Przyzwyczaili się już, że mówią o nich „duchacze”, choć nazwa ta oznacza zakonników ze zgromadzenia Ducha Świętego. Na początku traktowani byli z dystansem, kojarzono ich z odnową charyzmatyczną w Kościele zielonoświątkowym. Władze komunistyczne podejrzewały pierwszych polskich animatorów Odnowy w Duchu Świętym, również tych z Lublina, że są agentami wrogiego Zachodu.
Cztery dekady
Mała grupa entuzjastów ruchu charyzmatycznego z Lublina, głównie studenci KUL, z radością przyjęła w czerwcu 1979 r. słowa św. Jana Pawła II: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi!”. Pojechali do Warszawy na spotkanie z polskim papieżem i usłyszeli wezwanie do odnawiania swojej wiary poprzez przyjaźń z Duchem Świętym. Owocem papieskiej modlitwy były narodziny pierwszej wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym w Lublinie, co nastąpiło 40 lat temu, jesienią 1981 r. Mocnym impulsem były także rekolekcje ewangelizacyjne prowadzone przez sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, propagującego tę formę odnowy. Wspólnota „Effatha” przy parafii księży pallotynów na Sławinku, początkowo związana z ruchem oazowym, trwa do dzisiaj. Nieco młodsza, też nadal istniejąca, jest grupa powstała przy duszpasterstwie akademickim KUL.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Od tamtych czasów przez wspólnoty charyzmatyczne w naszej diecezji przewinęły się dziesiątki tysięcy osób, wyrosły w nich powołania do kapłaństwa i życia zakonnego, rozkwitły również piękne dzieła służby.
Impuls dla wiary i życia
Duchowość ruchu charyzmatycznego koncentruje się na doświadczaniu w życiu działania Ducha Świętego, dzieleniu się Jego darami, uwielbianiu Boga i służeniu Kościołowi. Bardzo ważne jest budowanie i przeżywanie wspólnoty. – Pan Bóg przez wspólnotę stał się moim przyjacielem, a nie królem, który patrzy z góry – mówi Wojciech z grupy „Miłosiernego Samarytanina” przy kapucynach na lubelskiej Poczekajce, na co dzień biznesmen. – Tutaj doświadczam wielu owoców Ducha Świętego, dzięki temu złagodniałem, a moje relacje z małżonką stały się delikatniejsze i oparte o inne wartości. Nie zajmują nas błahostki, na nasze trudności patrzymy przez pryzmat wieczności – dodaje. – Zaraz na początku, gdy przyszłam do wspólnoty, Jezus uzdrowił moje uczucia i trudne relacje rodzinne – zwierza się Aneta. – Spotkania wspólnoty dają mi ludzi, dla których wiara jest drogocenną perłą. Jesteśmy dla siebie wsparciem na tej drodze, ale też zwyczajnie lubimy siebie i swoje towarzystwo – podkreśla.
Różne charyzmaty
W naszej archidiecezji spotyka się 26 wspólnot Odnowy w Duchu Świętym. Każda ma swojego kapłana oraz świeckiego lidera. – Obecnie regularnie w życie grup charyzmatycznych angażuje się ponad 2 tys. osób, sympatyków jest przynajmniej dwukrotnie więcej – mówi ks. Artur Potrapeluk, przewodniczący Krajowego Zespołu Koordynatorów Katolickiej Odnowy w Duchu Świętym w Polsce i szef ruchu w diecezji. – Mamy wspólnoty gromadzące więcej niż 200 uczestników i mniejsze, kilkunastoosobowe. W jednych dominuje młodzież, w innych spotykają się całe rodziny; nie brakuje także emerytów – wylicza.
Większość grup charyzmatycznych istnieje w dużych miastach (Lublin, Chełm, Puławy), ale powstają również w mniejszych ośrodkach. Przy parafii w Krężnicy Jarej zbiera się „Winnica Pana”, w Siedliszczu „Emaus”, a w Poniatowej „Marana Tha”. Przy KUL znajdziemy wspólnotę absolwentów „Lew Judy” angażującą się w przygotowanie dorosłych do sakramentu bierzmowania. Inny charyzmat odkryli członkowie „Miłosiernego Samarytanina”, posługujący na rzecz ubogich i bezdomnych. Wszystkie grupy otwarte są na każdego, kto pragnie odkryć żywego Boga i doświadczać Jego bliskości we wspólnocie.