Reklama

Aspekty

Polskie cuda w Medjugorie

Zamknąłem oczy, żeby bardziej wczuć się w panującą atmosferę oczekiwania. Nagle poczułem zapach róż. W pierwszej chwili pomyślałem, że pewnie ktoś coś rozpyla lub któraś z pań wylała na siebie wiadro perfum. Otworzyłem oczy, wszyscy byli w bezruchu, a koło mnie nikogo nie było – swoim świadectwem dzieli się Bartłomiej Bartczak, burmistrz Gubina.

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 17/2021, str. VI-VII

[ TEMATY ]

Medjugorie

Archiwum autora

Bartłomiej Bartczak podczas pielgrzymki do Medjugorie

Bartłomiej Bartczak podczas pielgrzymki do Medjugorie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Moja droga do Medjugorie była długa i kręta. Przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia odbyłem solidną spowiedź. Kapłan zachwalał odmawianie Różańca, twierdząc, że Maryja otacza go wtedy płaszczem. Dzięki czemu staje się odporniejszy na pokusy złego.

Mój Różaniec

Moja pierwsza myśl była taka: mówi tak, no bo co ma mówić. Ja przecież nawet nie do końca potrafię go odmawiać, a po drugie, to chyba najbardziej męcząca modlitwa. Potem przypadkowo gdzieś w internecie natknąłem się na codzienny Różaniec z ks. Teodorem na kanale Teobańkologia. Od tego czasu starałem się codziennie uczestniczyć w tej modlitwie. Poznałem osoby, które miały podobne doświadczenia. Jedna z nich opowiedziała mi o swoim głębokim nawróceniu przez pielgrzymkę do Medjugorie. Przypomniało mi się, że moja kuzynka była tam kilka lat wcześniej, opowiadała nawet o unoszącym się zapachu róż podczas objawień Matki Bożej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po drodze Ostrołęka

Sprawy toczyły się bardzo szybko. Na początku roku byłem już członkiem internetowej grupy „Nawróceni” z Ostrołęki, odmawiałem przynajmniej jeden Różaniec dziennie i wykupiłem pielgrzymkę do Medjugorie. Najpierw jednak chciałem odwiedzić kościół, w którym głosił Ewangelię bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Na miejscu było tak zimno, że najpierw poszedłem kupić czapkę. Gdy tylko uklęknąłem pod jego pomnikiem, nagle wyszło słońce. Wtedy pomyślałem sobie: wspaniały początek pielgrzymki. Następnego dnia siedziałem już w autobusie relacji Ostrołęka – Medjugorie.

Pierwsze doświadczenia

Jechałem tam bez specjalnych oczekiwań ani też bez plecaka próśb, po prostu chciałem tam być. Już podczas pierwszej Mszy św. kościół był wypełniony po brzegi. Nagle pomachał do nas człowiek i zaprosił bliżej ołtarza na miejsce dla muzyków. Czułem się wyróżniony – Maryja zaprosiła nas jeszcze bliżej siebie. To samo było dnia następnego. Ów człowiek wyszedł jednak przed końcem adoracji. Podczas pieśni w różnych językach wpadłem na pomysł, żeby pójść na koniec kościoła i uwiecznić panującą atmosferę nagraniem. Mój znajomy też już tam był i robił dokładnie to samo. Za chwilę w kościele rozległo się: Dzięki, Jezu, dopiero wtedy słychać było, jak wielu jest naszych. Zapytałem mojego gościa: – Where are you from? – Spain – odpowiedział.

Reklama

Róże

Nadszedł dzień objawień, dokładnie 18 marca. Wszyscy oczekiwaliśmy ma górze przy niebieskich krzyżach. Jeden z braci powiedział mi, że przecież Matka Boża objawia się w domu Mirjany. Postanowiłem poszukać tego tajemniczego domu. Schodząc z góry dostrzegłem panią, odmawiającą Różaniec. Spytałem więc, gdzie jest ten dom? – Prosto i za sto metrów w prawo – odparła z uśmiechem. Na miejscu czekała spora grupa ludzi, a wśród nich, znowu ten znajomy Hiszpan. To mnie utwierdziło w przekonaniu, że jestem we właściwym miejscu. Po entuzjastycznych modlitwach nagle ktoś wyszedł z domu i poprosił o ciszę. Zaczyna się – pomyślałem! Szybko uklęknąłem. Panowała niesamowita cisza i skupienie. Zamknąłem oczy, żeby jeszcze bardziej wczuć się w panującą atmosferę oczekiwania. Nagle poczułem zapach róż. W pierwszej chwili pomyślałem, że pewnie ktoś coś rozpyla lub któraś z pań wylała na siebie wiadro perfum. Otworzyłem oczy, wszyscy byli w bezruchu, a koło mnie nikogo nie było. Zamknąłem więc oczy ponownie i delektowałem się tym niesamowitym zapachem. Był zdecydowanie najpiękniejszy ze wszystkich, których w życiu doświadczyłem. Chwilę później okazało się, że Matka Boska ukazała się Mirjanie i za kilka godzin orędzie będzie przetłumaczone. Z ciekawości pytałem ludzi wokół, czy też czuli róże?

Medjugorie to bez wątpienia obok Fatimy czy Częstochowy jedno z duchowym centrów świata. Jeśli ktoś zapragnie zaczerpnąć świeżego, duchowego powietrza o zapachu róż, zachęcam wszystkich do tej pielgrzymki.

2021-04-21 10:21

Ocena: +7 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Tomasik o Medjugorie: dzieje się tam wiele pięknych rzeczy, ale zaczekajmy na decyzję Watykanu

[ TEMATY ]

Medjugorie

Moto Itinerari / Foter.com / CC BY-SA

Decyzję Stolicy Apostolskiej w sprawie objawień w Medjugorie przyjmiemy w duchu wiary i posłuszeństwa, niezależnie jaka ona będzie - powiedział biskup Henryk Tomasik. Papież Franciszek w czasie ostatniego pobytu w Sarajewie zapowiedział wkrótce ogłoszenie decyzji w sprawie autentyczności objawień w miejscowości leżącej obecnie na terenie Bośni i Hercegowiny. Co roku przyjeżdża tam ok. 2 mln ludzi.

- Podstawą wiary jest to, co powiedział Chrystus i przybliżyli Apostołowie - przypomniał biskup Tomasik, który był gościem Radia Plus Radom. - Oficjalne objawienie będące fundamentem wiary chrześcijańskiej zakończyło się z chwilą śmierci ostatniego z Apostołów. To niesłychane dla nas ważne, abyśmy patrzyli bardzo ostrożnie na pojawiające się ogromne ilości tekstów na temat proponowanych form pobożności i różnych objawień prywatnych - powiedział biskup radomski.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej

[ TEMATY ]

nowenna

szkaplerz

Matka Boża Szkaplerzna

Karol Porwich/Niedziela

Od 7 lipca trwa nowenna do Matki Bożej Szkaplerznej.

O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego, Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalnie ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza świętego, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja.

CZYTAJ DALEJ

Kolejna para małżeńska w drodze na ołtarze

2024-07-16 20:55

[ TEMATY ]

małżeństwo

Adobe Stock

Kolejna para małżeńska w drodze na ołtarze – na Malcie zakończyła się diecezjalna faza procesu beatyfikacyjnego Henry’ego i Inez Consolanich, którzy "wiedli przykładne życie" przez 48 lat małżeństwa. Dokumentacja procesu wraz z zeznaniami świadków zostanie teraz przesłana do Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.

W zakończeniu procesu w kościele św. Augustyna, gdzie Consolani zawarli małżeństwo przed 80 laty, uczestniczyła ich córka, Cecylia, która jest zakonnicą. Metropolita Malty abp Joseph Scicluna nazwał małżonków Consolanich świadkami Bożej miłości, "przykładami wierności, pokory i świętości bez wielkiego rozgłosu". Bóg daje nam ich jako przykład w czasach, gdy "wszyscy wiemy, jak bardzo potrzebujemy lojalnej miłości małżeńskiej". Czcimy w nich wiele innych świętych małżeństw znanych tylko Bogu, wskazał hierarcha.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję