Choć trudno w to uwierzyć, sygnał: „Tu Radio Maryja, katolicki głos w twoim domu” rozbrzmiewa w wielu domach już od 30 lat. W pierwszą sobotę września Radio Maryja świętowało już po raz 13. Dziękczynienie w Rodzinie i jednocześnie jubileusz toruńskiej radiostacji.
Rodzina wdzięczna
Eucharystii w sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu przewodniczył bp Wiesław Śmigiel. Wymienił wiele powodów, dla których warto podziękować za nietypową posługę ojców redemptorystów: – Dziękujemy za modlitwę, za katechezy, za przybliżanie słów Pisma Świętego, za informacje z życia Kościoła. Jesteśmy wdzięczni za nieustanne przypominanie nauczania naszych pasterzy – św. Jana Pawła II, Benedykta XVI i papieża Franciszka. Dziękujemy za lekcje historii i patriotyzmu, za cały program edukacyjny i wychowawczy. Przyjmujemy ten dar z wdzięcznością, ale też zdajemy sobie sprawę z tego, że dar to zadanie. Życzymy całej Rodzinie Radia Maryja, by jej dzieło było coraz lepsze, coraz piękniejsze i przynosiło błogosławione owoce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Choć 30. rocznica mogłaby stać się powodem do sentymentalnych wspomnień, toruński pasterz zmienia perspektywę – uwagę słuchaczy kieruje na powołanie do życia w małżeństwie i rodzinie.
Reklama
Podjęty temat jest zresztą nieprzypadkowy. Jak zauważa redemptorysta o. Dariusz Paszyński, wikariusz prowincjała Warszawskiej Prowincji Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela, 4 września przypada wspomnienie nazaretanek z Nowogródka – Marii Stelli i 10 Towarzyszek, które oddały swoje życie za rodziny. Jakie zadania stawia przed rodzinami bp Śmigiel?
Rodzina w potrzebie
– Tak ważne jest, aby małżeństwa i rodziny, które chcą budować swój dom na skale wiary, były świadome zagrożeń oraz szukały wsparcia w słowie Bożym, w sakramentach – sakramencie małżeństwa, a nade wszystko sakramencie Eucharystii – oraz dawały świadectwo, nie bały się w tym trudnym czasie żyć po chrześcijańsku –podkreślił bp Śmigiel. Hierarcha wskazał również, jak radzić sobie z lękiem przed podjęciem decyzji, a w małżeństwie – jak nieustannie odnawiać miłość. Nieodzowną pomocą w tym jest wspólnota Kościoła. Modlitwa za małżeństwa to zadanie, które bp Śmigiel stawia wiernym licznie zgromadzonym w świątyni.
Reklama
– Małżeństwa i rodziny potrzebują dziś naszego szacunku, uznania, wdzięczności, wsparcia modlitewnego, ale też własnego wysiłku, połączonego z otwarciem się na łaskę Pana Boga. Proszę wszystkich tu zebranych, abyśmy odważnie, każdy według swojego powołania, podejmowali trud ocalenia małżeństw i rodzin, szczególnie tych, które przeżywają kryzysy. Postawa chrześcijańska to postawa wielkiej troski. Byłoby wielką tragedią, gdybyśmy ograniczyli się tylko do wskazywania słabości, a sytuacją nie do przyjęcia byłoby to, gdybyśmy tych, którzy przeżywają kryzysy, kamienowali, nawet słowami. Potrzeba modlitwy, wsparcia, wysiłku, czasem ofiary. Tak wiele jest tutaj osób starszych. Módlcie się w intencji tych młodych, którym tak trudno. Wpierajmy ich, każdy na miarę swojego powołania i swoich możliwości. Każda modlitwa się liczy, każda ofiara duchowa – wzywał ksiądz biskup.
Rodzina czuwająca
Po Mszy św. barwny tłum wyszedł na plac przed kościołem. Wbrew pozorom słuchacze Radia Maryja to nie same starsze osoby. Jest wśród nich wiele rodzin, siostry zakonne otoczyła gromadka dzieci, a zakonnicy usiedli na schodach amfiteatru i zagłębili się w rozmowy z młodzieżą. Koncert grupy cygańskiej i coraz bardziej poprawiająca się pogoda zapaliły pielgrzymów z całej Polski do wspólnych tańców. Można było odnieść wrażenie, jakby w Porcie Drzewnym trwało wielkie wesele. – To właśnie esencja tych ludzi – śmieje się pani Małgorzata. Niby wymęczeni, znękani przez życie, czasem wyśmiewani, ale pełni siły. Ich moc jest w Chrystusie!
Ksiądz biskup najwidoczniej wie, że jego prośba, by słuchacze Radia Maryja modlili się za małżeństwa, nie pozostanie bez odpowiedzi. Wystarczyło spojrzeć na to, co działo się na placu przed kościołem, gdy odmawiana była Koronka do Miłosierdzia Bożego. Te same osoby, które jeszcze przed chwilą wirowały w tańcu, teraz klęczą, przesuwają koraliki różańca. Żadnych zbędnych rozmów, przekrzykiwania się, wyciągania kanapek. Teraz trwają na posterunku w intencji tych, którzy tego potrzebują. A na koniec rzeczywiście proszą Miłosiernego Ojca o potrzebne łaski dla wszystkich rodzin.
Rodzina z inicjatywą
Po 30 latach wokół jasnożółtego budynku Radia Maryja, usytuowanego między łąkami a małymi domkami na Kozackich Górach, wyrosły nowe osiedla, trasy szybkiego ruchu, wielkopowierzchniowe sklepy. A założycielom radia też nie brakowało nowych pomysłów. Dziś z toruńskimi ojcami redemptorystami kojarzone są też Telewizja Trwam, Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej czy kompleks budynków powstały w Porcie Drzewnym. To nie tylko chętnie nawiedzane sanktuarium. Wiele rodzin lubi spędzać tam niedziele: można wziąć udział we Mszy św., a potem skorzystać z terenów rekreacyjnych, położonych nad Wisłą. Rowerzyści przyjeżdżają tutaj na rozpoczęcie sezonu rowerowego. Na miłośników historii czekają natomiast nowe niespodzianki: tuż przy sanktuarium powstaje muzeum o nazwie „Pamięć i Tożsamość”. Andrzej Jaworski, przewodniczący Rady Instytutu Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II, pokazał trzy ciekawe eksponaty: szablę z 1938 r. dedykowaną dowódcy Ułanów Pomorskich – ppłk. Augustowi Brochwitzowi-Donimirskiemu (pułk stacjonował m.in. w Toruniu i Grudziądzu), brązowy pierścień z 1100 r., ozdobiony liliami, oraz pieczęć cesarza Leona I z V wieku.
Co nowego powstanie przy radiu przez kolejnych 30 lat? Trudno sobie wyobrażać, bo pomysłowość ojców redemptorystów udziela się członkom Rodziny Radia Maryja. Na przystanku stała dość duża gromada starszych osób i czekała na autobus – wydostanie się z Portu Drzewnego wciąż jest dość uciążliwe. Nagle zatrzymał się przy nich samochód i kierowca wskazał na wolne miejsca, zaproponował zupełnie nieznanym sobie osobom: „Mogę kogoś zabrać! Mam 4 wolne miejsca!”. W końcu nieformalny hymn radiowej rodziny zachęca: „Abyśmy byli jedno, podajmy sobie ręce...”.