Od 28 do 30 marca 2003 r. odbył się w Kowarach ORAR tematyczny poświęcony wychowywaniu dzieci. Prowadził go ks. Paweł Pokora z Konina. Do ośrodka rekolekcyjnego Rodzin Domowego Kościoła
przyjechało ponad 50 rodziców pragnących pogłębić swoją wiedzę i nauczyć się lepiej rozumieć i kochać swoje dzieci. Wykłady poparte przykładami z życia trafiały do serc, zachęcały do przemyśleń.
Głęboko zapadło mi w pamięć to, jak ważne jest budowanie więzi, relacji z dziećmi. Może się to dokonać wtedy, gdy codziennie znajdujemy czas na spotkanie z nimi, wsłuchiwanie się w to,
co mają nam do powiedzenia i poważne traktowanie ich problemów. W wychowywaniu dzieci ważne jest uszanowanie indywidualności każdego dziecka i zaakceptowanie go takim, jakim jest. Jak powiedział
ks. Paweł: "Lepiej jest nauczyć się żyć z tym, czego nie mogę zmienić, bo ciągła zmiana może zmęczyć i niczego dobrego nie przynieść". Jeśli dziecko czuje się kochane, akceptowane i doceniane,
ma poczucie własnej wartości, dobrej samooceny, ma większą chęć do pracy nad sobą. Ważną sprawą jest zrozumienie uczuć dziecka i przyjęcie tego, co dziecko czuje. Należy również pamiętać o tym,
by doceniać i zauważać najmniejsze okruchy dobra, które nasze dzieci czynią. Warto zadać sobie pytanie, czy częściej uśmiecham się i chwalę dziecko, czy wybucham i krytykuję? Złotą zasadą
dla rodziców jest twierdzenie, by nie upominać, jeżeli nie mamy w sobie miłości. Jeżeli są w nas emocje, czujemy, że złość na dzieci nam nie przeszła, nie podejmujmy rozmowy. A jeżeli już
chcemy porozmawiać, to starajmy się robić to w cztery oczy. Pamiętajmy, że nie można upominać przy świadkach, by nie stracić zaufania dziecka i nie zrazić go do siebie. Niedopuszczalną rzeczą
jest przezywanie, porównywanie i szufladkowanie dzieci i ich zachowań. Dzieci poniżane, surowo oceniane, nieustannie krytykowane, ganione, gdy spotykają się z jakimiś problemami, zamykają
się na rodziców i szukają zrozumienia i rozwiązania ich poza domem, łatwo wpadają w różne zniewolenia, złe towarzystwo.
Jeszcze wiele innych cennych uwag i wskazówek padło z ust prowadzącego. Należy jednak pamiętać, że najlepsze wychowanie dokonuje się wtedy, kiedy rodzice kochają się i szanują swoje
dzieci. Bogu niech będą dzięki za ten błogosławiony czas, za to, że na nowo mogłam sobie uświadomić, jak wielkie zadanie stoi przede mną, by dobrze wychować swoją córkę, nauczyć ją miłości do
Boga, do ludzi, przygotować do samodzielnego życia. Wiem, że najpierw muszę wymagać od siebie, dopiero później od dziecka, wiem również, że sama o własnych siłach wiele nie zwojuję, ale z Panem
Bogiem mogę wszystko. Dziękuję również wszystkim, którzy swoją służbą i posługą umożliwili mi przeżycie tych rekolekcji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu