Zmarł w wyjątkowym dniu – 1 czerwca 1991 r. – tuż przed przybyciem Jana Pawła II do Rzeszowa. Dopiero teraz, powoli, dociera do nas więcej informacji o tym, jak wyjątkowym był człowiekiem i dokąd zaprowadziły go poszukiwania sensu życia w oparciu o wskazówki wyznawanej wiary.
Z Chrystusem możemy więcej
Życie duchowe Jacka poszybowało na wyżyny w czasie studiów na teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, ale to tutaj na Podkarpaciu zaczęła się jego przyjaźń z Chrystusem i życie wiarą, służba biednym i potrzebującym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wiele dowiedzieliśmy się o nim podczas Mszy św. w 30. rocznicę jego śmierci, które odprawiono na przełomie maja i czerwca w Palikówce, rodzinnej miejscowości Jacka oraz w pobliskim Strażowie, gdzie początkowo była jego parafia. O życiowych zmaganiach i dokonaniach Jacka Krawczyka mówili dwaj kapłani, autorzy książek o Jacku: ks. prof. Stanisław Haręzga z Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu oraz o. prof. Andrzej Derdziuk, franciszkanin z KUL.
Reklama
Rok temu w rzeszowskim wydawnictwie Bonus Liber ukazały się pisma zebrane Jacka Krawczyka pod tytułem Z Chrystusem możemy więcej, przygotowane do druku przez ks. dr. hab. Stanisława Haręzgę. Zastanawia tytuł tej publikacji. – Sam Jacek mówił, że z Chrystusem możemy więcej. I to zapisał będąc uczniem trzeciej klasy liceum i potem realizował przez całe życie, chociaż żył krótko – powiedział ksiądz profesor. – To „więcej” z Chrystusem nie należy ograniczać do aktywności czysto zewnętrznej, wielkich osiągnięć, ale należy to rozumieć w wymiarach duchowych, przezwyciężaniu siebie, przyjmowaniu woli Bożej i w ofiarnej służbie dla drugich. Na każdym etapie życia Jacka to „więcej” dało się zauważyć.
Modlitwa i działanie
Postać i działalność Jacka, spotykają się z coraz większym zainteresowaniem, można liczyć, tak po ludzku, że Kościół rozpocznie starania o to, żeby ukazać go szerszemu gronu wiernych, jako wzór do naśladowania. W związku z tym zrodził się pomysł zebrania jego pism, które częściowo były już publikowane w książkach o nim. Chodziło jednak o to, żeby je umieścić w jednym tomie.
– W zbiorze zachowanych tekstów Jacka można wyróżnić kilka gatunków. Na pierwszym miejscu zostały umieszczone wypracowania z religii, tych prac jest kilka. Do tego dochodzi praca pisemna z egzaminu wstępnego na Wydział Teologii KUL. W tych pracach widać, jak Jacek dorastając, wchodzi w relację z Bogiem, z Chrystusem – podkreśla ks. Haręzga. – Widać jego duchowe poszukiwania, wybory i życiowe priorytety.
Na drugim miejscu są zapiski z czasów posługi Jacka w Państwowym Domu Rencistów w Rzeszowie, dzisiaj jest to Dom Pomocy Społecznej przy ul. Sucharskiego 1. Dowiadujemy się z nich, że Jacek modlił się z seniorami tego domu, organizował nabożeństwa, pomagał i pamiętał o nich także wtedy, gdy był już studentem.
Reklama
Trzecia część zbioru to teksty modlitw. To one wprowadzają nas w duchowość Jacka, pokazują głębię i bogactwo jego modlitwy. W zbiorze znajdują się też listy: do rodziny, żony – Ewy, ks. prof. Janusza Nagórnego, do kolegi – Marka, oblata – o. Walentego Zapłaty, uczestników seminarium naukowego i ks. Władysława Czyżewskiego. Na końcu są teksty bezpośrednio związane z cierpieniem i umieraniem Jacka. Wszystkie stanowią ewangelię cierpienia i są najbardziej dojrzałe pod względem teologicznym.
– Bez przesady mogę powiedzieć, że teksty zebrane w książce stanowią twórczy i trwały wkład młodego teologa z Palikówki w chrześcijańskie rozumienie choroby, cierpienia i umierania – uważa ksiądz profesor. – Swoistym dopełnieniem rozważań Jacka są notatki z okresu pracy w pogotowiu ratunkowym i z ostatnich godzin przed śmiercią.
Niektóre teksty są niedokończone, tak jak Droga Krzyżowa, która była jego ulubioną modlitwą. Jego rozważania zamiast czternastu stacji liczą zaledwie pięć. Są to rozważania bardzo głębokie, bo kiedy pod koniec życia Jacek już widział, że Pan Bóg zmienił jego plany życiowe i musiał zmierzyć się z cierpieniem, chciał swoje doświadczenie przekazać innym.