Na zaproszenie bp. Mariana Florczyka przybyli niepełnosprawni ze swoimi opiekunami z całego regionu. Uroczystość rozpoczęła się przed pomnikiem papieskim, w centrum Masłowa. Po złożeniu kwiatów i zapalaniu zniczy zebrani udali się na lotnisko, na którym bp Marian Florczyk przewodniczył Eucharystii dla blisko 200 osób.
W homilii bp Marian przypomniał wydarzenia sprzed trzydziestu lat. – Tu, na lotnisku, było nas prawie pięćset tysięcy ludzi. Byliśmy dumni, radośni, dzieliliśmy się uśmiechem, chlebem, parasolem i płaszczem. Nikt nie czuł się obcy, a wręcz przeciwnie. Związała nas wspólnota przyjaźni i serdeczności. W deszczowej pogodzie nie żałowaliśmy sobie serca, czuliśmy się wielką wspólnotą – mówił biskup, zastanawiając się, czy „przeżyjemy jeszcze raz taką zbiorową serdeczność”, bowiem „te ostatnie trzydzieści lat bardzo nas zmieniły”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Biskup wspomniał homilię papieża, który mówił o wielkiej wartości rodziny. – Wraz z deszczem padały na nas jego mocne słowa. Deszcz minął, słowa zostały – mówił, cytując wypowiedziane przez Jana Pawła II zdania: – Słowa czwartego przykazania skierowane są do dzieci, do synów i córek. Mówią: czcij ojca i matkę. Z równą siłą jednak odnoszą się do rodziców: pamiętaj abyś prawdziwie zasługiwał na tę cześć, bądź godny imienia ojca, bądź godna imienia matki – przypomniał biskup.
Po Mszy św. mali artyści z Centrum Edukacji i Kultury Szklany Dom w Ciekotach dali krótki koncert, po którym bp Marian Florczyk i towarzyszące mu osoby wręczali pluszowe misie przedstawicielom wszystkich ośrodków. Oczywiście i w tym roku nie zabrakło poczęstunku. Tradycyjnie każdy mógł posmakować papieskich kremówek.