Przez liturgię beatyfikacji dwojga wielkich przyjaciół, których połączyła miłość do Boga i troska o każdego człowieka, 12 września 2021 r. już na stałe wpisał się w historię Kościoła w Polsce. Dzięki telewizyjnej i internetowej transmisji uroczystości beatyfikacyjnych ze Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie wielu z nas mogło duchowo uczestniczyć w tym niepowtarzalnym wydarzeniu. W wygłoszonej homilii usłyszeliśmy bogate życiorysy dwóch skromnych, a jakże wyjątkowych osób. Nie sposób nie zauważyć, że to, co cechowało ich oboje, to miłość do Boga i zawierzenie się Mu przez Maryję; cierpienie, którym naznaczone było ich życie; wielkie oddanie ojczyźnie i każdemu człowiekowi.
Reklama
Zapewne wielu z nas z wygłoszonej homilii dowiedziało się, że bł. m. Elżbieta Róża Czacka, założycielka ośrodka dla niewidomych w podwarszawskich Laskach, dostosowała alfabet Braille’a do języka polskiego i opracowała skróty ortograficzne, dzięki którym do dziś tysiące niewidomych może podejmować naukę. Może ktoś również i pierwszy raz usłyszał o nadpalonej kartce przyniesionej przez wiatr z płonącej w 1944 r. Warszawy, którą bł. kard. Stefan Wyszyński znalazł, i na której odczytał dwa słowa: „Będziesz miłował”. Słowa te stały się dla niego znakiem z nieba i wielką motywacją do tego, by każde zło przezwyciężać miłością i przebaczeniem. Bo jak zwykł mówić: „Człowiek, który nie lubi i nie umie przebaczać, jest największym wrogiem samego siebie”. Jak widzimy, to Ewangelia uformowała nowych błogosławionych Kościoła, dlatego wśród wydarzeń ewangelizacyjnych w Łodzi nie mogło zabraknąć modlitwy dziękczynnej za wyniesie ich na ołtarze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Odnosząc się do czytania z Listu św. Jakuba – „Pokaż mi swoją wiarę”, abp Grzegorz Ryś w homilii podczas Mszy św. dziękczynnej na płycie stadionu Orła mówił do wiernych o wierze, która może być dostrzeżona przez innych. Przywołując postać bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, kaznodzieja powiedział o momentach jego aresztowania i osadzenia w więzieniu. W dniu aresztowania, kiedy to pies ugryzł funkcjonariusza SB, kard. Wyszyński poprosił siostry o opatrzenie rany, a jedną z pierwszych rzeczy, jaką uczynił wchodząc do miejsca osadzenia, było oznaczenie na ścianie czternastu stacji Drogi Krzyżowej. Wiarę widać po tym, w jaki sposób człowiek podnosi swój krzyż, bo okazywanie miłosierdzia innym i krzyż to dwa znaki, po których dostrzega się wiarę innych – podkreślił metropolita łódzki. Krzyż również był znakiem rozpoznawalnym bł. m. Elżbiety Róży Czackiej, zresztą do dziś siostry mieszkające w Laskach pozdrawiają się słowami: „Przez Krzyż – do Nieba”. Całe życie błogosławionej – Matki niewidomych fizycznie i duchowo – było naznaczone cierpieniem i niesieniem krzyża. To właśnie krzyż uczynił ją Matką dla innych – zaznaczył abp Ryś.
Wieczorna liturgia dziękczynienia rozpoczęła się od uroczystego wniesienia relikwii błogosławionych i zakończyła błogosławieństwem nimi. W uroczystości uczestniczyli biskupi pomocniczy diecezji łódzkiej oraz arcybiskup senior Władysław Ziółek.