Reklama

Wiadomości

Rycerze XXI wieku

Tak bardzo potrzeba dziś światu i Kościołowi odważnych mężów, ojców i braci złączonych więzami wiary.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W parafii, w której posługuję jako proboszcz, od lat funkcjonuje lokalna Rada Rycerzy Kolumba. Jej numer to 14332 i stanowi jedną z dziesiątek tysięcy rozsianych po całym świecie wspólnot tej największej – bo liczącej ponad 2 mln członków – męskiej organizacji katolickiej. Aż trudno uwierzyć, że miejscem jej powstania była niewielka piwnica w podziemiach kościoła Najświętszej Maryi Panny w New Haven, w stanie Connecticut. Tam 2 października 1881 r. miejscowy wikariusz, dziś błogosławiony, ks. Michael McGivney spotkał się z grupą mężczyzn, by podjąć wspólną refleksję nad tym, jak pielęgnować i rozwijać wiarę w męskich sercach oraz jak nieść pomoc rodzinom, w których zabrakło jej głowy – ojca. Przypomnijmy, że XIX wiek to na nowym kontynencie bardzo trudny okres dla żyjących tam katolików, którzy – w przeciwieństwie do protestantów – traktowani byli jako ludzie drugiej kategorii. W takich okolicznościach rodziła się pierwsza wspólnota Rycerzy Kolumba, oficjalnie zarejestrowana 29 marca 1882 r. jako bratnie stowarzyszenie charytatywne.

Reklama

W oficjalnych materiałach Zakonu Rycerzy Kolumba w Polsce czytamy, że są oni „katolicką, bratnią, organizacją wzajemnej pomocy mężczyzn, która powstała, aby udzielać pomocy finansowej członkom i ich rodzinom. Członkowie wraz z rodzinami pomagają sobie nawzajem w wypadku choroby, kalectwa, a także w każdej potrzebie. Między członkami wytwarza się więź intelektualna i towarzyska poprzez wspólne prace w dziedzinie charytatywnej, wychowawczej, religijnej i społecznej oraz pomocy bliźnim”. To nie jedyne formy posługi Rycerzy. Codziennym „terytorium” ich posługi są parafie, gdzie we współpracy z miejscowym proboszczem starają się służyć konkretną pomocą. Posługa ta obejmuje kilka wymiarów, m.in. budowanie środowiska rodzinnego jako Kościoła domowego. Rycerze starają się to czynić przez zaangażowanie rodziny w życie swojej parafii: uczestnictwo we Mszach św., korzystanie z sakramentów oraz pogłębioną formację religijno-moralną. Cenną pomoc stanowi publikowane Miesięczne Wyzwanie Najwyższego Kapelana abp. Williama Loriego, metropolity Baltimore, prymasa Stanów Zjednoczonych. Wyzwania to refleksje oparte na wybranym fragmencie Ewangelii wraz z krótkim komentarzem i wyzwaniem stawianym mężczyznom do realizacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Apostolat rodzinny Rycerzy Kolumba to także promowanie wartości rodzinnych i patriotycznych w lokalnych środowiskach. Służą temu m.in. różnego rodzaju zawody, konkursy, pikniki rodzinne. Rycerze spieszą również z pomocą materialną rodzinom zmarłych braci. Wśród parafian promowane są akcje, takie jak „Akt zawierzenia Rodziny Świętej Rodzinie” czy pomysł na święto 11 lipca – „Dzień Męża i Żony”. Wspólnie świętują ważne dla współbraci wydarzenia rodzinne. Wiele rad lokalnych wybiera „Rodzinę Miesiąca” oraz „Rodzinę Roku”. Istotnym wymiarem posługi Rycerzy Kolumba jest też zaangażowanie w promocję życia. Posługa pro-life nabrała szczególnego znaczenia po uznaniu przez Kościół za cudowne uzdrowienie za przyczyną bł. ks. Michaela McGivneya amerykańskiego chłopca – Michaela Schachle, u którego wykryto zespół Downa i śmiertelny obrzęk mózgu. Diagnozy medyczne wskazywały, iż dziecko niechybnie umrze, ale jego rodzice podjęli modlitwę za wstawiennictwem ks. McGivneya. Po powrocie z pielgrzymki do Fatimy dowiedzieli się, że w niewytłumaczalny dla nauki sposób choroba dziecka ustąpiła. Wkrótce na świat przyszedł zdrowy chłopiec. Rodzice nadali mu imię Michael, na cześć kapłana, któremu zawdzięczają cudowne uzdrowienie. Co ciekawe, chłopiec uczestniczył we Mszy św. beatyfikacyjnej swojego uzdrowiciela, odprawionej 31 października 2020 r. w katedrze św. Józefa w Hartford.

Niedawno w mojej parafii miała miejsce peregrynacja relikwii bł. ks. Michaela McGivneya. Zbyt wcześnie na to, by orzec, jakie przyniosła owoce. Z pewnością była okazją do poznania historii niezwykłego kapłana, który jest nazywany „człowiekiem Ośmiu błogosławieństw”. Jego śladami idą dziś miliony mężczyzn na całym świecie. Warto, by czytający ten felieton mężczyźni zechcieli zapoznać się bliżej z duchem i dziełem Rycerzy Kolumba. Tak bardzo potrzeba dziś światu i Kościołowi odważnych mężów, ojców i braci złączonych więzami wiary. Potrzeba świadectwa braterstwa mężczyzn, którzy zainwestują swój czas i zasoby w urzeczywistnianie wartości miłosierdzia, jedności, braterstwa i patriotyzmu. Jak się przyłączyć? Pytajcie w swojej parafii.

W tekście wykorzystano materiały z oficjalnych publikacji Rycerzy Kolumba w Polsce i na świecie.

2021-06-15 11:59

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W czasie, kiedy to czytasz, wydarza się kolejny cud św. Szarbela...

2024-11-18 21:08

[ TEMATY ]

Szarbel Makhlouf

św. Szarbel

Mat.prasowy

Wygląd Św. Szarbela znamy wyłącznie z fotografii z 1950 r. na której jego wizerunek pojawił się w niewytłumaczalny dla nauki sposób, wykluczający fotomontaż, czy jakąkolwiek inną manipulację zdjęciem. W 1898 r. Św. Szarbel doznał udaru mózgu w czasie celebrowania Mszy św., w momencie, kiedy modlił się słowami „Ojcze prawdy. Oto Twój Syn - ofiara, aby Cię uwielbić. Przyjmij tę ofiarę”.

CZYTAJ DALEJ

Czy nie straciłeś z oczu Jezusa?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

BP KEP

Rozważania do Ewangelii Łk 19, 1-10.

Wtorek, 19 listopada
CZYTAJ DALEJ

Medalistka igrzysk nie widzi na jedno oko. "W sporcie bogowie nie istnieją"

2024-11-19 07:05

[ TEMATY ]

Igrzyska Olimpijskie

Aleksandra Kałucka

wspinaczka sportowa

diament

Autorstwa Simon Legner (User:simon04) - Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/

Aleksandra Kałucka

Aleksandra Kałucka

Aleksandra Kałucka, brązowa medalistka olimpijska we wspinaczce sportowej, przyznała w rozmowie z PAP, że w sporcie bogowie nie istnieją. Jak wskazała, nawet słynny jamajski sprinter Usain Bolt miał swoje ułomności, a ona sama od urodzenia musi się zmagać z dużą wadą wzroku.

"To takie trochę małe Boże Narodzenie" - oceniła 22-letnia Kałucka odbierając podczas gali olimpijskiej diament i obraz. To jedne z nagród, które otrzymała od PKOl za medal olimpijski z Paryża.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję