13 maja w godzinach przedpołudniowych biskup zielonogórsko-gorzowski Stefan Regmunt spotkał się z kapłanami diecezjalnymi i zakonnymi w kościele Zielonogórsko-Gorzowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu. Po wspólnej modlitwie Liturgią godzin Ksiądz Biskup poinformował zebranych. - Od blisko czterech tygodni jestem w szpitalu w Warszawie. Wypuszczono mnie na krótką przepustkę. Uczyniono to z pewnymi oporami, ale chciałem, aby wszyscy księża wiedzieli, że przechodzę bardzo poważne badania lekarskie, które mają doprowadzić do podjęcia decyzji o przeprowadzeniu operacji - powiedział bp Stefan Regmunt.
W tej sprawie w najbliższą niedzielę zostanie odczytany we wszystkich kościołach diecezji zielonogórsko-gorzowskiej specjalny komunikat do duchowieństwa i wiernych. - Dzień dzisiejszy jest dla mnie usprawiedliwieniem dlaczego mnie nie ma w diecezji. Oficjalnego komunikatu nie dawaliśmy, bo nie wiedzieliśmy jak zadecydują lekarze i jak długo będzie trwał mój pobyt w szpitalu - dodał wyjaśniając swoją decyzje bp Regmunt. O pogarszającym się stanie zdrowia swojego Pasterza kapłani diecezji wiedzieli już od jakiegoś czasu. Spotkanie w Paradyżu Ksiądz Biskup chciał wykorzystać, aby osobiście zakomunikować jak wygląda jego sytuacja zdrowotna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Wielu kapłanów już wcześniej do mnie mówiło, że Ksiądz Biskup musi się wziąć za siebie, że Ksiądz Biskup jest taki zmęczony. Nie można tego uczynić od razu. Potrzebny jest do tego czas. Dlatego zdecydowałem poddać się leczeniu - dodał bp Regmunt.
Po spotkaniu bp Stefan Regmunt wyjechał do Warszawy na dalsze badania. Raz jeszcze poprosił wszystkich zebranych o modlitwę i jednocześnie podziękował za dotychczasowe wsparcie. - Jestem bardzo ogromnie wdzięczny księżom za modlitwy, za wszelkie gesty życzliwości i odprawione Msze św. - zakończył bp Regmunt.
Podczas spotkania Pasterz diecezji przekazał także decyzje papieża Franciszka, który dwóch kapłanów diecezji: ks. kan. Eugeniusza Drzewieckiego z Gorzowa i ks. kan. Mieczysława Derenia ustanowił prałatami.