W słowie powitania miejscowy proboszcz ks. prał. Romuald Brudnowski wyraził wielką radość z obecności bp. Adama, który zawitał do kudowskiej wspólnoty po blisko dwuletniej przerwie.
Dziecięca radość
– Od wielu lat ksiądz biskup przyjeżdżał do Czermnej regularnie w Wielki Czwartek i na Boże Ciało. Pandemia przerwała wspólnotowe „razem”. Bogu niech będą dzięki i za to, że mamy nowoczesne komunikatory, ale nic nie zastąpi takiej obecności, jaką wymyślił Pan Bóg. Na ile covidowe ograniczenia nam pozwoliły, byliśmy przez chwilę razem. Słyszeliśmy siebie bez głośników i widzieliśmy się bez monitorów. Może po to Opatrzność Boża dopuściła pandemię, by odkrywać na nowo, o co naprawdę w życiu chodzi – tymi słowami witał gościa ks. Brudnowski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wiarygodni świadkowie
Reklama
W słowie skierowanym do wiernych bp Adam podkreślił rolę autorytetu w przekazywaniu prawdy: – Wiele rzeczy przyjmujemy za prawdę tylko dlatego, że powiedział nam ktoś, kto jest dla nas autorytetem. To jest człowiek wiarygodny, jemu mogę ufać. Nie możemy wszystkiego zobaczyć osobiście, sprawdzić wszystkich wiadomości, wykonać wszystkich doświadczeń, by się przekonać, że tak jest naprawdę. Dziecko wierzy w to, co powiedzą rodzice. Uczniowie ufają wiedzy nauczycieli. A my ufamy świadectwu apostołów, którzy widzieli pusty grób, którzy widzieli Zmartwychwstałego Pana – mówił biskup pomocniczy diecezji, pytając czy my wierzymy temu świadectwu, które dają apostołowie? Ponieważ oni świadczą o tym, co widzieli i słyszeli, abyśmy mogli uwierzyć.
Hierarcha podkreślił, że Kościół może się rozwijać dzięki wierze płynącej ze świadectwa apostołów: – To świadectwo apostołów trwa nadal w Kościele, jest przekazywane z pokolenia na pokolenie, aby ludzie wszystkich czasów mogli uwierzyć, że Jezus Chrystus prawdziwie zmartwychwstał i jest Zbawicielem świata. Apostołowie to wiarygodni świadkowie, bo wszyscy, z wyjątkiem św. Jana, własną krwią przypieczętowali swoje świadectwo dawane Chrystusowi – tłumaczył bp Bałabuch, ponawiając pytanie o wiarę: Czy naprawdę uwierzyliśmy, że Jezus umarł, zmartwychwstał i żyje? Pytam o to w kontekście przeżywania naszego chrześcijaństwa, nie od święta, ale tak na co dzień, w ciągu całego roku. Pytam, dlaczego? Dlaczego potrafimy opuścić Tego, który nas zbawił? Zaprzeć się Tego, który przyznał się do nas, odtrącić Tego, który nas wezwał do uczestnictwa życiu sakramentalnym? Czy my rzeczywiście, ponad wszystko w świecie, pragniemy zbawienia, które przyniósł nam Chrystus? Czy jesteśmy gotowi wszystko podporządkować sprawie naszego zbawienia? Zostawić wszystko, co niszczy w nas życie Boże?
Życzenia
Na koniec Mszy św. bp Adam skierował serdeczne życzenia do duszpasterzy i wiernych, aby czerpali radość ze spotkania Zmartwychwstałego Pana i głębokiego przekonania, że istnieje inny świat, w którym Zmartwychwstały Pan przygotował miejsce dla wierzących w Niego. – Cieszymy się, że prawda jest tak piękna i miłość Boża tak ogromna – zakończył.