Reklama

Rodzina

Gdy nie ma dziecka

Dusimy w sobie naszą tęsknotę, czujemy wyobcowanie i emocje narastają. A nie musi tak być. Podzielmy się naszym trudem z innymi... I oglądajmy cuda – mówi Mateusz Pękala, prezes Stowarzyszenia Wspierania Małżeństw Niepłodnych „Abraham i Sara”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niepłodność to sytuacja, w której małżonkowie bezskutecznie starają się o poczęcie dziecka przez minimum rok. Rozpoczynają się wówczas pierwsze wizyty u lekarzy, badania, kontrole. Trwa stawianie diagnozy. Ten trudny czas nie musi być przeżywany w odosobnieniu. W Polsce powstają kolejne ośrodki, które oferują wsparcie dla zmartwionych małżonków. Jedno z takich miejsc, w Krakowie, od ponad 10 lat towarzyszy parom w tęsknocie...

Trudna prawda

– Jesteśmy małżeństwem już 6 lat, starania o potomstwo rozpoczęły się rok po ślubie, gdy byliśmy jeszcze studentami – mówią Barbara i Krystian. – Kiedy przez kolejne miesiące nie udawało nam się począć dzieciątka, zaczęliśmy się obawiać, że coś jest z nami nie tak – dodają. – Niestety, już wtedy narastała we mnie niecierpliwość, pojawiały się pretensje do Pana Boga i niechęć do modlitwy. Popadałam w rozpacz, uciekałam przed kontaktem z ludźmi. Kiedy dowiadywałam się, że u kogoś ma się pojawić dzieciątko, to przez kilka wieczorów potrafiłam tylko płakać – wyznaje Barbara.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ta trudna rzeczywistość to doświadczenie co piątej polskiej pary. Duchowe i emocjonalne wsparcie otrzymają małżonkowie od osób, które doskonale znają ból oczekiwania. Prezes stowarzyszenia „Abraham i Sara” Mateusz Pękala opowiada, że u początków dzieła było właśnie pragnienie stworzenia bezpiecznego miejsca do dzielenia się przeżyciami z tego trudnego czasu... – „Aby nikt ze swoją niepłodnością nie pozostał sam” – takie zdanie przyjęliśmy za hasło przewodnie. Próbowaliśmy wówczas z żoną począć dziecko – mówi prezes duszpasterstwa.

U Maryi i Józefa

Duchowy dom odnaleźli w krakowskim Nazarecie – domu prowincjalnym Sióstr Nazaretanek, których charyzmatem jest troska o rodziny. – Gdy organizowałam pierwsze dni skupienia dla małżeństw niepłodnych, zobaczyłam tak dużo par, że pomyślałam: „Boże, co ja zrobię?”. Przecież nie sposób podejść do każdego i porozmawiać. Poprosiłam siostry o towarzyszenie konkretnemu małżeństwu, otoczenie go szczególną modlitwą. Kolejne siostry przychodziły do mnie i prosiły o to, by mogły się zaopiekować parą oczekującą na poczęcie... – dzieli się s. Lidia Ćwirbut, nazaretanka. Z biegiem czasu na comiesięczne Msze św. z modlitwą o dar potomstwa przychodziło coraz więcej małżeństw. – Jak mówi s. Lidia, pojawienie się na takim spotkaniu to bohaterstwo. Przełamujemy się i przyznajemy: jesteśmy niepłodni – podkreśla Mateusz.

Reklama

To, czego najbardziej potrzebują pary w tym okresie, to możliwość szczerej rozmowy i poczucie akceptacji. – Wiem, co działo się ze mną, kiedy nie miałam z kim porozmawiać o niepłodności. Otoczyłam się skorupą i nie chciałam nikogo do siebie dopuścić. Czułam się zrozpaczona, a brak dziecka powodował, że wszystko inne nie miało już sensu – opowiada Barbara. Krakowska wspólnota stała się dobrym miejscem wymiany doświadczeń. – W duszpasterstwie zaczęliśmy powracać do życia. Odnaleźliśmy osoby, z którymi można porozmawiać o leczeniu i naszych emocjach, co wcześniej wydawało się nierealne – dodaje kobieta.

Święta bez narodzin

Jak podkreślają małżonkowie oczekujący na dar potomstwa, jednym z najtrudniejszych momentów dla niepłodnych par są święta Bożego Narodzenia. – Zawsze boję się tego czasu. Obawiam się, że jeśli ktoś z rodziny zacznie żartować i pytać, dlaczego jeszcze nie mamy dzieci, to nie będę umiała w odpowiedni sposób zareagować. Kiedy widzę nasze rodzeństwo z maluchami przy choince, przy wigilijnym stole, zawsze płyną łzy. Jest w nas ta ogromna tęsknota i pojawia się w sercu pytanie, kiedy się doczekamy. Czy się doczekamy... – dzieli się Barbara.

– Życzenia to jeszcze jedna próba dla małżonków. Dziadkowie czy rodzice życzą: „żebyście w końcu doczekali się bobaska”, nie mówiąc o bardziej raniących żądaniach typu: „dajcie nam wnuka” – dodaje Mateusz. – Niepłodność tak bardzo wpływa na stan człowieka, że naprawdę potrzebna jest delikatność, zrozumienie, nieocenianie. Jeśli ktoś zna parę borykającą się z niepłodnością, to warto modlić się za nią i jej o tym powiedzieć – wskazuje Barbara.

Bądź wola Twoja

Reklama

W trudnym czasie oczekiwania może się wydawać, że Bóg nas opuścił. Przecież podczas ślubu obiecywaliśmy wychowywać dzieci w wierze katolickiej. Dlaczego Stwórca nie daje nam tego daru? – Zawierzyć się całkowicie Bogu – to wymaga odwagi. Z perspektywy czasu, będąc tatą synka, mogę powiedzieć, że to wiara w Boga była dla nas największym oparciem. Pan Bóg ma dla nas plan i chociaż czasem trudno w to uwierzyć – ten plan jest najlepszy. Być może powinniśmy odkryć inne powołanie na czas oczekiwania, skierować pragnienia w miejsca, które potrzebują naszej obecności. W życiu chodzi o to, żeby codziennie odkrywać wolę Bożą – podkreśla Pękala.

Prezes stowarzyszenia dodaje, że niepłodni małżonkowie chętnie sięgają po Nowennę Pompejańską, modlitwy do św. Rity i innych patronów od spraw trudnych. W intencji niepłodnych małżeństw świata każdego dnia modlą się też siostry nazaretanki. Zgłaszane przez pary intencje nowenny do matki założycielki zgromadzenia – bł. Franciszki Siedliskiej rozsyłane są do wszystkich domów prowincji krakowskiej.

Nadzieja

Owocem modlitw i współpracy par z łaską Bożą (m.in. przez podjęcie leczenia) są poczęcia. – Trzeba przyznać, że na przestrzeni lat urodziło się dużo dzieci. To jest zawsze wielka radość, gdy dowiadujemy się o kolejnym maleństwie. Takie pary są widzialnym znakiem Bożego działania dla tych małżonków, którzy wciąż czekają na upragniony dar – mówi s. Lidia. – Są małżeństwa, które nie doczekały się potomstwa i dojrzały do decyzji o adopcji. Dziś tworzą szczęśliwe rodziny, dają świadectwo podczas dni skupienia. Wystarczy na nich spojrzeć, by zobaczyć tę głęboką radość i wdzięczność. Inne małżeństwa z kolei mają już pierwsze dziecko, ale od kilku lat bezskutecznie starają się o drugie. To wszystko jest wielką Bożą tajemnicą – dodaje nazaretanka.

– Jako duszpasterstwo chcemy towarzyszyć wszystkim parom, niezależnie od ich sytuacji. Obok comiesięcznej Mszy św. u sióstr nazaretanek w Krakowie oraz adwentowych i wielkopostnych dni skupienia prowadzimy ogólnopolski telefon wsparcia dla małżeństw niepłodnych (881 206 661). Dokądkolwiek prowadzi nas Pan, pamiętajmy, żeby zawsze mieć nadzieję. Naszą prawdziwą nadzieją jest Jezus i to w Nim, choć nieraz jest to trudne, mamy szukać życiowego spełnienia – kończy swoją wypowiedź Mateusz.

Więcej informacji o stowarzyszeniu można znaleźć na stronie: www.abrahamisara.pl .

2021-12-20 20:02

Ocena: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ryzyko trzech osób

Nikt w dniu swojego ślubu nie planuje rozstania. A jednak Dolnoślązacy rozwodzą się najczęściej w Polsce. W ubiegłym roku, w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców, w całym regionie przypadały 23 rozstania. Wrocław zawyża tę średnią: 28 rozwodów na 10 tys. osób.

Gdyby nie łaska Boga dana dwojgu ludziom w sakramencie małżeństwa, nikt nie dałby rady być z drugim człowiekiem do końca życia. Tylko Bóg ma szansę zespolić dwoje w jedno. I tylko On jest gwarantem tego zespolenia
CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: czytanie i słuchanie słowa Bożego jest początkiem odrodzenia duchowego

2025-01-26 20:16

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Niedziela Słowa Bożego

Episkopat News

Słuchacze słowa Bożego byli jak wędrowcy, którym wreszcie było dane zatrzymać się i pić długo, bez pośpiechu ze źródła słowa Bożego. Tak oto w ludzie Bożym odradzał się kult słowa Bożego - mówił abp Stanisław Gądecki w Poznaniu w Niedzielę Słowa Bożego w nawiązaniu do słów Księgi Nehemiasza. Podkreślił, że także dziś czytanie i słuchanie słowa Bożego to początek odrodzenia duchowego.

Metropolita poznański zauważył w homilii, że słuchanie słowa Bożego wymaga nawrócenia. „Nie zostawiajmy na jutro decyzji, której Pan oczekuje od nas dzisiaj, tj. nawrócenia, przyjęcia przebaczenia, ponownego rozpoczęcia z pomocą łaski. Korzystajmy z dzisiejszego dnia, w którym Chrystus wychodzi nam na spotkanie, by nas uzdrowić i uczynić szczęśliwymi. To nasza misja, i wyjście w Duchu Świętym do braci, by głosić im Dobrą Nowinę” - mówił abp Gądecki.
CZYTAJ DALEJ

Sąd zgodził się na przymusowe doprowadzenie Ziobry na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa

2025-01-27 13:31

[ TEMATY ]

Zbigniew Ziobro

Karol Porwich/Niedziela

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się w poniedziałek na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie b. ministra sprawiedliwości, obecnie posła PiS Zbigniewa Ziobry na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. Posiedzenie komisji zaplanowano na piątek.

Postanowienie sądu w tej sprawie ukazało się na jego stronach internetowych.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję