Reklama

Niedziela w Warszawie

W drodze na ołtarze (3)

Każda chwila to dar

„Wszystko ma swój czas” – mówi Kohelet w Piśmie Świętym. Matka Elżbieta Czacka wiedziała, jak cenna jest każda chwila, którą otrzymujemy. Czy potrafimy, jak ona, właściwie spożytkować czas, przeżyć go zgodnie z wolą Bożą?

Niedziela warszawska 28/2021, str. III

[ TEMATY ]

Matka Elżbieta Czacka

Aniela Róża Godecka

Archiwum FSK

Matka Elżbieta Róża Czacka. Zdjęcie pochodzi z czasu przenosin ośrodka dla niewidomych do Lasek

Matka Elżbieta Róża Czacka. Zdjęcie pochodzi z czasu przenosin ośrodka dla niewidomych do Lasek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O matce mówiono, że jest pracowita i posiada niezwykle wyczulony zmysł organizacyjny. Zaangażowana była bez reszty w Dzieło Lasek – od spraw najważniejszych, aż do tych wydawałoby się najdrobniejszych. Wśród tych ostatnich było np. sprawdzenie, czy słoma w sienniczku przedszkolaka jest co dzień świeżo poruszona.

Ogromną wagę m. Czacka przywiązywała do czasu i jego właściwej organizacji. W Dyrektorium zanotowała: „Porządek dzienny i regulamin musi być osobisty, zastosowany do warunków życia, pracy, charakteru i stanu zdrowia. Powinien być życiowy, praktyczny i prosty, mocny a giętki, powinien trzymać, a nie krępować, budzić inicjatywę i pomagać w pracy, a nie hodować bezmyślność i rutynę (…) Spis obowiązków powinien uwzględniać ilość czasu potrzebnego do spełnienia każdego z nich. Do obowiązków zaliczyć należy sen, odpoczynek, posiłki, rozrywki (…)”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Czas to miłość

Cytując amerykańskiego autora, mówiła: „ (...) napisał ktoś, że «czas to pieniądz», a powinien mieć on niezmierną wartość, gdyż odpowiada wieczności i dobre spędzenie czasu odpowiada szczęśliwości wiekuistej. Czasami czasu jest zbyt mało do spełniania dobrze obowiązków nałożonych przez Boga. Tylko On – Pan Bóg może dać łaski poznania i wybrania istotnych i najistotniejszych obowiązków”.

Reklama

Matka ceniła pracę fizyczną. Pisała, że zmęczenie fizyczne daje równowagę i sprawia, że organizm człowieka funkcjonuje normalnie. Znała się na pracy w kuchni, szwalni czy pralni; i o tyle to było zaskakujące, że wychowanie otrzymała w domu z liczną służbą.

Swój czas s. Róża Czacka organizowała tak, by w pełni przeżyć darowaną przez Pana Boga chwilę. Podkreślała, jak ważne jest dobre zaplanowanie dnia, ponieważ pomiędzy przeholowaniem w pracy i wysiłkiem, a lenistwem i miękkością jest wąska granica.

Na Bożą chwałę

O tym, jak bardzo ceniła czas i jak pragnęła, aby nikt nie marnował żadnej z chwil, świadczyć może wspomnienie autorstwa Jadwigi Stabińskiej: „Matka zawiadamiała telefonicznie młodą pracownicę, że ma później przyjść na spotkanie i dobrze byłoby, aby wzięła ze sobą książkę, dzięki czemu nie będzie tracić czasu. Tak robiła zresztą względem wszystkich, uprzedzając, że spóźni się 10, 15 minut”.

Za św. Pawłem powtarzała: „Kto nie chce pracować, niech nie je” i dodawała, że rodzaj pracy, przypadający każdemu w udziale nie jest przypadkowy. „Bóg sam wskazuje, do jakiego rodzaju pracy kogo powołuje. Warunki urodzenia w tym lub innym środowisku, zdolności w tym lub innym kierunku, warunki, w których życie człowieka upływa, wszystko to są wskaźniki Boże, które nakładają na człowieka takie lub inne obowiązki. Ucieczka sztuczna i samowolna od tych obowiązków jest sprzeciwianiem się Woli Bożej (…)”.

Każdy, kto sięgnie do Notatek matki, dostrzeże w nich nie tylko wartościowe przesłania, ale także prosty sposób na organizację własnej codzienności. W przypadku przyszłej błogosławionej codzienny plan dnia rozpoczynał się o 5.30, a kończył o 22. Obowiązki wykonywane były w relacji z Bogiem i nieustanną prośbą o prowadzenie Ducha Świętego o to, by wskazywał, co w danej chwili robić, by nie tracić czasu.

2021-07-07 11:38

Oceń: +13 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Błogosławieni orędownicy narodu

Doczekaliśmy się – mamy nowych błogosławionych! Wiadomość tę ponad 7 tys. ludzi zebranych zarówno wewnątrz Świątyni Opatrzności Bożej jak i przed nią przyjęło burzą oklasków. Tak samo było we wszystkich kościołach w Polsce połączonych telemostem.

Niech nowi błogosławieni będą potężnymi orędownikami dla tego zasłużonego narodu, niech będą światłem dla władz państwowych i samorządowych oraz niech wspomagają Kościół w Polsce w ciągłej wierności Ewangelii Chrystusa – życzył Polakom kard. Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, który wygłosił formułę beatyfikacyjną.
CZYTAJ DALEJ

Rzeczniczka prawdziwej emancypacji

Doświadczyła wielorakich cierpień wynikających z niewolnictwa, a jednak stała się świadkiem prawdziwej miłości i wolności.

Bakhita, urodzona w Sudanie, w wieku ok. 7 lat została porwana i stała się niewolnicą. Wielokrotnie była sprzedawana kolejnym właścicielom. Ostatecznie jako niewolnica znalazła się na służbie u matki i żony pewnego generała, gdzie każdego dnia była chłostana aż do krwi. Pozostały jej po tym 144 blizny. Odzyskała wolność dopiero wtedy, gdy znalazła się w rękach Callista Legnaniego, włoskiego konsula. Wraz z nim udała się do Włoch, by zajmować się jego rodziną. To właśnie tam, w Wenecji, zrodziło się jej powołanie do życia zakonnego. Benedykt XVI napisał o tym wydarzeniu w swojej encyklice Spe salvi: „Znając tak okrutnych «panów», których do tej pory była własnością, tu Bakhita poznała «Pana» całkowicie innego, żyjącego Boga, Boga Jezusa Chrystusa – w dialekcie weneckim, którego się nauczyła, nazywała Go «Paron» (Pan). Do tej pory znała tylko panów, którzy ją poniżali i maltretowali albo – w najlepszym przypadku – uważali ją za użyteczną niewolnicę. Teraz natomiast usłyszała o istnieniu «Parona», który jest ponad wszystkimi panami, jest Panem panów, oraz że ten Pan jest dobry, jest uosobieniem dobroci” (n. 3).
CZYTAJ DALEJ

Francja: ogłoszono program edukacji seksualnej

Stowarzyszenia rodzinne we Francji nie zgadzają się na nowy program edukacji seksualnej. „Chcą uczyć dzieci akceptacji, a nie pytają rodziców, czy to akceptują” – mówi przewodnicząca Katolickich Stowarzyszeń Rodzinnych. Program będzie obowiązywał od początku nowego roku szkolnego na wszystkich poziomach edukacji, od przedszkoli po licea. Zdaniem krytyków jest głęboko przeniknięty ideologią gender, zaszczepia w dzieciach wątpliwości co do ich tożsamości i pomimo deklaracji lekceważy rolę rodziców.

„W programie jest kilka bardzo dobrych punktów, takich jak nauka o ciele, znaczeniu intymności i szacunku dla siebie i innych” – przyznała w dzienniku Le Figaro Ludovine de la Rochère, przewodnicząca Syndakatu Rodzin. Ubolewa jednak, że „w dużej mierze jest on oparty na dobrze znanej wizji, wywodzącej się z wojującej socjologii, powszechnie określanej jako ‘ideologia gender’”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję