Z taką świadomością miłości łatwiej iść przez życie. Łatwiej znosić trudy i łatwiej mieć nadzieję wbrew nadziei. Józef i Wiktoria Ulmowie dali sobie szansę, aby ich piękna miłość stała się priorytetem wzajemnych relacji i codzienności pięknej, choć trudnej i to nie tylko z powodu wojny. Swoją małżeńską miłość nieustannie przelewali na dzieci, a także na ludzi, którzy pojawiali się w przestrzeni ich życia. Pamiętali, że zaproszenie: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” jest zawsze aktualne.
W markowskim Muzeum są umieszczone świadectwa, można je zobaczyć i wysłuchać relacji o życiu Józefa i Wiktorii. W pamięci sobie współczesnych Ulmowie zapisali się dobrocią, uczynnością, życzliwością i stałością, wręcz nieustępliwością charakteru w kwestii podejmowanych decyzji, zwłaszcza tej o przyjęciu Żydów. Wydaje się, że Ulmowie nosili w sobie niczym niezmącony pokój ducha i realizowali chrześcijańskie powołanie oparte na przykazaniu miłości.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ewangeliczna droga Ulmów jaśnieje miłością na wielu obszarach ich codzienności. Bez modlitwy i światła Ducha Świętego nie da się wyjaśnić dojrzewania Józefa i Wiktorii do heroicznego aktu oddania życia za bliźniego. Oddać życie z miłości oznacza, że człowiek bez szemrania przyjmie wszystko, czego Bóg zażąda. Świadectwo krwi ma najwyższą wartość, a samo męczeństwo jest szczególną łaską dla wiernych wyznawców Chrystusa. Wystraszeni sąsiedzi, którzy chcieli, wręcz żądali od Józefa Ulmy, by wyrzucił Żydów, podrzucali mu grożące śmiercią anonimy. Strach, przynależny naturze ludzkiej, można pokonać tylko ufną wiarą i miłością, która motywuje wzorem Jezusa do wyrażenia zgody: „Nie jako ja chcę, ale jako Ty, Ojcze”. Obecność eschatologii wyznawanej wiary otwiera w sercu przestrzeń nadziei na życie wieczne. Szalejąca wojna i liczne egzekucje wzmagały jeszcze ten dogmat wiary pewnością: „Życie się zmienia, ale się nie kończy”.
Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało i nic więcej zrobić nie mogą. Ta myśl była pociechą na ostatnie chwile Rodziny Ulmów. Stracili życie, ale zyskali niebo! Historia dzisiaj oddaje im cześć za odwagę miłości i bohaterstwo życia Ewangelią na co dzień.