Doskonale rozumieją to Siostry Karmelitanki Dzieciątka Jezus z Truskolas, które same odpoczywają, m.in. w polskich Tatrach, ale pomagają również innym dobrze przeżyć ten czas. – Pomagamy np. w prowadzeniu rekolekcji oazowych dla dzieci i młodzieży. Naszą parafię i wspólnotę odwiedzają też grupy pielgrzymkowe, które udają się na Jasną Górę. Niektórzy zatrzymują się po to, by zobaczyć piękny zabytkowy kościół, a niektórzy przychodzą też do naszego ogrodu – mówi s. Makaria od Przenajdroższej Krwi Chrystusa.
Jest zabawa
Przy parafii św. Mikołaja w Truskolasach działa Oaza Dzieci Bożych, więc szczególnie początek wakacji jest okazją do wielkiego świętowania w zakonnym ogrodzie. – Dzieci przychodzą z całymi rodzinami, więc my też się cieszymy, że możemy poznać ich bliskich. To też taki wstęp do zacieśniania więzi w czasie wakacji – podkreśla s. Jona od Jezusa i Maryi. Karmelitanki prowadzą wiele zabaw razem z księdzem wikariuszem. – Mamy świetnych operatorów aparatu, więc wszystko jest również pięknie uwiecznione – dodaje.
Podczas wspólnego świętowania można zjeść coś dobrego, pobawić się w pociąg czy pograć w piłkę. – Dzieci grają w siatkówkę i piłkę nożną. Poza tym wciągają nas do tańca, a my chętnie dajemy się wciągnąć – uśmiecha się s. Makaria.
Bogactwo wspólnoty
Wspólnotę oazową w Truskolasach tworzy ponad trzydzieścioro dzieci i młodzieży z Oazy Dzieci Bożych i Oazy Nowej Drogi. Raz w tygodniu, w ciągu roku szkolnego, młodzi uczestniczą w spotkaniach formacyjnych. Podczas nich jest czas na modlitwę, rozważanie słowa Bożego, poznawanie katechizmu i nauki Kościoła, a także na zabawę i obowiązkowo na kisielek. Kilka razy do roku oazowicze wraz ze swoimi bliskimi spotykają się w ogrodzie sióstr przy ognisku, pysznościach przygotowanych przez mamy dzieci i dobrej zabawie. Oaza organizuje również kiermasze: bożonarodzeniowy i wielkanocny oraz uczestniczy w rekolekcjach wakacyjnych.
Zderzenie ze sobą
Podczas wakacji siostry z Truskolas odprawiają też indywidualne rekolekcje i zachęcają do tego osoby świeckie. – To dobry czas, by zderzyć się z rzeczywistością, którą jestem, dać sobie szansę na usłyszenie swoich pragnień i tego, czego chce ode mnie Bóg – podkreśla s. Nuncja od Matki Bożej Różańcowej. – Jeżeli ktoś nie daje sobie chwili na odpoczynek, praca staje się coraz bardziej uciążliwa – zauważa.
Materiał wideo jest dostępny na: www.tv.niedziela.pl
W modzie jest teraz slow life, czyli próba życia w zwolnionym tempie. Tę filozofię idealnie można wypróbować na Podlasiu, do odwiedzenia którego zaprasza ks. Paweł Rozpiątkowski.
Ciągnie mnie na Podlasie z uwagi na mniejsze nasycenie turystami. To prawdopodobnie najmniej ludne miejsce w Polsce. Ludzie żyją tam wolniej. Nie śpieszą się w sklepach i nawet obcym mówią „dzień dobry” – opowiada ks. Rozpiątkowski i podkreśla, że na miejsca swoich urlopów wybierał rejony Hajnówki, Siemiatycz i Białegostoku.
Drodzy bracia i siostry,
„Dieu est le Dieu du coeur humain » [Bóg jest Bogiem serca ludzkiego] (Traktat o miłości Bożej, 1, XV): w tych pozornie prostych słowach znajdujemy pieczęć duchowości wielkiego nauczyciela, o którym chciałbym wam dzisiaj opowiedzieć - św. Franciszka Salezego, biskupa i doktora Kościoła. Urodzony w 1567 r. w nadgranicznym regionie francuskim był synem Pana z Boisy - starożytnego i szlacheckiego rodu z Sabaudii. Żyjąc na przełomie dwóch wieków - szesnastego i siedemnastego - zgromadził w sobie to, co najlepsze z nauczania i zdobyczy kulturalnych stulecia, które się skończyło, godząc spuściznę humanizmu z właściwym nurtom mistycznym bodźcem ku absolutowi. Otrzymał bardzo dobrą formację; w Paryżu odbył studia wyższe, zgłębiając także teologię, a na Uniwersytecie w Padwie studiował nauki prawne, na życzenie ojca, zakończone świetnym dyplomem „in utroque iure” - z prawa kanonicznego i prawa cywilnego. W swej pogodnej młodości, skupiając się na myśli św. Augustyna i św. Tomasza z Akwinu, doświadczył głębokiego kryzysu, który doprowadził go do postawienia pytań o własne zbawienie wieczne i o przeznaczenie Boże względem siebie, przeżywając jako prawdziwy dramat duchowy podstawowe problemy teologiczne swoich czasów. Modlił się gorąco, ale wątpliwości wstrząsały nim tak mocno, że przez kilka tygodni prawie zupełnie nie mógł jeść ani spać. W szczytowym okresie tych doświadczeń udał się do kościoła dominikanów w Paryżu, otworzył swe serce i tak się modlił: „Cokolwiek się wydarzy, Panie, to Ty trzymasz wszystko w swych rękach, a Twoimi drogami są sprawiedliwość i prawda; cokolwiek postanowiłeś wobec mnie...; Ty, który zawsze jesteś sprawiedliwym sędzią i Ojcem miłosiernym, będę Cię kochał, Panie [...], będę Cię tutaj kochał, mój Boże i będę zawsze pokładał nadzieję w Twoim miłosierdziu i zawsze będę powtarzał Twoją chwałę... Panie Jezu, będziesz zawsze moją nadzieją i moim zbawieniem na ziemi żyjących” (I Proc. Canon., t. I, art. 4). Dwudziestoletni Franciszek znalazł spokój w radykalnej i wyzwalającej rzeczywistości miłości Bożej: kochać Go, nie chcąc nic w zamian i ufać w miłość Bożą; nie chcieć nic ponad to, co uczni Bóg ze mną: kocham Go po prostu, niezależnie od tego, ile mi to da czy nie da. Tak oto znalazł spokój a zagadnienie przeznaczenia [predestynacji] - wokół którego dyskutowano w owym czasie - zostało rozwiązane, gdyż nie szukał już tego, co mógł mieć od Boga; kochał Go po prostu, zdawał się na Jego dobroć. Będzie to tajemnicą jego życia, która pojawi się w jego głównym dziele: Traktacie o Bożej miłości.
Msza święta żałobna (Exporta) za śp. ks. prał. Bogusława Wermińskiego
W piątkowy wieczór 24 stycznia w Kolegiacie Matki Bożej Bolesnej i Świętych Aniołów Stróżów odbyła się Msza święta żałobna za śp. ks. prał. Bogusława Wermińskiego. Liturgii przewodniczył biskup pomocniczy diecezji świdnickiej Adam Bałabuch, który wygłosił również homilię. We wspólnej modlitwie uczestniczyło piętnastu kapłanów oraz liczni wierni.
Podczas kazania bp Bałabuch nawiązał do fragmentu Ewangelii według św. Jana o powołaniu pierwszych uczniów. Przypomniał słowa: „Rabbi (to znaczy: Nauczycielu), gdzie mieszkasz? (…) Chodźcie, a zobaczycie” (por. J 1, 38-39), które – jak zaznaczył – symbolizują początek drogi wiary każdego chrześcijanina. Zauważył, że także śp. ks. prałat Bogusław, podobnie jak pierwsi apostołowie, usłyszał głos Chrystusa i odpowiedział na Jego wezwanie, całkowicie poświęcając się służbie Bogu i człowiekowi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.