Muzyczną ucztę trwającą od 2 do 11 lipca wypełniły liczne artystyczne atrakcje: występy gwiazd opery i rozrywkowej sceny muzycznej, koncerty muzyki klasycznej (w tym w nowej tężni), recytacje, spektakl baletowy i widowiskowe pokazy.
Jak powiedział Niedzieli Artur Jaroń, dyrektor artystyczny festiwalu, jego pomysłodawca i wytrwały realizator, muzyka klasyczna świetnie komponuje się z zabytkami sakralnymi. – Wnętrza kościołów dopełnione świetnymi wykonaniami są wyjątkową jakością samą w sobie – tłumaczył. W tym roku koncerty odbyły się np. w świątyniach: w Busku-Zdroju (Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny i w kościele św. Brata Alberta), w bazylice w Wiślicy, gdzie 6 lipca odbył się koncert Stabat Mater, czy w zabytkowym kościele w Szańcu – tam 8 lipca wybrzmiały Muzyczne kontrasty. Z kolei 9 lipca w kolegiacie w Skalbmierzu zaśpiewała Alicja Węgorzewska-Whiskerd. – 17 lipca przypada 55. rocznica koronacji Madonny Łokietkowej, której dokonali kard. Stefan Wyszyński i abp Karol Wojtyła. Ten koncert jest zatytułowany Stabat Mater. Bardzo się cieszę, bo jest w jakiś szczególny sposób poświęcony Matce Bożej i rozpoczyna nasze świętowanie jubileuszu – mówił w Wiślicy ks. prał. Wiesław Stępień, proboszcz i kustosz bazyliki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tryptyk rzymski na festiwalu
Reklama
Oczekiwanym wydarzeniem okazał się Tryptyk rzymski w wykonaniu Artura Żmijewskiego i obsypanego nagrodami pianisty jazowego (laureat Nagrody Grammy) Włodka Pawlika, który 5 lipca zaprezentowano w kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Busku-Zdroju. Przedstawienie powstało w oparciu o ostatnie dzieło poetyckie Jana Pawła II, wydane w 2003 r. Pierwotnie, w latach 2004-17, wykonywał je Włodek Pawlik oraz nieżyjący już znakomity aktor Krzysztof Kolberger.
Historię nowej interpretacji można było poznać w kawiarence festiwalowej podczas rozmowy Artura Jaronia z duetem artystów. Przypadająca w 2020 r. 100. rocznica urodzin Karola Wojtyły skłoniła Włodka Pawlika do sięgnięcia raz jeszcze po Tryptyk rzymski. Tym razem do współpracy muzyk zaprosił Artura Żmijewskiego. Premierowy pokaz odbył się 18 maja 2020 r., ale z powodu z pandemii artyści tylko dwa razy zaprezentowali efekty swojej pracy przed widownią. Występ w Busku-Zdroju był dopiero trzecim publicznym wykonaniem.
Włodek Pawlik wspominał, jakie ten utwór wywarł na nim wrażenie. – Mieliśmy zaszczyt, że mogliśmy w duecie [z K. Kolbergerem – przyp. A.D.] wykonać Tryptyk rzymski 9 kwietnia 2005 r., dzień po pogrzebie Jana Pawła II, w Rzymie – wspominał. Zbliżająca się 100. rocznica urodzin Karola Wojtyły sprawiła, że powstała idea ponownego zrealizowania tego dzieła. – Przyznaję, że jak Włodek przyszedł do mnie, to zachwyciłem się tym pomysłem, a potem to już samo poszło – powiedział Artur Żmijewski. Premiera odbyła się w bazylice Świętego Krzyża w Warszawie.
Gwiazdy i debiutanci
Reklama
Zaproszenie do udziału w wydarzeniu przyjęło wiele gwiazd. Wśród nich byli: wiolonczelista Tomasz Strahl, śpiewak Wiesław Ochman z utalentowanym wnukiem Krystianem Ochmanem, śpiewaczka Alicja Węgorzewska-Whiskerd, a także piosenkarka Justyna Steczkowska. Przeżyciem dla melomanów była obecność światowej sławy pianistów, w tym uczestników konkursu chopinowskiego.
Gros wydarzeń odbywało się w Busku-Zdroju, ale wiele z nich wykroczyło poza miasto i powiat buski, gdyż koncerty odbywały się także w Złotej, Ożarowie, Szydłowcu i w Chmielniku, gdzie 8 lipca w XVIII-wiecznej synagodze wystąpił kantor z Sankt Petersburga i Moskwy – Baruh Finkelsthtein ben Yankel z koncertem muzyki synagogalnej. – Do tego rodzaju muzyki i do tego wyjątkowego miejsca wróciliśmy po kilku latach. To jedna z ciekawszych propozycji modlitwy przez śpiew tegorocznej edycji – uważa Artur Jaroń. Na koncert kantora złożyła się część psalmów i modlitw wykonana przy szklanej bimie oraz lżejszy repertuar zaprezentowany w dawnej modlitewni kobiet. Zainteresowanie koncertem przerosło oczekiwania organizatorów.
Wśród innych atrakcji festiwalu warto wskazać benefis kompozytora muzyki filmowej Henryka Kuźniaka czy wspomnienie Bogusława Kaczyńskiego w 5. rocznicę jego śmierci.