Ówczesny kanclerz kurii łódzkiej i doktor prawa kanonicznego został mianowany biskupem pomocniczym diecezji łódzkiej (tytularnym Risinio w Dalmacji) 12 marca 1980 r. Sakrę biskupią przyjął 4 maja 1980 r. w łódzkiej katedrze św. Stanisława Kostki. Głównym konsekratorem był ówczesny bp ordynariusz diecezji Józef Rozwadowski, a współkonsekratorami: bp Jan Wawrzyniec-Kulik i bp Bohdan Bejze.
Wraz z powołaniem archidiecezji łódzkiej abp Ziółek został jej ordynariuszem, a w 2004 r. pierwszym metropolitą nowo powstałej metropolii łódzkiej. Podczas swojej posługi jako pasterz łódzkiego Kościoła abp Władysław Ziółek powołał ponad 60 parafii, utworzył Centrum Służby Rodzinie i łódzką Caritas. Od 2012 r. abp Władysław Ziółek przebywa na emeryturze, pełnej aktywności duszpasterskiej i obecności wśród wiernych i kapłanów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Będąc na emeryturze, wróciłem na stare śmieci (Łódź Ruda), gdzie po zakończeniu studiów rzymskich skierował mnie bp Michał Klepacz. Tam mieszkałem przez 34 lata. Mawiam niektórym, że jestem teraz na wsi i przyszedłem do klasztoru na pokutę. Po tych latach pracy trzeba nieco więcej refleksji, a tu wszystko temu sprzyja. Piękny kościół, piękny klasztor, duży ogród, jest gdzie pospacerować. Staram się tu i dotleniać, bo ten czas jest nieco wolniejszy, niż było kiedyś, a mój kalendarz nie jest tak wypełniony jak kiedyś. Ale też nie jest pustynią. Wielu księży zaprasza mnie na różne posługi do swoich parafii, co przyjmuję z radością, żeby nie zardzewieć. Ale żeby od strony intelektualnej nie osiąść na mieliźnie, trzeba dużo czytać, ale też przekazywać, dużo mówić i dzielić się z innymi, żeby tę pamięć odświeżać i sprawnie zachowywać. Mój wiek, mimo odczuwanych dolegliwości zdrowotnych, upływa w taki sposób, że nieustannie za niego Panu Bogu bardzo dziękuję – mówi abp Ziółek o swojej emeryturze.
W 2020 r. w archikatedrze łódzkiej arcybiskup senior obchodził 40. rocznicę święceń biskupich. – Mogę dać absolutne świadectwo tego, że ksiądz arcybiskup ma w sobie postawę kapłańską. Dzisiaj się rzadziej pokazuje, rzadziej pełni funkcje, ale mogę powiedzieć, że nie raz zdarza mi się zajechać tam na Rudę Pabianicką i prosić: księże arcybiskupie, proszę, bo nie mogę – proszę o zastępstwo. Jeszcze w życiu nie powiedział, że nie. Jest zawsze do dyspozycji, zawsze chętny, w każdej chwili. To jest ta postawa, kiedy może, otwarty jest na działanie. W kapłaństwie idzie o wybór życia, nie tylko o czynności nawet najświętsze. Zostawili wszystko i poszli – za Nim. To jest słowo opisujące tajemnice życia kapłańskiego i świetnie opisuje tajemnicę życia abp. Władysława. On taki jest, taki jest – mówił abp Grzegorz Ryś podczas Mszy św. jubileuszowej.
– Dziękujemy dziś Bogu za 60 lat życia abp. Władysława kapłaństwem służebnym. Właśnie tak opisał je sobór, z którym ksiądz arcybiskup narodził się do kapłaństwa. Ile razy sobór mówi o kapłaństwie królewskim – chrzcielnym, mówi o kapłaństwie powszechnym, które wszyscy mamy. A kiedy mówi o kapłaństwie, które otrzymujemy na mocy święceń, tyle razy sobór mówi – kapłaństwo służebne – dodał abp Ryś i wręczył dostojnemu jubilatowi krzyż pektoralny z relikwiami św. Grzegorza Wielkiego i św. Benedykta.
– Czy mogło się zdarzyć archidiecezji łódzkiej coś piękniejszego niż kapłaństwo abp. Władysława Ziółka? – pytał kard. Konrad Krajewski podczas jubileuszu w 2020 r.
Życzymy arcybiskupowi seniorowi obfitości łask Bożych.