Album jest wydawnictwem bardzo ważnym dla dziejów naszej diecezji. Każdy badacz historii regionu powinien po niego sięgnąć. To obowiązkowa lektura także dla duszpasterzy, katechetów i animatorów życia kościelnego Środkowego Nadodrza. – Śmiało mogę stwierdzić, że to jedna z najważniejszych publikacji dotyczących najnowszej historii Kościoła na Ziemi Lubuskiej i Pomorzu Zachodnim, wydanych w ostatnich latach. Książka pozwala nam zrozumieć wiele procesów kościelnych i świeckich, zachodzących na terenach tworzących obecnie diecezje zielonogórsko-gorzowską, szczecińsko-kamieńską i koszalińsko-kołobrzeską po ostatniej wojnie – napisał bp Tadeusz Lityński we wstępie do publikacji bp. Sochy.
Album rzeczywiście jest dziełem niezwykle ważnym dla zrozumienia powojennej historii tych ziem. Biskup Socha z prawdziwie benedyktyńską starannością zebrał bardzo obfity materiał źródłowy, poddał go krytyce źródłowej, poukładał chronologicznie i opatrzył potrzebnym aparatem. Dzięki temu możemy poznać relacje, jakie występowały między Prymasem Tysiąclecia a Kościołem gorzowskim.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W pierwszej części albumu zostały omówione relacje prymasa Wyszyńskiego z diecezją gorzowską – bo tak ją nazywał zawsze ksiądz kardynał – w latach 1949-56, czyli w najtrudniejszym okresie walki z Kościołem. W drugiej części są omówione działania prymasa wobec ordynariatu gorzowskiego w okresie od wyjścia na wolność 1956 r. do jubileuszu 1000-lecia chrztu Polski, uroczyście obchodzonego w każdej diecezji, a w ordynariacie gorzowskim w dwóch etapach: w 1966 r. w Szczecinie i Gorzowie, a w 1967 r. w Kamieniu Pomorskim i Kołobrzegu. W trzeciej części został omówiony postępujący proces normalizacji stosunków państwa do Kościoła na Ziemiach Zachodnich. Władze komunistyczne coraz wyraźniej uświadamiały sobie konieczność nawiązania stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską, a w konsekwencji uregulowania statusu osobowości prawnej administracji kościelnej na Ziemiach Zachodnich. Początkowo władze komunistyczne próbowały prowadzić rozmowy ze Stolicą Apostolską, pomijając Prymasa Polski. Jednak interwencja kard. S. Wyszyńskiego i zdecydowana postawa papieża Pawła VI uniemożliwiły tego rodzaju zabiegi władz. Owocem rozmów i uzgodnień było przyznanie Kościołowi na Ziemiach Zachodnich prawa własności obiektów kościelnych i ustanowienia przez Stolicę Apostolską nowych diecezji, z dotychczasowych administracji.
Wartość albumu podnoszą zamieszczone w nim zdjęcia. Wiele z nich nie było jeszcze nigdzie publikowanych.
Jak słusznie zauważył bp Lityński, dla nas, mieszkańców Środkowego Nadodrza, postać kard. Wyszyńskiego jest ważna jeszcze z innego powodu. Z woli Stolicy Apostolskiej był on faktycznym rządcą kościelnym Ziem Zachodnich i Północnych, które po 1945 r. stały się częścią państwa polskiego. Dzięki książce biskupa Pawła możemy zobaczyć, z jak wielką odpowiedzialnością Prymas Tysiąclecia troszczył się o ten Kościół. Jako własny biskup administracji kościelnych na Ziemiach Zachodnich i Północnych Prymas Wyszyński był świadomy szczególnej odpowiedzialności za działania duszpasterskie i administracyjno-budowlane tam podejmowane.