Eucharystii inaugurującej tegoroczne czuwania przewodniczył bp Roman Pindel. Biskup bielsko-żywiecki zwrócił uwagę, że potrzebna jest szczególna modlitwa przed wydarzeniem, jakim mają być Światowe Dni Młodzieży. Wyjaśnił, że "chodzi o owoce duchowe, które dać może tylko Bóg. Można je wyprosić na modlitwie, otworzyć się na nie, wyprosić otwartość człowieka na łaskę”.
Zastanawiając się w tym kontekście nad tym, o co się modlić i czego oczekiwać, kaznodzieja wskazał na czytanie dnia z Dziejów Apostolskich opisujące przełomowy moment w dziejach Kościoła – przewrót duchowy w życiu prześladowcy chrześcijan Szawła. Biskup bielsko-żywiecki zauważył, że Kościół pierwszych wyznawców Chrystusa w obliczu prześladowań, jakie ich dotknęły, modli się o odwagę w głoszeniu Ewangelii. Zaznaczył także, że Bóg wysłuchując tej prośby „daje więcej niż można się spodziewać po tej modlitwie”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Bo Bóg daje wierzącym nie tylko odwagę, aby trwali w wierze, ale daje także w odpowiedzi na tę modlitwę nowego wyznawcę. I to jakiego wyznawcę – takiego, który będzie potężniejszy, bardziej skuteczny. Przede wszystkim Paweł otworzy drzwi Kościoła dla pogan, przemieni ten Kościół w taki, jaki mamy dziś - otwarty na każdego człowieka, który tylko uwierzy w Jezusa Chrystusa” – dodał bp Pindel.
Reklama
Hierarcha zachęcił, by w kontekście ŚDM spodziewać się wiele po modlitwie, by modlić się, wsłuchując się jednocześnie w to, co Bóg człowiekowi podpowiada, o co mamy się modlić, i czego się spodziewać. Przypominając niektóre krytyczne uwagi na temat sensu zaangażowania w ogromne i kosztowne przedsięwzięcie, jakim są ŚDM, biskup zachęcił, by wziąć przykład z Kościoła pierwszych wyznawców i uświadomić sobie, jak bardzo potrzebna jest modlitwa w intencji podjętego trudu organizacji ŚDM. „Tym bardziej wtedy dociera do nas świadomość, że Bóg da łaskę, że Bóg da odpowiedź o wiele bardziej wspaniałą niż się możemy spodziewać, że usunie z naszych serc lęk, małoduszność, obawę, niewiadomą, że Bóg odpowie o wiele bardziej niż ci, którzy oczekiwali i przygotowywali ostanie Światowe Dni Młodzieży w Kolonii czy Rio de Janeiro” – dodał i wyraził nadzieję, że czas ŚDM będzie czasem łaski.
„Trzeba nam zacząć od modlitwy i to od mądrej modlitwy. Bóg odpowie hojniej niż się spodziewamy. Wtedy wydarzy się więcej niż możemy przewidzieć” – zapewnił duchowny, apelując o modlitwę w sposób wytrwały o przemianę uczestników i organizatorów ŚDM. „Nie przewidzimy, ile nawróceń będzie wśród nas i wśród tych , którzy do Polski przybędą, ile powróci przemienionych przez spotkanie. To zależy od łaski i jak będziemy się modlić” – podkreślił.
Podczas piątkowego czuwania odbyły się Droga Krzyżowa, Różaniec, adoracja Najświętszego Sakramentu. Czuwania modlitewne w sanktuarium odbywają się siedem razy w roku – w każdy ostatni piątek miesiąca od kwietnia do października. Początki kultu maryjnego w Hałcnowie datowane są na początek XVIII w. Pierwsze historyczne wzmianki o figurze Matki Bożej Bolesnej pochodzą z 1764 r. Kronikarz wspomina, że na ogromnym dębie przytwierdzona była duża figura Matki Boskiej, trzymająca na rękach ciało swego Syna. Wkrótce wybudowano kapliczkę i umieszczono w niej figurę Matki Bolesnej, następnie zaś, po ukończeniu budowy kościoła, przeniesiono cudowną figurę do głównego ołtarza świątyni.
Biskup krakowski Anatol Nowak ozdobił w 1926 roku figurę złoconymi koronami. W 1936 roku, po kradzieży koron, ks. prałat Stefan Mazanek kanclerz krakowskiej kurii dokonał rekoronacji Piety hałcnowskiej. W czasie II wojny światowej, 4 lutego 1945 roku Pieta wraz z całym barokowym kościołem spłonęła. Po odbudowaniu świątyni wprowadzono nową figurę nieznanego autora. Matka Bolesna od pory okryta jest ciemnogranatowym płaszczem. 26 września 1993 roku w pierwszym roku od powstania diecezji bielsko-żywieckiej kard. Franciszek Macharski, bp Tadeusz Rakoczy, abp Stanisław Nowak i ówczesny proboszcz parafii ks. Andrzej Olszowski koronowali figurę koronami papieskimi.
Od 1999 roku odsłanianiu Cudownej Figury Matki Bożej Bolesnej w hałcnowkim sanktuarium towarzyszy melodia skomponowana przez beskidzkich muzyków Józefa Brodę i Janusza Kohuta.