Reklama

Wychowanie w duchu łagodności

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Towarzystwo Salezjańskie zostało założone przez św. Jana Bosko w drugiej połowie XIX w. Zadaniem zgromadzenia jest apostolstwo na rzecz młodzieży, zwłaszcza biednej i zaniedbanej. Salezjanie zajmują się także prowadzeniem wszelkiego typu szkół i zakładów wychowawczych, budzeniem powołań, pracą wydawniczą i naukową. W Polsce pracują także jako katecheci i duszpasterze w parafiach oraz głoszą rekolekcje.

Do Polski zakonnicy przybyli w 1893 r., ale dopiero pięć lat później osiedlili się na stałe w Oświęcimiu. Do wybuchu II wojny światowej prowadzili ok. 50 placówek, głównie szkół i zakładów wychowawczych. Obecnie salezjanie prowadzą działalność w naszym kraju w czterech prowincjach zakonnych z siedzibą w Krakowie, Wrocławiu, Łodzi i Pile. W naszej diecezji działają od 16 lat. Prowadzą dwie parafie w Sosnowcu i Dąbrowie Górniczej, obydwie w trakcie budowy. Zajmują się także duszpasterstwem rodzin i młodzieży nieprzystosowanej społecznie.

Nazwa zgromadzenia pochodzi od św. Franciszka Salezego, którego św. Jan Bosko obrał patronem salezjanów ze względu na jego dobroć, łagodność i cierpliwość, które to cechy charakteru są niezbędne w wychowaniu młodzieży. System wychowawczy św. Jana Bosko odbiegał od współczesnych metod pedagogicznych. Opiekując się opuszczonymi, zaniedbanymi chłopcami, umożliwiał im wyuczenie zawodu i zamieszkanie w bursie. Święty kładł nacisk na oddziaływanie wychowawcze poprzez przykład, cierpliwość, wzajemne zaufanie wychowanków i wychowawców. Zniósł stosowane w tym czasie powszechnie kary cielesne i przymus. Uzyskane efekty wychowawcze stały się podstawą uznania go za nowoczesnego apostoła młodzieży.

Biskup sosnowiecki Adam Śmigielski, wywodzący się ze Zgromadzenia Salezjanów, często podkreśla, że powinniśmy być tak samo oddani Jezusowi i Matce Bożej jak św. Jan Bosko. Jak powiedział Ordynariusz, święty nie tylko budował świątynie materialne, choć i takimi pracami zdarzało mu się kierować, ale przede wszystkim tworzył wspólnoty duchowe.

Niewątpliwie największe zasługi ks. Bosko odniósł na polu wychowawczym. "Wychowanie jest sprawą serca" - zwykł mawiać założyciel zgromadzenia, dlatego miłość jest fundamentem jego systemu wychowawczego, zwanego systemem zapobiegawczym. Zasadą pedagogiki salezjanów było i jest działanie profilaktyczne. Św. Jan Bosko pragnął tak przygotować wychowanka do życia, dać mu takie pomoce, by mógł on zwyciężać trudności i kształtować charakter według wskazań ewangelicznych. W trosce o to pisał do swoich współbraci: "Trzeba wychowanków nie tylko kochać, lecz pokazać im, że są kochani. Zalecam przeto, aby między chłopcami było wzajemne zaufanie przede wszystkim w czasie zabawy. Bez rodzinnego współżycia nie można zdobyć zaufania. Kto pragnie być kochany, sam musi pokazać, że umie kochać".

"Miłość, religia i rozum to podstawowe środki systemu wychowawczego księdza Bosko. Stwarzają one atmosferę wolności i szczerej radości. Wychowankom należy zostawić wszelką wolność w doborze gier, ale w odpowiednim miejscu i czasie, tak by nie zakłócać nauki i modlitwy" - powiedział Niedzieli ks. Władysław, kapelan biskupa sosnowieckiego. " W tym celu Święty urządzał różne obchody, akademie, wycieczki, organizował orkiestry, chóry i kółka dramatyczne. Niechętnie widział chłopców bezczynnych, stających w kącie" - wylicza. Św. Jan Bosko przywiązywał także wielkie znaczenie do praktyki, którą nazywano w zakładach salezjańskich " słówkiem wieczornym". Polega ona na tym, że wychowankowi podsuwa się wieczorem tuż przez zaśnięciem serdeczną i budująca myśl.

Działalność wychowawcza św. Jana Bosko nie byłaby pełna, gdyby ograniczała się tylko do chłopców. Trzeba było się zająć również dziewczętami. Ks. Bosko, działając pod opieką Matki Bożej, założył w 1872 r. wspólnie z Marią Dominiką Mazzarello żeńskie zgromadzenie Córek Maryi Wspomożycielki. Wyznaczył im taki sam program pracy nad dziewczętami, jaki Salezjanie mają spełniać względem chłopców.

"Zgromadzenie Salezjańskie jest otwarte dla młodych ludzi, którzy chcą przyjąć święcenie kapłańskie, a także dla tych, którzy pragną poświęcić się pracy w zgromadzeniu jako bracia zakonni - koadiutorzy - mówi ks. Władysław. Salezjanie modlą się o powołania i wierzą, że Matka Boża pobudzi ofiarne młode serca do składania świadectwa miłości Boga i człowieka przez służbę w zgromadzeniu". Przygotowaniem do życia w zgromadzeniu jest nowicjat, trwający jeden rok. Wspólnota młodych ludzi, kierowana przez mistrza nowicjatu, poprzez modlitwę i skupienie, wspólną pracę, naukę, rozrywkę w sposób pełniejszy poznaje trwałość swojego życiowego wyboru. Śluby zakonne kończą ten wstępny okres życia salezjańskiego. Kandydaci do kapłaństwa zdobywają potrzebną wiedzę w seminariach duchownych w Krakowie, w Lądzie nad Wartą oraz w Łodzi. Obok formacji intelektualnej równorzędnym celem seminarium jest kontynuacja rozpoczętego w nowicjacie procesu formacji duchowej i zakonnej. Uzupełnieniem przygotowania do życia w zgromadzeniu i przyszłego uczestnictwa w jego pracach apostolskich jest dwuletnia praktyka pedagogiczna, zwana asystencją, która odbywa się zwykle po drugim roku studiów. Współbracia-koadiutorzy mają możliwość zdobycia wykształcenia zawodowego zgodnego z wymogami ich przyszłej pracy w zgromadzeniu.

Salezjanie w Polsce, obecni od blisko 103 lat, dobrze spełniają swoje zadania służby Bogu, Kościołowi i ojczyźnie, a przede wszystkim młodzieży, do której zostali posłani przez swego założyciela św. Jana Bosko. Do wyjątkowych kart w historii zgromadzenia na pewno należą postaci Sługi Bożego kard. Józefa Hlonda, Prymasa Polski, pierwszego biskupa katowickiego; bp. Antoniego Baraniaka, metropolity poznańskiego, sekretarza kard. Stefana Wyszyńskiego oraz bp. Adama Śmigielskiego, który sprawuje pieczę nad młodym Kościołem sosnowieckim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty oracz

Niedziela przemyska 20/2012

W miesiącu maju częściej niż w innych miesiącach zwracamy uwagę „na łąki umajone” i całe piękno przyrody. Gromadzimy się także przy przydrożnych kapliczkach, aby czcić Maryję i śpiewać majówki. W tym pięknym miesiącu wspominamy również bardzo ważną postać w historii Kościoła, jaką niewątpliwie jest św. Izydor zwany Oraczem, patron rolników.
Ten Hiszpan z dwunastego stulecia (zmarł 15 maja w 1130 r.) dał przykład świętości życia już od najmłodszych lat. Wychowywany został w pobożnej atmosferze swojego rodzinnego domu, w którym panowało ubóstwo. Jako spadek po swoich rodzicach otrzymać miał jedynie pług. Zapamiętał również słowa, które powtarzano w domu: „Módl się i pracuj, a dopomoże ci Bóg”. Przekazy o życiu Świętego wspominają, iż dom rodzinny świętego Oracza padł ofiarą najazdu Maurów i Izydor zmuszony był przenieść się na wieś. Tu, aby zarobić na chleb, pracował u sąsiada. Ktoś „życzliwy” doniósł, że nie wypełnia on należycie swoich obowiązków, oddając się za to „nadmiernym” modlitwom i „próżnej” medytacji. Jakież było zdumienie chlebodawcy Izydora, gdy ujrzał go pogrążonego w modlitwie, podczas gdy pracę wykonywały za niego tajemnicze postaci - mówiono, iż były to anioły. Po zakończonej modlitwie Izydor pracowicie orał i w tajemniczy sposób zawsze wykonywał zaplanowane na dzień prace polowe. Pobożna postawa świętego rolnika i jego gorliwa praca powodowały zawiść u innych pracowników. Jednak z czasem, będąc świadkami jego świętego życia, zmienili nastawienie i obdarzyli go szacunkiem. Ta postawa świętości wzbudziła również u Juana Vargasa (gospodarza, u którego Izydor pracował) podziw. Przyszły święty ożenił się ze świątobliwą Marią Torribą, która po śmierci (ok. 1175 r.) cieszyła się wielkim kultem u Hiszpanów. Po śmierci męża Maria oddawała się praktykom ascetycznym jako pustelnica; miała wielkie nabożeństwo do Najświętszej Marii Panny. W 1615 r. jej doczesne szczątki przeniesiono do Torrelaguna. Św. Izydor po swojej śmierci ukazać się miał hiszpańskiemu władcy Alfonsowi Kastylijskiemu, który dzięki jego pomocy zwyciężył Maurów w 1212 r. pod Las Navas de Tolosa. Kiedy król, wracając z wojennej wyprawy, zapragnął oddać cześć relikwiom Świętego, otworzono przed nim sarkofag Izydora, a król zdumiony oznajmił, że właśnie tego ubogiego rolnika widział, jak wskazuje jego wojskom drogę...
Izydor znany był z wielu różnych cudów, których dokonywać miał mocą swojej modlitwy. Po śmierci Izydora, po upływie czterdziestu lat, kiedy otwarto jego grób, okazało się, że jego zwłoki są w stanie nienaruszonym. Przeniesiono je wówczas do madryckiego kościoła. W siedemnastym stuleciu jezuici wybudowali w Madrycie barokową bazylikę pod jego wezwaniem, mieszczącą jego relikwie. Wśród licznych legend pojawiają się przekazy mówiące o uratowaniu barana porwanego przez wilka, oraz o powstrzymaniu suszy. Izydor miał niezwykły dar godzenia zwaśnionych sąsiadów; z ubogimi dzielił się nawet najskromniejszym posiłkiem. Dzięki modlitwom Izydora i jego żony uratował się ich syn, który nieszczęśliwie wpadł do studni, a którego nadzwyczajny strumień wody wyrzucił ponownie na powierzchnię. Piękna i nostalgiczna legenda, mówiąca o tragedii Vargasa, któremu umarła córeczka, wspomina, iż dzięki modlitwie wzruszonego tragedią Izydora, dziewczyna odzyskała życie, a świadkami tego niezwykłego wydarzenia było wielu ludzi. Za sprawą św. Izydora zdrowie odzyskać miał król hiszpański Filip III, który w dowód wdzięczności ufundował nowy relikwiarz na szczątki Świętego.
W Polsce kult św. Izydora rozprzestrzenił się na dobre w siedemnastym stuleciu. Szerzyli go głównie jezuici, mający przecież hiszpańskie korzenie. Izydor został obrany patronem rolników. W Polsce powstawały również liczne bractwa - konfraternie, którym patronował, np. w Kłobucku - obdarzone w siedemnastym stuleciu przez papieża Urbana VIII szeregiem odpustów. To właśnie dzięki jezuitom do Łańcuta dotarł kult Izydora, czego materialnym śladem jest dzisiaj piękny, zabytkowy witraż z dziewiętnastego stulecia z Wiednia, przedstawiający modlącego się podczas prac polowych Izydora. Do łańcuckiego kościoła farnego przychodzili więc przed wojną rolnicy z okolicznych miejscowości (które nie miały wówczas swoich kościołów parafialnych), modląc się do św. Izydora o pomyślność podczas prac polowych i o obfite plony. Ciekawą figurę św. Izydora wspierającego się na łopacie znajdziemy w Bazylice Kolegiackiej w Przeworsku w jednym z bocznych ołtarzy (narzędzia rolnicze to najczęstsze atrybuty św. Izydora, przedstawianego również podczas modlitwy do krucyfiksu i z orzącymi aniołami). W 1848 r. w Wielkopolsce o wolność z pruskim zaborcą walczyli chłopi, niosąc jego podobiznę na sztandarach. W 1622 r. papież Grzegorz XV wyniósł go na ołtarze jako świętego.

CZYTAJ DALEJ

Jej imię znaczy mądrość

[ TEMATY ]

św. Zofia

pl.wikipedia.org

Patronką dnia (15 maja) jest św. Zofia, wdowa, męczennica.

Greckie imię Zofia znaczy tyle, co „mądrość”. Posiadamy wiele żywotów św. Zofii w różnych językach, co świadczy, jak bardzo kult jej był powszechny. Są to jednak żywoty bardzo późne, pochodzące z wieków VII i VIII i podają nieraz tak sprzeczne informacje, że trudno z nich coś konkretnego wydobyć. Według tych tekstów Zofia miała mieszkać w Rzymie w II w. za czasów Hadriana I. Była wdową i miała trzy córki.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: dziękczynienie za dar przyjęcia I Komunii Świętej

2024-05-15 17:34

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

Przyjeżdżają, aby podziękować za dar przyjęcia I Komunii Świętej. To czas dziękczynienia dzieci, ale i rodziców, katechetów, duszpasterzy - docierają na Jasną Górę ze wszystkich stron Polski.

- Tworzymy piękną rodzinę, bo jesteśmy tu wspólnie z dziećmi, ich rodzicami, opiekunami, nauczycielami - zauważył proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela z Chełma z diec. tarnowskiej ks. Jerzy Bulsa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję