokory Syna Bożego.
Do końca nas umiłował zostawiwszy siebie, swoje Ciało i Krew, aby nas małych, słabych i grzesznych jednoczyć z sobą. Tajemnica ta przekazuje nam testament Pana z Ostatniej Wieczerzy:
"Wytrwajcie we Mnie, a Ja będę trwał w was" (J 15,4).
Ojciec Święty w swym liście apostolskim "O Różańcu Świętym" pisze: "Wiele oznak wskazuje, jak bardzo Najświętsza Maryja Panna, której umierający Odkupiciel powierzył w osobie umiłowanego ucznia
wszystkie dzieci Kościoła: «Niewiasto, oto Syn Twój» - chce również dzisiaj właśnie przez tę modlitwę dać wyraz swej macierzyńskiej trosce".
W tzw. minionym okresie dyrektor pewnego dużego Zakładu Opiekuńczego wyróżniał się swą niewiarą i brakiem tolerancji dla osób wierzących. Posuwał się nawet do tego, że wyśmiewał, przedrzeźniał
odmawianie Różańca przez podopiecznych, zwłaszcza słowa Pozdrowienia Anielskiego. Przyszła jednak poważna choroba i operacja mózgu. Dyrektor po niej wrócił do pracy, ale choroba nowotworowa znów
się pojawiła i koniec życia stanął mu przed oczami. Do swego gabinetu poprosił księdza i powiedział krótko: "Proszę mnie wyspowiadać, dać mi ślub i ochrzcić mego syna". Prośba jego została
spełniona. Po drugiej operacji wziął różaniec do ręki, z którego kiedyś się wyśmiewał, i modlił się gorliwie. Gdy już nie mógł poruszać rękami, prosił, aby różaniec zawiesić mu na szyi. I tak
odszedł do wieczności.
Skąd to nagłe nawrócenie? Miał wierzącą matkę, która modliła się, także na różańcu, za swojego syna. Przed śmiercią prosiła, aby figurę Matki Bożej, którą miała u siebie, wziął jej syn niewierzący.
Spełnił to polecenie, figurę jednak trzymał nierozpakowaną. Matka Boża Różańcowa uratowała jego duszę.
Ojciec Święty w swym liście apostolskim mówi: "Różaniec jest równocześnie medytacją i prośbą. Wytrwałe błaganie zanoszone do Matki Bożej opiera się na ufności, że macierzyńskie wstawiennictwo
wszystko może uzyskać. Jest Ona «wszechmocna z łaski»".
"O Niepokalana, kim Ty jesteś?" - pytał św. Maksymilian Kolbe. Postawmy sobie i my to pytanie: kim Ty dla mnie jesteś w mym życiu? W jaki sposób wprowadzam Ciebie w moje życie?
Niech modlitwa różańcowa codziennie zanoszona do Niej będzie moją odpowiedzią na to pytanie. Niech Rok Różańca ogłoszony przez Ojca Świętego będzie naznaczony i ubogacony tą modlitwą, która zbliży
nas do Chrystusa i pozwoli kontemplować Jego Oblicze!