Reklama

Wiara

Patron tygodnia

Dobry papież

Mimo krótkiego pontyfikatu jest uznawany za jednego z najwybitniejszych papieży w dziejach Kościoła.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Angelo Giuseppe Roncalli, znany później jako Jan XXIII, urodził się w ubogiej rodzinie rolników. Wychowywał się w małej górskiej wiosce w północnych Włoszech. Wraz z licznym rodzeństwem żył nader skromnie, do szkoły chodził zazwyczaj boso. Te doświadczenia ukształtowały jego charakter i sprawiły, że nawet gdy zasiadł na tronie Piotrowym, zachował pokorę oraz wielką prostotę. Nie imponowały mu godności, którymi stopniowo go obdarzano.

Już od dziecka dojrzewała w nim myśl o kapłaństwie, pragnął zostać wiejskim proboszczem, ale Bóg przeznaczył go do przewodzenia całemu Kościołowi. Zanim jednak do tego doszło, Angelo Roncalli zdobywał doświadczenie, które sprawiło, że został papieżem i doprowadził do przełomowego wydarzenia w historii Kościoła – Soboru Watykańskiego II. Święcenia przyjął w 1904 r., tuż przed nimi obronił doktorat z teologii. Jego talenty i pracowitość szybko zostały dostrzeżone, a młody kapłan został sekretarzem bp. Giacoma Radiniego-Tedeschi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W 1925 r. przyjął święcenia biskupie i obrał za swoją dewizę słowa Obedientia et Pax (Posłuszeństwo i pokój), którym pozostał wierny do końca życia. W tym czasie całkowicie poświęcił się służbie w dyplomacji watykańskiej. Pełnił funkcje apostolskiego delegata w Bułgarii, Turcji i Grecji oraz nuncjusza apostolskiego we Francji. W czasie II wojny światowej pomagał uchodźcom oraz organizował dostawy lekarstw i jedzenia dla tysięcy potrzebujących. Dzięki dyplomatycznemu kunsztowi uzyskał od władz tureckich pozwolenia na przejazd do Palestyny dla uciekających z Europy żydowskich dzieci – uratował je w ten sposób od niechybnej śmierci. W 1953 r. został mianowany kardynałem i patriarchą Wenecji.

Łatwo zjednywał sobie ludzi. Jego otwartość, bezpośredniość i nieprzeciętne poczucie humoru sprawiały, że szybko nawiązywał dialog nawet z osobami, które miały diametralnie odmienne poglądy. Mawiał: „Wolę raczej to, co łączy, niż to, co dzieli”.

W 1958 r., po zaledwie 3-dniowym konklawe, został powołany na tron Piotrowy i przyjął imię: Jan XXIII. Wybór na papieża w ogóle go nie zmienił – pozostał człowiekiem pogodnym, chętnym do żartów i spragnionym kontaktu ze zwykłymi ludźmi. Wszedłszy po raz pierwszy do watykańskich apartamentów, otworzył okno i powiedział: „Wpuśćmy trochę świeżego powietrza”. Słowa te stały się prognostykiem oraz symbolem jego pontyfikatu.

„Kościół nie jest muzeum archeologicznym” – powtarzał papież, czym wyznaczył drogę otwarcia się Kościoła na świat. Milowym krokiem w tym kierunku okazał się zwołany przez niego w 1959 r. sobór powszechny, którego zakończenia nie doczekał. „Łagodność, dobroć, miłość” – to przesłanie, które pozostawił światu i Kościołowi. Wszyscy zapamiętali go jako dobrego człowieka i dobrego papieża.

Św. Jan XXIII, papież ur. 25 listopada 1881 r. w Sotto il Monte zm. 3 czerwca 1963 r. w Watykanie

2021-10-05 10:32

Oceń: +26 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Anioł, który chciał być świętym

Niedziela Ogólnopolska 17/2014, str. 40-43

[ TEMATY ]

Jan XXIII

ZE ZBIORÓW ARCHIWUM JASNEJ GÓRY

„Jezus nie będzie zadowolony ze mnie, dopóki nie stanę się lub przynajmniej nie będę starał się być świętym” – te słowa młodego ks. Angela Roncallego były głównym celem jego życia. Teraz Kościół uroczyście potwierdzi, że cel został osiągnięty

Śmierć Jana XXIII nie przerwała prac Soboru Watykańskiego II. Gdy jesienią 1964 r. znów zjechali się biskupi i teolodzy do Watykanu, wśród nich był najmłodszy biskup świata 34-letni Bohdan Bejze z Łodzi. Kiedy ojcowie soborowi dyskutowali nad schematem przyszłej Konstytucji duszpasterskiej o Kościele w świecie współczesnym, głos zabrał świeżo upieczony biskup Bejze. Zaproponował, aby ojcowie soborowi beatyfikowali przez aklamację zmarłego papieża Jana XXIII.
CZYTAJ DALEJ

Niedziela dniem zbiórki dla powodzian. Apel biskupa legnickiego

2024-09-17 17:54

[ TEMATY ]

powódź w Polsce (2024)

PAP/Michał Meissner

Biskup legnicki Andrzej Siemieniewski zarządził, że niedziela 22 września będzie dniem zbiórki na rzecz poszkodowanych przez powódź. We wszystkich parafiach będą zbierane środki finansowe, które przez Caritas posłużą do organizowania pomocy dla poszkodowanych przez wodę.

- To jest ogólnopolska inicjatywa podjęta przez Episkopat Polski, do której włączamy się także i my. Tym bardziej, że również nasza diecezja została dotknięta przez powódź. Najbardziej ucierpiały miejscowości wzdłuż rzek Kaczawy i Bobru, ale też innych rzek. Zatem jest wiele osób poszkodowanych, potrzebujących naszej pomocy. Dlatego apeluję do wszystkich o otwarte serca i poczucie braterskiej miłości. Niech ta niedziela będzie dniem okazania chrześcijańskiej pomocy - powiedział bp Siemieniewski.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś w Warszawie: świat tęskni za św. Franciszkiem – ikoną Chrystusa

2024-09-17 20:47

[ TEMATY ]

abp Grzegorz Ryś

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś

Święty Franciszku, świat tęskni za Tobą, ikoną Chrystusa - mówił kard. Grzegorz Ryś podczas obchodów jubileuszu 800. rocznicy otrzymania stygmatów przez św. Franciszka z Asyżu. Metropolita łódzki przewodniczył z tej okazji Mszy św. w warszawskiej parafii św. Antoniego z Padwy.

W homilii hierarcha odniósł się do słów Jezusa, zapisanych przez trzech Ewangelistów: „Jeśli kto chce iść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje”. Zdanie to było jednym z trzech fragmentów Ewangelii, które tworzyły tzw. protoregułę - pierwszy zapis sposobu życia franciszkanów. Kard. Ryś zwrócił uwagę, że chodzi nie o niesienie swego krzyża raz, ale o jego codzienny wybór. Patrząc w świetle tego tekstu na życie św. Franciszka, zaznaczył, że był on stygmatykiem nie tylko przed dwa ostatnie lata swego życia. Otrzymał „wyjątkową łaskę” stygmatów dwa lata przed śmiercią, ale „to nie oznacza, że krzyż wyznaczał mu sposób życia jedynie przez ostatnie dwa lata”. Krzyż był dla niego „stałym punktem odniesienia od momentu nawrócenia”. Pokazał to, kiedy wykroił sobie pierwszy habit - krzyż w kształcie litery tau. Ten sam krzyż jest u końca jego życia w doświadczeniu stygmatów, gdy „został naznaczony na ciele Jezusowymi ranami”. Ale on te rany „wcześniej bardzo długo nosił w sobie, wewnątrz”, codziennie, „aż wreszcie ukazały się na jego ciele, na zewnątrz”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję