Te słowa wypowiedział bp Roman Pindel podczas Mszy św. za Ojczyznę sprawowanej w rocznicę odzyskania niepodległości. Liturgię celebrowano w kościele św. Maksymiliana Kolbego. Największa świątynia diecezji zgromadziła 11 listopada rzesze wiernych. Obecni byli parlamentarzyści, przedstawiciele władz miejskich i samorządowych, reprezentanci policji, straży pożarnej, harcerze, poczty sztandarowe różnych organizacji społecznych i placówek oświatowych oraz bielscy komandosi.
W homilii bp Pindel przywołał polskie starania o odzyskanie niepodległości, a później budowania struktur państwa. – Potrzebny jest patriotyzm gotowy na wielkie poświęcenia i ofiary, z użyciem przygotowanych oddziałów zbrojnych. Nieodzowny jest i taki, który dba o formowanie człowieka, który będzie umiał zagospodarować odzyskaną wolność i stworzyć organizm państwowy – mówił zestawiając tę myśl z biblijnym przekazem Księgi Mądrości odczytanym w liturgii, postacią biblijnego władcy Salomona. – Najwybitniejszy władca Izraela i jego życie może stanowić dobre pouczenie dla pełniących władzę centralną czy lokalną. Jego niejednoznaczne i zmieniające się zasady, którymi się kieruje, każą powątpiewać w kwalifikacje tego, który w swoim sercu nie ma porządku – mówił pasterz diecezji, zachęcając do poznawania mądrości, która ma źródło w Bogu. – Dziękujmy dziś za wszystkich którzy ponad 100 lat temu, dzięki mądrości doprowadzili do odzyskania niepodległości dla naszej Ojczyzny i za tych, którzy budowali dzięki niej nową państwowość. Miłosiernemu Bogu polecamy zmarłych i poległych – wezwał hierarcha na zakończenie homilii.
Po Mszy św. uczestnicy wydarzenia przeszli na pobliski cmentarz, na którym spoczywają żołnierze polegli w I i II wojnie światowej. Odbył się Apel Poległych z udziałem Kompanii Honorowej 18. Bielskiego Batalionu Powietrznodesantowego. Przy wojskowych grobach złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu