Reklama

Felietony

Po 2 latach zarazy

Kto tym wszystkim od samego początku sterował? Kto stał za światowymi wytycznymi dotyczącymi zapobiegania pandemii i radzenia sobie z nią?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak się zmieniło nasze życie po 2 latach zarazy i ograniczeń? Na ten temat można wylać wiele bezrozumnych narzekań i niewiele znaczących opisów. Trudno jednak znaleźć syntetyczne podsumowanie tego czasu. Postaram się zatem ten brak w polskiej publicystyce nadrobić.

Oto jesteśmy świadkami wyłaniającego się powoli z mgły propagandy i niedomówień obrazu procesu decyzyjnego, który w czasie pandemii stał się dominujący. Kiedy Światowa Organizacja Zdrowia oficjalnie ogłosiła pandemię Covid-19, okazało się, że większość państw świata zareagowała niemal jednakowo, tak jakby niewidzialny „ponadrząd” zaordynował im specjalną instrukcję. Po początkowych kłamstwach dotyczących pochodzenia Sars-CoV-2 (bredzono o naturalnej ewolucji, która doprowadziła do wykształcenia się wirusa na tzw. mokrym targu w Wuhan) możemy już z przypuszczeniem graniczącym z pewnością stwierdzić, że wydostał się on z laboratorium w Wuhan i został zmodyfikowany rękami naukowców brytyjskich, amerykańskich i chińskich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pora zatem odpowiedzieć sobie na pytania: kto tym wszystkim od samego początku sterował? Kto stał za światowymi wytycznymi dotyczącymi zapobiegania pandemii i radzenia sobie z nią? Sporo czasu zajęło ustalanie tego nieformalnego „kierownictwa”. Teraz jednak dzięki książce A Plague Upon Our House (Plaga w naszym domu) Scotta W. Atlasa – byłego członka specjalnego zespołu ds. pandemii, działającego przy amerykańskim Białym Domu – wiemy, jak w praktyce przebiegało sterowanie reakcją na kryzys. Atlas odważnie odsłania kulisy działania zespołu, który w pewnym momencie trzymał w szachu nawet prezydenta USA. Zespołem niepodzielnie i w sposób dyktatorski kierowała trójka biurokratów zjednoczonych w narzucaniu swojej woli pozostałym. Byli to: Deborah Birx, Robert Redfield i Anthony Fauci. Narzucali oni swoje decyzje całej reszcie zespołu i potem – dzięki gigantycznemu poparciu mediów – także prezydentowi Donaldowi Trumpowi. Według opisów Atlasa, osoby te ignorowały opinie środowisk naukowych i fachowców oraz wyniki badań. Birx narzucała ich rozwiązania także rządom wielu innych krajów (istnieje poważne podejrzenie, że także polskiemu rządowi). Należałoby zapytać, np. Jarosława Pinkasa, czy tak w istocie było. Jeśli ujawnione przez Atlasa informacje są prawdziwe, odpowiedź na pytanie o ośrodek sterujący jest niespodziewanie prosta. Oto trójka totalitarnie usposobionych biurokratów zdominowała całą reakcję na pandemię i tym samym wywołała ogólnoświatowy kryzys gospodarczy.

Idźmy jednak dalej i odpowiedzmy sobie na pytanie: kto stał ponad tą trójką i w istocie wyposażył ją w taką globalną moc? Tu nie wyłoniły się jeszcze żadne twarde zręby odpowiedzi. Możemy jedynie wnioskować na podstawie doświadczenia i spekulacji. Zastanówmy się zatem, kto w czasie pandemii najwięcej zyskał. Teraz odpowiedź jest łatwiejsza. Najwięcej, i to w sposób lawinowy, zyskały firmy z kompleksu nazywanego Big Pharma: korporacje produkujące tzw. szczepionki i rozmaite środki medyczne, oraz firmy z kompleksu określanego mianem Big Data lub Big Tech – widać tu niesamowite skoki zarobków Amazona, Google’a, Facebooka czy Twittera. Idąc zatem tropem rozumowania starożytnych Rzymian, odpowiedzmy na pytanie: kto zyskał na tym, aby ludzie szukali odpowiedzi na to, kto to sprawił? Możemy wywnioskować, że trójką z Białego Domu sterowały pieniądze z tych dwóch grup koncernów. To jednak nie koniec naszej wędrówki ku szczytowi pandemicznych zawiadowców. Okazuje się, że we wszystkich tych korporacjach najważniejszą rolę odgrywają pieniądze firm takich jak: BlackRock, Vanguard, Fidelity Investments, State Street i Berkshire Corporation.

Oczywiście, chcieliby Państwo wiedzieć, kto ma najbardziej znaczące udziały w tych firmach wierzchołka... Proszę wybaczyć, ale jeszcze zostało nam trochę pracy, aby na tę sferę rzucić nieco światła.

Czy autor jest przy zdrowych zmysłach? – zakrzyknie ktoś, kto przeczytał ten felieton. Moja odpowiedź brzmi: proszę znaleźć lukę w tym rozumowaniu i przedstawić inny sposób wyjaśnienia wydarzeń z ostatnich 2 lat. Jeśli coś przeoczyłem, przyjmę napomnienie i z pokorą skłonię przed takim interlokutorem głowę.Ktoś inny będzie oburzony tym, że lansuję tu rzekomo spiskowe wyjaśnianie wydarzeń. Proszę zatem wskazać mi inne, realne i trzymające się faktów. Zauważyłem, że spiskowe wyjaśnienia wyprzedzają rzeczywistość o jakieś... 6 miesięcy.

2021-12-14 07:38

Ocena: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Te ręce poważnie pracują

Dopóki większość ziemi jest w polskich rękach, dopóty skutecznie możemy się opierać obcym wpływom.

Jedyną warstwą społeczną, której kolejne zdarzenia naszej historii nie wyniszczyły tak jak intelektualnych elit, arystokracji i mieszczaństwa, są polscy chłopi – uparci, pracowici, twardzi, solidni i kierujący się zdrowym instynktem, aby nigdy nie popuścić niczego ze swojej ojcowizny. Dziś chłopi, którzy przetrwali przy produkcji rolnej, to przedsiębiorcy, którzy planują, działają i osiągają swoje ekonomiczne cele. Ich los jest niestabilny, uzależniony od pogody, a także od tego, co się dzieje na naszych granicach. Rolnictwo jest jedyną gałęzią naszej gospodarki, która nie została zdewastowana przez ideologiczne i kryminalne (łapówkarstwo polityków) wybryki. Nie rozwaliła rolnictwa reforma Balcerowicza. Rolnicy przetrwali Hilarego Minca i jego zbrodnicze metody, przetrwali komunistyczne kontyngenty i limity, ba – przetrwali kolejne „zarazy” i pomysły Unii Europejskiej. Polskie rolnictwo pozostało chyba jedyną gałęzią naszej gospodarki, która się broni i w większości ciągle pozostaje w polskich rękach. Rolników nie pokonało złodziejskie sprzedanie przez polityków polskiego handlu zagranicznym korporacjom, gdy okazało się, że kupujemy np. niemieckie ziemniaki zamiast tych lepszych, pochodzących od polskich rolników. Wsi nie zniszczyły nawet pandemia, inflacja, drożejące kredyty ani lawinowo rosnące ceny nawozów. Ale gdy nasza granica stanęła otworem dla wątpliwej jakości płodów rolnych i zbóż z Ukrainy, sytuacja stała się naprawdę groźna. Niech nikt mi przy tym nie wmawia, że się tak stało przypadkiem. Proszę także propagandowo nie kłamać, że w tej całej aferze przynajmniej ukraińscy rolnicy odnoszą jakieś korzyści. Tak nie jest. Większość zalewającego nasz rynek ukraińskiego zboża należy do ukraińsko-rosyjskich oligarchów, którzy od dawna okradają swój naród, a cała ta sytuacja służy jedynie do pomnożenia ich miliardowych zysków.
CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny

1 listopada Kościół katolicki obchodzi uroczystość Wszystkich Świętych. Dzień ten kojarzy się dla wielu ze zniczem, z grobem bliskich osób, z cmentarzem, dla innych z wiązanką kwiatów, jeszcze dla innych z modlitwą i pamięcią o tych, którzy wyprzedzili nas w drodze do wieczności. Nie mniej jednak w tym dniu udajemy się z całymi rodzinami na cmentarz i nawiedzamy groby naszych bliskich, przyjaciół, rodziców, krewnych, znajomych, stawiając kwiaty, zapalając ten "płomyk nadziei", wierząc, że już cieszą się oni chwałą w domu Ojca Niebieskiego. Kościół w tym dniu oddaje cześć tym wszystkim, którzy już weszli do chwały niebieskiej, a wiernym pielgrzymującym jeszcze na ziemi wskazuje drogę, która ma zaprowadzić ich do świętości. Przypomina nam również prawdę o naszej wspólnocie ze Świętymi, którzy otaczają nas opieką.
CZYTAJ DALEJ

Święci to pielgrzymi nadziei

2024-11-01 17:30

Marzena Cyfert

Modlitwa na cmentarzu przy ul. Bujwida

Modlitwa na cmentarzu przy ul. Bujwida

Święci to ci, którzy nie dali się wyprowadzić na powierzchnię tego świata. Nie dali się wyprowadzić na zewnątrz. Oni w tym świecie żyli, pracowali, ale sercem byli blisko Źródła, blisko miłości. (…) Niech uroczystość Wszystkich Świętych będzie zachętą do refleksji nad naszym życiem, powołaniem i przemijaniem – mówił w kościele św. Wawrzyńca we Wrocławiu bp Jacek Kiciński.

Biskup pomocniczy wrocławski przewodniczył Eucharystii i poprowadził procesję na sąsiadującym z kościołem cmentarzu przy ul. Bujwida.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję