Pierwsze spotkanie w ramach Studium Nad Małżeństwem i Rodziną im. Bp. Wilhelma Pluty odbędzie się 24 kwietnia w Instytucie Edyty Stein przy parafii Ducha Świętego w Zielonej Górze.
Pogłębienie wiedzy
Studium jest szkołą składającą się z wykładów, warsztatów, konwersatoriów, mających na celu pogłębienie wiedzy na temat małżeństwa i rodziny w aspekcie teologii i etyki katolickiej oraz współczesnych nauk o człowieku – psychologii, pedagogiki, socjologii, prawa, medycyny. W ramach studium realizowany będzie certyfikowany kurs rozpoznawania płodności I i II stopnia prowadzony przez instruktorów Naturalnego Planowania Rodziny. – Studium jest przestrzenią, w której dokonuje się forma intelektualnego zgłębienia wielu rzeczywistości związanych z życiem małżeńskim i rodzinnym. Podejmuje kwestie związane z pojęciem teologicznym, psychologicznym, prawnym, a także bardzo dużo kwestii medycznych, ponieważ studium to również ukształtowuje nowych doradców życia rodzinnego – mówi ks. dr Mariusz Dudka. – Doradca życia rodzinnego w najczęstszym odniesieniu spotyka się z parami przed zawarciem sakramentalnego związku małżeńskiego, aby poruszyć kwestie z dziedziny płodności, ale nie tylko. Bardzo często pokazuje konieczność budowania właściwych relacji, budowania więzi na poziomie komunikacji, rozwiązywania różnego rodzaju trudności, konfliktów. Stąd do poradni w pierwszej fazie mogą przyjść osoby potrzebujące, których trzeba będzie wysłuchać, przekazać pewną poradę, a może też właściwie ukierunkować na jakąś specjalistyczną pomoc.
Dobra inwestycja
Propozycja edukacji w studium skierowana jest do wszystkich, którzy chcą zgłębić refleksję nad życiem i rozwojem człowieka w małżeństwie i rodzinie, a zdobytą wiedzę pragną wykorzystać we własnym życiu bądź pomagać innym. Ukończenie studium daje kwalifikacje do zaangażowania się i pracy w parafialnym poradnictwie rodzinnym. Jak mówi ks. Dudka, formalne aspekty uczestnictwa w studium są uwarunkowane od oczekiwań jego uczestników. – Jeśli ktoś chce wziąć udział w studium jako wolny słuchacz, a nie chce być doradcą życia rodzinnego, to nie wymagamy od takiej osoby właściwie żadnych dokumentów. W momencie, gdy robi to w celu uzyskania odpowiednich kwalifikacji, by pracować w poradni, wtedy oczekujemy od takiej osoby zakończenia egzaminu I stopnia z Naturalnych Metod Rozpoznawania Płodności oraz pozytywnej opinii proboszcza, który rekomenduje danego uczestnika studium, ponieważ docelowo będzie on jego najbliższym współpracownikiem w dziedzinie poradni przy parafii – wyjaśnia ks. Dudka. – Tak jak lekarz, który po kilkunastu latach pełnienia zawodu, nic nie doczytuje, nie robi nic w dziedzinie swojego rozwoju w kwestii medycyny, to tym samym się uwstecznia. Wydaje się, że podobnie jest z realizacją życia małżeńskiego i życia w rodzinie. To naturalne, że należałoby zainwestować swój czas i przestrzeń na poziomie małżeństwa i rodziny, żeby zrobić coś więcej w celu zwiększenia swoich kompetencji do realizacji takiego powołania. Dlatego zapraszam do studium nie tylko tych, którzy chcą być doradcami życia rodzinnego, ale przede wszystkim tych, którzy chcą zainwestować w swoje małżeństwo i rodzinę – kończy diecezjalny duszpasterz rodzin.
Pomóż w rozwoju naszego portalu