Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Rotmistrz upamiętniony!

Mural, który powstał z inicjatywy władz gminy Gryfino, jest wyrazem pamięci o tej wybitnej postaci polskiego ruchu oporu, skazanej na stracenie przez komunistów w 1948 r.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 51/2021, str. I

[ TEMATY ]

mural

Gryfino

rotmistrz Witold Pilecki

Ks. Robert Gołębiowski

Nowy mural pojawił się w Gryfinie przy ul. bł.ks. Jerzego Popiełuszki

Nowy mural pojawił się w Gryfinie przy ul. bł.ks. Jerzego Popiełuszki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historia naszego narodu mocno akcentuje tych bohaterów, którzy swoją postawą ukazali prawdziwy patriotyzm i heroizm postępowania. Większość z nich to pokolenia żołnierzy, którzy przynieśli nam wolność i niepodległość. Jednym z najwspanialszych wzorców jest rotmistrz Witold Pilecki, który 4 grudnia został uhonorowany w Gryfinie odsłonięciem pamiątkowego murala.

Los rotmistrza

Przypomnijmy, że Witold Pilecki (1901– 48) był polskim żołnierzem i rotmistrzem kawalerii. Uczestniczył w kampanii wrześniowej 1939 r. i był współorganizatorem podziemnej Tajnej Organizacji Wojskowej. W 1940 r., na rozkaz otrzymany od przełożonych, Witold Pilecki sprowokował swoje aresztowanie przez Gestapo i trafił do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. W obozie przebywał do 1943 r. Zagrożony dekonspiracją podjął udaną próbę ucieczki. Następnie działał w Kedywie, brał udział w Powstaniu Warszawskim a po jego upadku trafił do niemieckiej niewoli. W grudniu 1945 r. wysłano go do Polski, by zorganizował podziemne struktury antykomunistyczne. Został aresztowany 8 maja 1947 r. Poddano go torturom i postawiono przed sądem pod zarzutem przygotowywania zamachu na życie wysokich funkcjonariuszy bezpieki. Został skazany na karę śmierci i stracony 25 maja 1948 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Uroczystości

Reklama

Środowiska patriotyczne Gryfina wraz z władzami samorządowymi podjęły inicjatywę, by ta świetlana postać została na trwale upamiętniona w krajobrazie miasta. Powstały mural jest pracą zbiorową. Do jego powstania przyczyniło się wiele znamienitych osób: Maciej Waliński, Jakub Sieradzki, Mirosław Lebuda, Barbara Lefik, Andrzej Wiśniewski, Kamil Frelichowski, których wspomogło wielu ludzi dobrej woli. Obok portretu rotmistrza zacytowano zdanie, które wypowiedział po usłyszeniu wyroku śmierci: „Starałem się tak żyć, abym w godzinie śmierci mógł się raczej cieszyć, niż lękać”.

Wśród znamienitych gości znaleźli się m.in.: Wojciech Nicpan, działacz opozycji antykomunistycznej, wojewoda Zbigniew Bogucki, Monika Kuźmińska, burmistrz Węgorzyna, radni Rady Miejskiej w Gryfinie.

W obchodach uczestniczył również 95-letni kpt. Bronisław Pakuła ps. Lis, żołnierz Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Jest jednym z ostatnich Żołnierzy Wyklętych w Szczecinie. Bardzo znamienne jest to, że mural usytuowany został przy ulicy bł. ks. Jerzego Popiełuszki, a niedaleko znajdują się: rondo Powstańców Warszawskich, ulica Żołnierzy Wyklętych, a za nią – Plac Solidarności.

Jak podkreśla zastępca burmistrza Gryfina Paweł Nikityński: –Utożsamiamy się z wartościami patriotycznymi, czego wyrazem jest i mural i oprawa uroczystości, rzetelne propagowanie historycznej pamięci, zarówno państwowej jak i regionalnej. Cieszę się, że potrafimy robić to w atmosferze zgody i szacunku do indywidualnych, bardzo różnych przekonań.

2021-12-14 07:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzieci Bałut

Niedziela łódzka 36/2018, str. II

[ TEMATY ]

mural

Archiwum Stowarzyszenia „Na co dzień i od święta”

Mural przy ul. Wawelskiej

Mural przy ul. Wawelskiej

Szare, przedwojenne kamienice i ich przygnębiające bramy. Splątane, brukowane uliczki, czasem wiodą donikąd, czasem giną po to, by kilkaset metrów dalej wyrosnąć na nowo na mapie miasta. Wystarczy skręcić raz w lewo, raz w prawo, by nagle znaleźć się na prostej drodze do przeszłości

Bałuckie mury pamiętają jeszcze stłoczonych ponad miarę ludzi, nazistowską zbrodnię, żydowskie, polskie i romskie zmaganie. W tym roku od likwidacji Litzmannstadt Ghetto mijają 74 lata. I choć na jego terenie codziennie toczy się małe życie: ktoś idzie do pracy, ktoś do lekarza, staruszka wraca z zakupami, a dziecko zbiera pokemony, wędrując Łagiewnicką, Przemysłową, Franciszkańską, Zielną czy Jakuba wystarczy unieść wzrok na wysokość pierwszego piętra, by spotkać tych, którzy tu żyli i zginęli.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: 7. niedziela zwykła

2025-02-21 13:02

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

Saul wyruszył ku pustyni Zif, a wraz z nim trzy tysiące doborowych Izraelitów, aby wpaść na trop Dawida na pustyni Zif. Dawid wraz z Abiszajem zakradli się w nocy do obozu; Saul właśnie spał w środku obozowiska, a jego dzida była wbita w ziemię obok głowy. Abner i ludzie leżeli uśpieni dokoła niego. Rzekł więc Abiszaj do Dawida: «Dziś Bóg oddaje wroga twojego w twe ręce. Teraz pozwól, że przybiję go dzidą do ziemi, jednym pchnięciem, drugiego nie będzie trzeba». Dawid odparł Abiszajowi: «Nie zabijaj go! Któż bowiem podniósłby rękę na pomazańca Pańskiego, a nie poniósł kary?» Wziął więc Dawid dzidę i bukłak na wodę od wezgłowia Saula i poszli sobie. Nikt ich nie spostrzegł, nikt o nich nie wiedział, nikt się nie obudził. Wszyscy spali, gdyż Pan zesłał na nich twardy sen. Dawid oddalił się na przeciwległą stronę i stanął na wierzchołku góry w oddali, a dzieliła go od nich spora odległość. Wtedy Dawid zawołał do Saula: «Oto dzida królewska, niech przyjdzie który z pachołków i weźmie ją. Pan nagradza człowieka za sprawiedliwość i wierność: Pan dał mi ciebie w ręce, lecz ja nie podniosłem ich przeciw pomazańcowi Pańskiemu».
CZYTAJ DALEJ

Komunikat Watykanu: stan zdrowia papieża dalej jest krytyczny

2025-02-22 19:21

[ TEMATY ]

Watykan

papież Franciszek

stan zdrowia

PAP/EPA

Poliklinika Gemelli

Poliklinika Gemelli

Ojciec Święty, choć bardziej cierpiący, spędził sobotni dzień w fotelu. Była potrzebna transfuzja krwi.

Stan zdrowia Ojca Świętego nadal pozostaje krytyczny, dlatego, jak wyjaśniono wczoraj, Papież nie jest poza zagrożeniem. Dziś rano papież Franciszek doświadczył długotrwałego kryzysu oddechowego o charakterze asmatycznym, który wymagał również zastosowania tlenu o wysokim przepływie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję