Chcieli wystraszyć biskupa
Prawdopodobnie podziały etniczne były przyczyną zamachu na biskupa nominata diecezji Rumbek w Sudanie Południowym, włoskiego kombonianina, Christiana Carlassarego (na zdjęciu). Biskup, który przez lata pracował wśród plemienia Nuer, został postrzelony w nogi. Zdarzenie miało miejsce w przededniu objęcia biskupstwa na terenach zdominowanych przez plemię Dinka. Według pierwszych doniesień, zamachowcy chcieli wystraszyć nominata, żeby nie przyjmował święceń biskupich. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Agenzia Fides
Będą walczyć z czarami
Temat jest stary jak Afryka i jej ewangelizacja. Chodzi o fenomen czarowników i wiary w ich czary. Zjawisko jest nadal rozpowszechnione na Czarnym Lądzie, także wśród wyznawców Chrystusa. O tym, jak sobie z tym poradzić, dyskutowali filozofowie, teologowie i duszpasterze w Abidżanie na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Recepta wydaje się prosta. Chodzi o to, żeby odebrać szamanom instrument wpływu na postawy i zachowania ludzkie. Mieszkańcy się ich boją. Gdy strach przestanie działać, skończy się również moc czarowników.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
AsiaNews.it
Trzecia fala w Japonii
Reklama
Przez Japonię przechodzi trzecia fala pandemii. Najtrudniejsza sytuacja jest w Tokio i Osace. Notuje się tam do tysiąca przypadków zachorowań na COVID-19 dziennie. Wzrasta też liczba zgonów. Japoński rząd wprowadził restrykcje, w tym zamknięcie części sklepów i ograniczenie działalności restauracji. Rządzący nie „ruszyli” miejsc kultu, pozostawiając decyzje roztropności duchowych liderów. W Kościele katolickim podczas pierwszej fali pandemii rok temu odprawianie publicznych Mszy św. zostało zawieszone. W czasie drugiej fali, w końcu 2020 r., odprawiano Eucharystie, ale w rygorze sanitarnym. Zawieszono za to pozostałe aktywności duszpasterskie. Podobną taktykę przyjęto również teraz. Msze św. mogą być sprawowane, ale wtedy, gdy jest możliwe zachowanie dystansu, uczestnicy noszą maseczki, a pomieszczenia są dobrze wentylowane. Tam, gdzie nie ma możliwości spełnienia tych warunków, sugeruje się odwołanie publicznie sprawowanych Eucharystii, z kolei seniorów powyżej 75. roku życia zachęca się do tego, aby pozostali w domach.
CNA
Wracają czasy katakumb?
Prawdopodobnie nigdzie na świecie nie wprowadzono takich restrykcji jak na wyspie ewangelizowanej przed wiekami przez św. Patryka. Od 16 kwietnia publiczne odprawienie Mszy św. w Irlandii, z wyjątkiem Mszy św. pogrzebowej i ślubnej (w tych przypadkach przy ograniczonej liczbie uczestników), nie jest już wykroczeniem, ale przestępstwem zagrożonym nawet karą więzienia do 6 miesięcy. Regulacje te potajemnie wprowadził irlandzki rząd.
O tym, że politycy mają takie plany, sygnalizowano już w październiku ub.r., ale jeszcze 15 kwietnia irlandzki prymas – abp Eamon Martin razem z innymi liderami wspólnot religijnych uczestniczył w spotkaniu z premierem i nikt nie wspominał o rządowych planach. Przedstawiciele Kościoła są rozżaleni, bo przez miesiące pandemii ściśle dostosowywali się do narzucanych reguł. Kościół nie składa jednak broni i wstępuje na drogę prawną w obronie praw swoich i osób wierzących, które próbuje się kategoryzować jako przestępców.
Chiesa Ortodossa Russa
Dziel i rządź
Najwyraźniej za tą radą poszedł „minister spraw zagranicznych” patriarchatu moskiewskiego – abp Hilarion, odpowiadając na proste pytanie zadane przez rosyjską dziennikarkę telewizyjną. Chodzi o to, że ukraińskie władze zaprosiły na uroczystości 30-lecia Ukrainy patriarchę Konstantynopola Bartłomieja i papieża Franciszka. Czy przyjadą obaj? Zdaniem abp. Hilariona, patriarcha przyjedzie, bo „jest oderwany od rzeczywistości” i buja w obłokach oraz nieugięcie trwa w błędzie, który – zdaniem moskiewskiego duchownego – popełnił, nadając Ukraińcom autokefalię. Z kolei papież Franciszek nie przyjedzie, bo jest realistą. Według abp. Hilariona, nie miałby do kogo przyjechać, bo największa grupa ukraińskich wyznawców zrzeszonych w ramach Kościoła obrządku greckiego jest mu przeciwna, o czym ma świadczyć stosunek Franciszka i patriarchy Cyryla do deklaracji hawańskiej. Co zdaje się mówić prawosławny hierarcha? To, że najlepszych przyjaciół Franciszek ma nie wśród swoich, ale w Moskwie.